Gosiu, ja tam nie mam co szczędzić pochwał.
Zwłaszcza że i bez Barnaby, i bez Ciebie to nie byłaby ta sama praca.
Gdy spojrzę wstecz to nie było osoby, która by była zbędna. Udział każdej osoby był tam potrzebny. I cieszę się że zmontowaliśmy taką ekipę z każdej tam wystepującej osoby. Każda osoba wzbogacała prace innymi umiejętnościami - bez tego byłoby to wiele uboższe.
A w namiocie... każdy zajmuje tyle miejsca ile mu konieczne...
jeden jak basza, drugi jak Natasha.
Zakładki