Witam, byłem na wakacjach u państwa Paraniak. Kilka ważnych info które powinno rozwiać wszelkie wątpliwości. Jedzenie- rewelacja porcje duże, nie do zjedzenia. Pani Teresa złota kobieta, ale to wszystko co można powiedzieć jeżeli chodzi o pozytywy naszych wakacji. Niestety będę punktował negatywy bo jest ich trochę. Pokoje- (poza dobudowaną częścią bo tam nie oglądałem) Masakra!!! Łóżka i koce stare- lata osiemdziesiąte jak nie wcześniej, śmierdzą stęchlizną. Smród jak dla mnie był nie do wytrzymania. Mimo dobrego jedzenia zmieniłem lokalizację po kilku dniach. Jeżeli ktoś się wybiera np. z dwójką dzieci to niech się nastawi na małą przestrzeń. Pokoje nie są duże a mają np. meblościanki po dzieciach które zajmują dużo miejsca. Nie są nastawione na turystów. Ustawienie jak w normalnym mieszkaniu. Dodatkowo wszech obecna wilgoć. Jest także 14-sto calowy telewizor kineskopowy. Łazienka- jedna na dwa pokoje. Też w stylu lata osiemdziesiąte. Lustro, umywalka, bateria- ciarki przechodzą. Na dwa pokoje jest także lodówka która jest ok, oraz kuchenka z butlą na dwa palniki. Jak ktoś ma alergię na pierze to niech sobie zabierze poduszki ze sobą, bo innych tam nie ma. Podsumowanie- lokalizacja i jedzenie ok, ale przydałby im się dobry manager z biznes planem Pozdrawiam