Oczywiście dla Piotra :) Kilka tygodni temu, jadąc samochodem, w trójce usłyszałem, jak Piotr pozdrawia swoja Panią. Poczułem się tak, jakbym był na Otrycie... Może znów na wodnikowe urodziny? Niczego nie obiecuję, ale słowa dotrzymam :)