:D
jak w temacie. Zamierzamy wybrać się w bieszczady po raz pierwszy.
Od czego zacząć?
z góry dzieki za pomoc.
:D
jak w temacie. Zamierzamy wybrać się w bieszczady po raz pierwszy.
Od czego zacząć?
z góry dzieki za pomoc.
Kiedy jedziesz, ile dni, ile osób?
wyjeżdżamy w we wtorek wieczorem, zostajemy do niedzieli. Ruszamy z Torunja zatem mamy kawał drogi 1000 km w obie strony. Jedziemy w czteroosobowym skłądzie, samochodem.
No to znajdziecie pustki. Jeżeli to ma być pierwszy raz w Bieszczadach zaplanowałbym bazę w UG np. schronisko Kremenaros.
Na rozgrzewke pierwszego dnia po podróży podjechalbym busem na przeł.Wyzniańską i dalej na Rawki i Krzemieniec i powrót do UG nieb. szlakiem - trasa do obiadu. Po południu wycieczka samochodowa "szlakiem cerkiewek" UG-Smolnik-Chmiel (po drodze retorty na wypale)
2 dzień - busem do Wołosatego i runda Wolosate - Przeł Bukowska - Halicz- Tarnica- Szeroki W.- UG
3 dzień - busem do Wetliny i przez obie poloniny do Koliby na Przysłopie Caryńskim - tam nocleg
4 dzień - Koliba- dalej niebieskim przez Widełki na Bukowe Berdo i dalej zejście przez Tarnicę do Wolosatego
To tylko propozycja. Poszperaj na forum pytan podobnych do Twojego bylo wiele.
Powodzenia.
Ojciec Dyr. jedzie z Wami
Zgadzam się w calości z Zillo. To najpiękniejsze widkokowo trasy. Na ewentualną niepogode lub zmęczenie proponuje objazdowoą wycieczke po okolicznych cerkiewkach. Są bardzo urokliwe i naprawdę warte zobaczenia (zwłaszcza w Komańczy i Smolniku)Zamieszczone przez griszka
Smutno mi......
http://kkkrzychoo.fotosik.pl/
Dzieki za pomoc, myślę, że zastosuje się do wszych instrukcji. Wielkie dzięki.
A co do ojca dyrektora to chyba wybiera się na delegację gdzieś w okolice kongo ;-)
ołłł . .lepszej wiadomości nie mogłaś napisać -- mów kiedy i na jak długo , oby na zawsze :D dzieki za tak miłe wiadomości ze "stolicy"Zamieszczone przez griszka
"dosyć często rozważam co jest warte me życie?...tam na dole zostało wszystko to co cię męczy ,patrząc z góry w około - świat wydaje się lepszy.."
Pozdrawiam Janusz
Nie wiem co i jak dokładnie ale pali mu się grunt pod nogami...Chyba piekło się o niego upomniało
A ja, może nie będę taktowny, ale "Rada Salomonowa":
Kup przewodnik "Rewasz" i przeczytaj.
Wychodząc z założenia, że w Bieszczady jedzie się tylko raz- przyda się Tobie, przy planowaniu powrotów. Ja mimo wieloletniej wędrówki po Bieszczadach wielokrotnie wracam do tej pozycji i zawsze się dowiem czegoś ciekawego.
https://bieszczady.guide- Że przewodnik napisałem i że ludzi uszczęśliwiam. A co!
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki