Malo nie przesadzaj, to spuścizna gospodarki posowieckiej, oni nie przejmowali się miejscem skladowania, jest wiele miejsc na Ukrainie gdzie są takie składowiska. Jest to problem zbyt duży zeby starczyło na to funduszu gminy Sianki, jak tak ktoś był to wie ze to bardzo uboga wies. Tu powinien interweniować pak w porozumieniu z ministerstwem i próbować się dogadać z Ukraińcami bo nie widzę innej drogi, chyba ze chcemy zeby w Solinie pływały ryby do gory brzuchami.