Strona 40 z 51 PierwszyPierwszy ... 30 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 50 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 391 do 400 z 503

Wątek: Nalewki czas zacząć!! Robić :D

  1. #391
    Korespondent Roku 2009 Awatar Recon
    Na forum od
    02.2008
    Postów
    2,216

    Domyślnie Odp: Nalewki czas zacząć!! Robić :D

    Dziś kupiłem od jakiejś babci "tak z ręki" dobre ponad pół kilo leśnej borówki brusznicy... panie dziś o świcie zbierana w lesie, patrz pan jaka pachnąca, ooooo jeszcze nawet mam gałązki, oooo proszę świeżo urwane a na nich czerwone borówki, z gałązkami też dam by w domu pokazał, trudno się zbiera... 10 złotych za torebkę, tyle dziś uzbierałam, mam jeszcze bagno... na mole dobre" .
    Chcę z niej zrobić nalewkę, znaczy się z borówki nie z bagna, dajcie jakiś sprawdzony przepis. Mrozić czy nie? Przed postawieniem na sok zgniatać owoce czy nie? Bo cukru więcej to na pewno.
    Pozdrawiam :)
    -----------------
    benevole lector

    https://twitter.com/Zbyszek_Recon

  2. #392
    Bieszczadnik
    Na forum od
    05.2006
    Rodem z
    Poznań/Szczecin
    Postów
    713

    Domyślnie Odp: Nalewki czas zacząć!! Robić :D

    ja kiedys po prostu zasypalem troche cukrem, dolalem po jednym dniu % i odczekalem. Bez filozofii, a goscie na moim weselu cmokali
    "There is no such thing like too much snow" - Doug Coombs

  3. #393
    Korespondent Roku 2009 Awatar Recon
    Na forum od
    02.2008
    Postów
    2,216

    Domyślnie Odp: Nalewki czas zacząć!! Robić :D

    Wczoraj musiałem się zająć tymi brusznicami, poczytałem więc trochę w necie. Odrzucałem od razu wszelkie przepisy gdzie coś się gotuje i po swojemu coś wykombinowałem. Borówki dokładnie umyłem, przebrałem z jakiś leśnych farfoclów i całkiem zielonych owoców. Obsuszyłem a następnie lekko je ponadgniatałem i takie wsypałem do słoja. Zalałem 250 ml (tyle wyszło) mieszanką alkoholu 40% i 95% w stosunku 1:1, tak do równa z borówkami. Postoją teraz 30-40 dni, później odcedzę, owoce zasypię mocniej cukrem i poczekam z 2 tygodnie aż puszczą słodki sok. Ponownie wszystko połączę i tak postoją około tygodnia. Następnie to już tylko odcedzenie i skitranie nalewki hmmmm... na rok, owoce do lodówki (zje się je jakoś, jak też i inne tak uzyskane). Muszę dodać, że już dziś pokazał się ładny czerwonoróżowy kolorek!

    Mam jeszcze jedno pytanie, bo jakoś o tym informacji chyba tutaj nie było... jak filtrujecie do "kryształu" nalewki?
    Pozdrawiam :)
    -----------------
    benevole lector

    https://twitter.com/Zbyszek_Recon

  4. #394
    Szkutawy
    Guest

    Domyślnie Odp: Nalewki czas zacząć!! Robić :D

    ... Recon.. ja najnormalniej w świecie ściągam cieniutkim wężykiem ... jak oczywiście dobrze się odstoi, a resztę mętną filtruję przez filtry do kawy, które po jednym napełnieniu zmieniam... idzie to wolno, ale klarownie...

  5. #395
    Szkutawy
    Guest

    Domyślnie Odp: Nalewki czas zacząć!! Robić :D

    ... sezon na nalewki trwa... w zasadzie to może on trwać cały rok... pochwalę się co udało mi się wyprodukować w tym roku i tym co jest w fazie produkcji...
    - melisówka
    - dwa rodzaje malinówki
    - trzy rodzaje wiśniówki
    - trzy rodzaje smorodinówki
    - śliwkówka
    - trzy rodzaje pigwowcówki
    - pigwówka
    ...w planach...
    - cytrynówka na miodzie
    - jarzębinówka... ale chyba za rok, bo ptaszyska wszystko po chamsku obżarły
    ... porażka roku...
    - sosnówka...wykorzystam ją pewnie w części do dosłodzenia czegoś i kupażowania...
    .... a teraz wypijam naparsteczek wiśniówki i zaraz zażyję tabaki za Wasze zdrowie....

  6. #396
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,127

    Domyślnie Odp: Nalewki czas zacząć!! Robić :D

    Cytat Zamieszczone przez przemolla Zobacz posta
    ... sezon na nalewki trwa... w zasadzie to może on trwać cały rok... pochwalę się co udało mi się wyprodukować w tym roku i tym co jest w fazie produkcji...
    - melisówka
    - dwa rodzaje malinówki
    - trzy rodzaje wiśniówki
    - trzy rodzaje smorodinówki
    - śliwkówka
    - trzy rodzaje pigwowcówki
    - pigwówka
    ...w planach...
    - cytrynówka na miodzie
    - jarzębinówka... ale chyba za rok, bo ptaszyska wszystko po chamsku obżarły
    ... porażka roku...
    - sosnówka...wykorzystam ją pewnie w części do dosłodzenia czegoś i kupażowania...
    .... a teraz wypijam naparsteczek wiśniówki i zaraz zażyję tabaki za Wasze zdrowie....
    No ładnie, ładnie...
    A gdzie żenicha kresowa ?
    Jeszcze nie jest za późno.

  7. #397
    Szkutawy
    Guest

    Domyślnie Odp: Nalewki czas zacząć!! Robić :D

    ... a słyszałem, słyszałem Don Enrico .... i nawet wszystkie komponenty mam na wyciągnięcie ręki... ale panny gotowej wyjść za mąż to w moim obejściu nie uświadczysz

  8. #398
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,127

    Domyślnie Odp: Nalewki czas zacząć!! Robić :D

    Cytat Zamieszczone przez przemolla Zobacz posta
    ... a słyszałem, słyszałem Don Enrico .... i nawet wszystkie komponenty mam na wyciągnięcie ręki... ale panny gotowej wyjść za mąż to w moim obejściu nie uświadczysz
    Abo to mało świarnych dziewuch na forumowej płaszczyźnie ?
    Ostatecznie możemy kawalerskie skonsumować w leśnej głuszy samotnie. A trunek z róży zacny jest i zdrowotny.

  9. #399
    Szkutawy
    Guest

    Domyślnie Odp: Nalewki czas zacząć!! Robić :D

    ... to prędzej, bo trzech kawalerów w zasadzie na "wydaniu" to posiadam....

  10. #400
    Bieszczadnik
    Na forum od
    05.2012
    Postów
    841

    Domyślnie Odp: Nalewki czas zacząć!! Robić :D

    Nie dalej jak wczoraj łopatę ująwszy poszedłem szukać żywokostu lekarskiego. Powodem szukania ratunku było strzykanie w krzyżu i obolałe kolana. Korzenie starannie oczyścilem i opłukałem, po czem w urządzeniu do tego nieprzystosowanem przemieliłem je na papkę i zalałem 60% alkoholem. Stało to zaledwie jedną noc a już rano użyłem tej oleistej mazi zewnętrznie, bo kolaniska jakby jeszcze gorzej mnie łupały. Teraz, a dochodzi czternasta jestem pewien dobrego działania mikstury i powiadam Wam... co za ulga.

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Jak robić biznes na dziedzictwie kulturowym
    Przez leszczu w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 07-11-2007, 17:44
  2. Pozdrowienia dla KIMB -owiczów czas zacząć...
    Przez Aleksandra w dziale Spotkania i sprawy forumowe
    Odpowiedzi: 10
    Ostatni post / autor: 22-05-2007, 00:55
  3. O KIMBIE czas zacząć
    Przez mAAtylda w dziale Spotkania i sprawy forumowe
    Odpowiedzi: 106
    Ostatni post / autor: 22-01-2007, 15:20
  4. Co robić, gdy pada deszcz w Cisnej...
    Przez WojtekR w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 03-09-2006, 12:57
  5. IV KIMB - plany czas zacząć
    Przez Jagna w dziale Spotkania i sprawy forumowe
    Odpowiedzi: 110
    Ostatni post / autor: 27-01-2005, 18:01

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •