moglby ogrodzic swoj ogrodek a nie cala doline... ja tabliczke widzialam przy asfaltowej drodze z zatwarnicy...a stamtad do domku jest dosc daleko... czy to ze sie raz czy drugi spotka idiote to trzeba tak traktowac wszystkich??
moglby ogrodzic swoj ogrodek a nie cala doline... ja tabliczke widzialam przy asfaltowej drodze z zatwarnicy...a stamtad do domku jest dosc daleko... czy to ze sie raz czy drugi spotka idiote to trzeba tak traktowac wszystkich??
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "
na wiecznych wagarach od życia...
Witam ponownie.
Dzieki za wyjasnienie ale czy ktos moglby mi przyblizyc postac owego mieszkanca Hulskiego. Kim on jest skoro turysci robia sobie z nim fotki i tak to przezywaja jak przytoczyl to jeden z przedmowcow?
Akurat co do Żernicy , to Buba ma rację. Bylismy tam ze 3 lata temu i faktycznie te tabliczki tam były, a wywułująca dreszcz jest ta o groźnych psach. Choć spotkani tam leśnicy śmiali się z tego , mówiąc, że "groźne psy" to chyba oni i żeby się nie baći. Faktycznie żadnych psów wtedy nie było, jak jest teraz nie wiem. Wybieram się tam przy okazji, to stracha teraz będę miała, bo psów się boję z natury.
A odnośnie tych piesków, choć to raczej nie do tego wątku, podobna sytuacja jest w Szczrbanówce. Jankes i Justyna rozwieszają zaproszenia do swojego gospodarstwa, bardzo mile zapraszając wszystkich, mówiąc ze kazdy jest tam mile widziany. Tyle, że przed ich posesją potencjalny gość widzi tabliczkę typu "uwaga - groźne psy".
I nie wydaje się to być czczym ostrzeżeniem, bowiem wędrowca wita bardzo ostre ujadanie, i to nie jednego psa. Wiosną mielismy ochote rozgrzać się trochę u nich, lało wtedy, a tam było po drodze. Niestety, kilka metrów za tą tabliczką trzeba było zarządzić odwrót :( . Psy bardzo skutecznie odstraszyły. Ale jak prywatne to prywatne.
A jednak.... zawsze Bieszczady... I Sanok, najpiękniejsze miasteczko świata :-))))
www.odkryjbieszczady.pl
Tak czytam i czytam. Oczom swoim nie wierzę. gdzie święte prawo własności. Jeżeli człowiek chce żyć w samotności na własnym terenie to chyba ma do tego prawo. Nie każdy może wejść na teren prywatny to wg mnie oczywiste. Ludzie tu mieszkający nie są atrakcją turystyczną.
Ludzie niekiedy też :) Ale tak szczerze mówiąc to Dolina Sanu cieszy się co raz większą popularnością, i taki płot jest tam bardzo nie na miejscu. Kiedyś te tereny były wyludnione, i teraz mają status bezludnych. Co fakt to fakt, ktoś kupił grunt, może chciec aby inni nie widzieli co właściciel porabia na mięciutkiej trawie ale takie tabliczki gryzą oczy... Osobiście to odbieram jako nietakt właściciela gruntu, bo wszelką intymność czy prywatność może mieć z tyłu domu. Taki np Bross.... też można powiedzieć że nawiał ludziom, wybudował się nad Sanem, ale czy się grodzi od ludzi? Z tego co mi wiadomo to nie....Zamieszczone przez lucyna
https://bieszczady.guide- Że przewodnik napisałem i że ludzi uszczęśliwiam. A co!
No wiesz Bross samotnikiem już był,teraz zaś jest telewizyjnym "szołmenem" i z ludzi żyje przez agroturystykę.Zamieszczone przez Barnaba
Jedzmy gówna, przecież miliony much nie mogą się mylić.
Chyba przeginasz. Jego grunt i może mu się ktos niepodobać jak nachalnie nań włazi. Z tego co tu przeczytałem rozumiem, że jak do niego pójdę to siekierą mnie nie przywita, ale jak sobie będę z niego robił jaja to sie wkurzy. Ja też taki jestem/jak zapewne zauważyłeś/ i całkowicie gościa rozumiem.Zamieszczone przez Barnaba
bertrand236
...i o to chodzi... Czasy komuny (przynajmniej w tym zakresie), mam nadzieję, chyba minęły.Jestem bardzo ciekawy zachowania "oburzonych", gdyby ktoś natrętnie właził na ich teren.Zamieszczone przez bertrand236
Sądzę, że (podobnie jek i mnie to spotkało) nikogo Piotrek "nie zamorduje" jak się go zapyta: "czy można?", "czy pozwoli?" itp. Tabliczka jest, moim zdaniem, tylko informacją i nie róbcie z tego problemu...Trochę więcej tolerancji...
ale w Hulskiem to nie tylko pan Pietrek mieszka. A tu cały czas na jego (chyba jego - nie znam - nie wiem) temat gadacie.
Jeszcze mieszka pan Henry(k)
A jednak.... zawsze Bieszczady... I Sanok, najpiękniejsze miasteczko świata :-))))
www.odkryjbieszczady.pl
Raptem jedna tabliczka "Private" w całej dolinie Sanu. Wiem, że wkurza znacznie bardziej niz to samo pod Poznaniem, ale bez przesady: całe szczęście można tak zaplanować trasę by ją ominąć i mieć super wspomnienia z wyprawy. Barnaba najchętniej nie wpuszczalby nowych osadników na południe od Soliny, ale to nieuniknione, że będzie ich tam coraz więcej. Chociaż polecany przez Ciebie, Barnaba przewodnik Rewasza (przy okazji - kupiłem, więc muszę jakoś oddac Twój) podaje, ze nasze kochane góry cały czas się wyludniają. Cały ruch turystyczny koncentruje się w kilku wsiach i jakoś nie mam obawy , by zabraklo dla mnie ( nas) bezludnych terenów. Pozdrawiam.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki