Dotarła do mnie wiadomość, że istnieją mapy " górnego Sanu" z okresu I wś z zaznaczonymi okopami i innymi fortyfikacjami. Może ktoś mi pomoże?
Dotarła do mnie wiadomość, że istnieją mapy " górnego Sanu" z okresu I wś z zaznaczonymi okopami i innymi fortyfikacjami. Może ktoś mi pomoże?
watpie by istnialy. ilosc okopow w lasach bieszczadow jest tak wielka ze wszedzie mozesz cos znalesc.
pozdrawiam
Jest coś takiego i to bardzo dokładne, poznałem gościa który miał to w rękach, ale sprawe olał bo go to nieinteresuje
A jesteś pewien wiarygodności gościa ?Zamieszczone przez wasyl111
Może widział tylko mapę, na której zaznaczone są pozostałości okopów itp. Np. na mapach Ruthenusa są gdzieniegdzie zaznaczone, i na Compassie też.
Swego czasu bardzo interesował mnie temat, ale teraz trochę emocje opadły.
Jeśli wiarygodności gościa jesteś pewien, i widział taką mapę, to zapytaj na forum http://www.ioh.pl - tam są ludzie, którzy mają sporą wiedzę na ten temat, i jesli tam nikt nie potwierdzi istnienia takiej mapy - watpię by istniała.
W kazdym bądź razie sam chętnie przyjrzałbym się takiej mapie, więc jesli uda Ci się coś znaleźć, podziel się informacją. Nawet jeśli uda się potwierdzić tylko istnienie takiej mapy.
P.S.
A w wątku "SIANKI" pytałes o Dagmarę, Juhasa i Kwolka - możesz uchylić rąbka tajemnicy, kto lub co to ?
Dzięki za wiadomość. Juhas , Kwolek i Dagmara to ludzie mieszkający w Hotelu pod Negrylowem. Są ok.
Tak myślałem, ale z Negrylowa do Sianek jeszce kawałek, a az w tak zazyłych stosunkach z nimi nie jestem żeby znac Ich ksywki. Niemniej miałem okazję porozmawiać z Dagmarą podczas zeszłorocznego pobytu, okazało się że dziewczyna studiowała bodaj w Gliwicach czy nawet z Gliwic jest (nie pamiętam już), a i był tam jeden człowiek, sadząc z wyglądu, to ksywka Juhas pasowałaby do niegoZamieszczone przez wasyl111
Odebrałem Ich bardzo pozytywnie.
te mapy istnieja naprawde sam mam na kompie.
kilka lat temu natknąłem się na austriackie mapy z początku XXw. była to chyba węgierska strona, ale obejmowały częśc terenu dzisiejszej Polski (zabór austriacki).
co do okopów - na 100% musiały istniec takie mapy i to bardzo dokładne, bo służyły np. do precyzyjnego strzelania artyleryjskiego czy planowania sztabowego.
Ale po co Ci takie mapy ? żeby łazic z wykrywaczem i rozkopywac tak naprawdę groby ? przecież w tych okopach ginęli ludzie i to w strasznych warunkach. daj spokój zmarłym i idź na plaże szukac biżuterii.
Chcesz zrobic dla tych żołnierzy coś dobrego - to zmów za nich "wieczne odpoczywanie".
Wasyl 111 - nie traktuj tego postu jako jakąś przytyczkę czy uszczypliwości, bo nie jest to moją intencją.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki