"dosyć często rozważam co jest warte me życie?...tam na dole zostało wszystko to co cię męczy ,patrząc z góry w około - świat wydaje się lepszy.."
Pozdrawiam Janusz
jakbym nie poczytał w innym wątku, to bym myślał, że buduje :/
pozdrówka :-)
Tak, znam, a co?
"Bo najważniejsze to żeby być razem" :-)
Aktualnie - relacja z Azji Środkowej: http://blog.czajka.art.pl
http://www.otryt.bieszczady.pl
http://www.poema.art.pl/site/sub_6820.html
A to:
http://forum.bieszczady.info.pl/showthread.php?t=4929
i to:
http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=ar...y&aid=85101342
i to:
http://www.forum.outdoor.org.pl/jak_...y-t4113.0.html
I nie mów, że nie wiesz o co chodzi...
Powód do dumy jak cholera!A może by się zabawić i jego chałupę rozebrać?
Trochę nas tu jest - DAMY RADE!
mAAtylda
Nie będę sie wypowiadal na ten temat, bo już na innych forach (np.: http://www.forum.outdoor.org.pl) zostało wszystko powiedziane i uznano temat za zamknięty.
"Bo najważniejsze to żeby być razem" :-)
Aktualnie - relacja z Azji Środkowej: http://blog.czajka.art.pl
http://www.otryt.bieszczady.pl
http://www.poema.art.pl/site/sub_6820.html
raczej nic nie zostalo dopowiedziane i do niczego nie doszli.. ludzi poniosly nerwy, troche powyklinali i tyle.. sprawa ucichnie...a te bydleta dalej beda bezkarnie chodzic po swiecie i siac zniszczenie... i smiac sie z nas wszystkich przy nastepnym ukrainskim ognisku.. duzo gadania, zadnego dzialania, ot co..
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "
na wiecznych wagarach od życia...
niekoniecznie trzeba od razu pozbawiac zdrowia i zycia zeby kogos ukarac.. czasem mozna po prostu to zycie troche uprzykrzyc.. jakby chceili wjechac na ukraine a zostali niewpuszczeni albo rozbili biwak a miejscowi ich troche nastraszyli czy wezwali odpowiednie sluzby gdy demoluja... albo zaszli do schroniska a wszyscy tam obecni lacznie z obsluga znali ich mordy(np. z rozlepianych plakatow),wiec zaczeli traktowac ich jak smierdzace g..., niechetnie obslugiwali i kazdy turysta omijal ich lukiem chowajac w poplochu swoje mienie, a obsluga schroniska krecila sie wokol sprawdzajac co chwile czy wszystkie stolki i lawki sa na swoim miejscu i nic nie zostalo zniszczone... niekoniecznie trzeba kogos bic i podrzynac mu gardlo...
poza tym niezmiernie dziwi mnie pewne podejscie typu "przestepca pod ochrona".. jak ide ulica i dostane w pysk to moze jest zle ale tylko troche... ale jak oddam to jest tragedia, jestem przestepca, sa na mnie paragrafy,kodeksy i tego co mnie zaatakowal nalezy chronic! tak! bo moze nastepny tez nie da sie pobic i odda?
czy to jest grozba???![]()
Ostatnio edytowane przez buba ; 25-02-2009 o 19:35
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "
na wiecznych wagarach od życia...
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki