to jest naprawdę miły, sympatyczny człowiek. Lubi gości. Nie byłem tanm co prawda od dwu lat i chyba rzeczywiście musiał mu ktoś zaleźć za skórę skoro ni e wpuszcza obcych. A czy wy zachowaliście się prawidłowo? Wchodząc do kogoś na podwórko najczęściej mówi się dzieńdobry i pyta o zgodę na wejście.
Spaem tam kilka nocy. Njpierw upierałem się żeby zapłącić. W końcu nie przyjął więcej niż 3 zł za noc za osobę.
Mój syn do dzisiaj mówi o nim "Pan Gościnny"



Odpowiedz z cytatem
Zakładki