... a ja myślę sobie tak:Zamieszczone przez pyton
Skoro jest możliwość dostępu do informacji tak masowej jaką jest net to nie jest chyba nagannym zachowaniem czerpanie tej wiedzy i myślę, że w obecnej dobie postępu nikt z tego "szału " się nie otrząśnie.
Wyjeżdżałem w Bieszczady nie po raz pierwszy, drugi czy dziesiąty i za każdym razem (na szczęście) jest coś nowego czym można się podzielić z innymi. A w tej materii każdy słuchacz czy czytelnik będzie takim "amatorem" mimo, iż schodził te góry "w te i nazad".
i masz oczywiście tu rację. Gdybym szukał książki o pracy GOPR-u pewnie bym znalazł tą pozycję. Natomiast Henek - jak mniemam - pisał o braku informacji promującej tą książkę.Zamieszczone przez pyton
Widać tak było. Ale chyba trzeba pamiętać, że net nie jest medium podobnym do gazety, w której jak już coś wydrukują to za 50 lat, jeżeli papier przetrwa, przeczytamy to samo i nic więcej. W necie te informacje są bardzo dynamiczne i być może i Ty i Pyton mieliście szczęście, że w odpowiednim miejscu i czasie na odpowiednich stronach internetowych się znaleźliście.Zamieszczone przez Lech Rybienik
Pozdrawiam i Szacuneczek



Odpowiedz z cytatem
Zakładki