Taak tak potwierdzam, tak sie właśnie poznaliśmy.Zamieszczone przez Barnaba
Pozdrowienia
Taak tak potwierdzam, tak sie właśnie poznaliśmy.Zamieszczone przez Barnaba
Pozdrowienia
andzia
... w górach jest wszystko co kocham...
Już się dzisiaj wyjaśniło: wyjazd czwartek rano powrót niedziela wieczorem.
Polecam się i pozdrawiam.
witam
byłam w maju sama w Bieszczadach , korzystałam z uprzejmosci trzech kierowców ;dwóch zaznaczyło , że w zasadzie nie zatrzymuje się autostopowiczom - zrobili wyjątek ( jak to określili )dla samotnej turystki ,
nie zabraliby faceta lub grupy
Ja jak widzę kogos z neseserem, to sie nie zatrzymuję. Ale jesli jest z plecakiem to i owszem. Np. w niedziele podwiozłem dwoje mlodych turystów z Kieleckiego / byli w Bieszczadach półtora miesiąca/ z Ustrzyk Górnych do Dolnych. Wczoraj akurat nikt mnie "łapał". Nie lubie też zbyt "nowatorskich" gestów używanych do zatrzymania, w moim przypadku wystarczy pomachać rączką. Zdarzało mi sie wozic bądż kilka pań, bądż pary, zazwyczaj młodych ludzi.Zamieszczone przez salamandra
PS. A machac można od m.in. Przemysla przez Kuzminę do Ustrzyk Górnych.
Ostatnio edytowane przez naive ; 18-08-2006 o 20:06
Pozdrawiam
naive
Nie wiem jak inni,ale ja od zawsze będąc w Bieszczadzie zabieram stopowiczów.Pamiętam czasy gdy to ja machałem i wielu kierowców mnie zabierało,więc teraz oddaję to co dostałem od innych.
Przecież ja zabieram wtedy gdy mam miejsce i cholera przeciez ja samochodu nie pcham.
Zresztą lubię towarzystwo i lubię pogadać.
Teraz wybieram się w Bieszczady we wrześniu i napewno sam nie będę jechał
Pozdrawiam tych co machają i tych co zabierają.
Wojtek legionowo
Barnaba wspomniał tu o swoim patencie,znam go,i bardzo mnie sie podoba.
Ostatnio widziałem stopowiczów z deską z napisem Cień PRLu.wiem że go gwizdneli ale gdybym miał miejsce napewno bym ich zabrał.
Gdy mam miejsce zabieram prawie wszystkich.
Pozdrawiam
Wojtek legionowo
To tak jak ja. Kiedyś zabrałem nawet Wojtka nawet jak nie stał przy drodze tylko w Siekierezadzie...
bertrand236
"Ja jak widzę kogos z neseserem, to sie nie zatrzymuję."
No ładnie, z nesseserem nie, kogo jeszczenie zabierasz? Tych co jeszcze się nie ubrudzili w lesie, znaczy się czyściochów też nie? Człowiek to człowiek, pijany chory piękny brzydki, z neseserem czy plecakiem. Tak ja to pojmuję. Napisz proszę jak wyglądać aby dostąpić zaszczytu Twojego zatrzymania się.... Ja nesesera nie mam, więc pewnie byś mnie zabrał, ale niech inni też mają szanse, co nie?
https://bieszczady.guide- Że przewodnik napisałem i że ludzi uszczęśliwiam. A co!
Ba nie tylko zabrał ale jeszcze przegonił po Chryszczatej.
Pozdrawiam i do zobaczenia.
Wojtek legionowo
zabierajcie, zabierajcie, jak będę maiła auto i sie nim wybiore w Bieszczady, tez będe zabierać. co ja mówię! zawsze będę zabierać, nie tylko w Bieszczadach, a juz zwłaszcza jak zobaczę z wqielkim plecakiem i karimatą..
Bieszczady to chyba na razie jedyny (no, może jeszcze Beskidy całe..) rejon, gdzie nie boję się na stopa w ogóle.. na Żywieczczyźnie łapałam, ale jednak pewne obawy były, a tu nic.. tzn. nigdy nie zdarzyło się tu, żebym nie wsiadła, czyli że nigdy nie miałam żadnych podejrzeń..
bardzo ciekawie było na stopa kolejką bieszczadzką (pozdrowienia dla przemiłego konduktora ), no i busem policyjnym tez dość ciekawie (pozdrowienia dla skorych do żartów panów w mundurach;-) ), a i motorem na stopa też całkiem, całkiem..
ale nic nie przebije podróży UAZem na Połoninkę Wetlińską, tez na stopa
życie jest tym, czym uczynią je twoje myśli..
gg 5450026
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki