No to miałeś farta jeżeli chodzi o finał tego zdarzenia.
Sam przyznajesz że trochę się zagapiłeś przed przejściem i niespodziewana
sytuacja Cię zaskoczyła.To że byłeś trzeżwy nie ma znaczenia-kierowca ma
być trzeżwy,szybość 40/h i tak okazała się za duża nie opanowałeś maszyny.W świetle przepisów nie zachowałeś ostrożności zbliżając się do
przejścia .Zwyczajowo przejeżdża się za przkraczającymi i
opuszczającymi przejście pieszymi ,ale to jest wykroczenie.
To że policja zakończyła sprawę na miejscu -pozwól że tego nie będę komentował.
Współczuję stresu-natomiast wracając do tematu :Twoje zdarzenie to zupełnie co innego niż to które omawiamy od dłuższego czasu.
Piesi robią różne rzeczy to 100% racja ale jak ktoś już napisał:
gdyby ten turysta np.zasłabł i leżał na szlaku to co można ot tak przejechać człowieka?
I właśnie o to mnie chodzi że w świetle tego orzeczenia wychodzi że niby...
tak.
Pocieszające jest to że nie tylko mnie to bulwersuje-mam nadzieję że sprawa będzie miała c.d.
Pozdrawiam.
Zakładki