Strona 44 z 51 PierwszyPierwszy ... 34 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 431 do 440 z 503

Wątek: Nalewki czas zacząć!! Robić :D

  1. #431

    Domyślnie Odp: Nalewki czas zacząć!! Robić :D

    Jaką węgierkę, jaką nalewkę....jaki namiocik? No ja nie wiem, nie wiem czy ty się gęsto nie będziesz musiał tłumaczyć

  2. #432
    Szkutawy
    Guest

    Domyślnie Odp: Nalewki czas zacząć!! Robić :D

    Właśnie rozdziewiczyłem malinówkę i napiszę tak.... z tych ogrodowych malin jest do niczego w porównaniu z malinami bieszczadzkimi. W ubiegłym roku miałem 1,5 literka naturalnej bieszczadzkiej malinówki... aromat, smak... poezja (jeśli ktoś ją lubi)... ta ogrodowa to niestety popłuczyny... no może mocne popłuczyny, ale jednak popłuczyny. Tylko malina naturalna z nad potoku Jamniczny....

  3. #433
    Botak Roku 2017 Awatar długi
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Sopot
    Postów
    2,344

    Domyślnie Odp: Nalewki czas zacząć!! Robić :D

    Podobnie z poziomkami.. jak kto lubi poziomki. Te leśne, drobne, a aromat..
    Państwo dość silne, by Ci wszystko dać jest dość silne, by Ci wszystko odebrać

  4. #434
    Botak Roku 2016 Awatar asia999
    Na forum od
    11.2008
    Rodem z
    jakieś 73 cm od Tarnicy ... w skali 1:1.000.000
    Postów
    1,683

    Domyślnie Odp: Nalewki czas zacząć!! Robić :D

    Cytat Zamieszczone przez sir Bazyl Zobacz posta
    Ja liczyłem w tym roku na węgierki z sadu znajdującego się w nieistniejącej obecnie bieszczadzkiej wsi.(...)
    Cytat Zamieszczone przez sir Bazyl Zobacz posta
    He, he, czyli lasy tną żeby kapustę zasadzić bo to dobrze działa na zatrzęsienie śliwek
    Bazylu - Ty się zastanów w końcu - czy lasy czy śliwki, bo jak już Bartolomeo tu już w innym temacie wspomniał - nie można zjeść ciastka i mieć ciastka

  5. #435
    Korespondent Roku 2009 Awatar Recon
    Na forum od
    02.2008
    Postów
    2,216

    Domyślnie Odp: Nalewki czas zacząć!! Robić :D

    Wczoraj nadszedł czas na zlanie "nalewki z winogron Marty" (to od imienia ofiarodawczyni). Wyszła jedna pełna litrowa butelka po żubrówce i 2 takie małe piersiówki. Jedną otrzymała ta co ofiarowała. Nalewka z winogron balkonowych ma taki wyrazisty owocowy smak i mocną słodycz, ale gdy sobie kilka miesięcy postoi we względnej ciemności to może nabierze jakiejś wyrazistości z winnych gron. Każda butelka jest obklejana "unikatową" stosowną naklejką drukowaną na drukarce z nazwą, rokiem i stosownymi inicjałami i grafiką, tak, tak... tak rodzi się manufaktura.
    Gdy rozeszła się wieść, że z Ewą robimy nalewki to grono jej znajomych zaczyna nas obdarzać owocami na zasadzie "to też dobre" i tym sposobem dostaliśmy sporo owoców pigwy. A gdy je otrzymaliśmy to zauważyłem, że są inne niż pigwowce, które się już kąpią w procentach. Myślałem, że są tylko jedne a tu jest i pigwowiec (Chaenomeles superba) i pigwa (Cydonia oblonga). W jednym 1 litrowym słoju zalałem obydwie a w 2 następnych 1 litrowych te Cydonia oblonga. Mówią, że to ma mieć dużo witaminy C. Mam zamiar później je osłodzić prawdziwym(!) miodem. Nie wiem tylko co zrobić później z owocami... może do herbaty będą? Inne owoce po nalewkach, idealnie nadają się do lodów i deserów, najszybciej schodzą wiśnie, maliny, jeżyny, później porzeczki czarne i inne a najgorzej aronia.
    Z "kupionych" 2 kg aronii wczoraj pierwszy zlew został odlany a owoce zasypane cukrem. Nalew procentowy super wyciągnął sok, był aż gęsty. Te "własnoręcznie zebrane" przez Ewę kąpią się nadal w % w dwóch słojach 5 litrowych i w jednym 2 litrowym. Na te słoje 5 litrowe czekają w zamrażalce następne czarne owoce.
    I teraz całkowita nowość, bo nie słyszałem by ktoś na Forum z tych owoców robił. Wczoraj zalałem mieszanką procentową półlitrowy słoik z suszonymi jagodami goji (kolcowój chiński).

    I jeszcze coś powiem, ni cholery nie mogę zdobyć owoców derenia jadalnego więc... zostały 3 drzewka zasadzone na podwórku. Nim zaowocują zapewne trochę czasu minie, ale jakiś początek jest.

    Jeśli ktoś ma zbędne owoce derenia jadalnego to jestem gotowy na etykiecie butelki z nalewką z tego owocu umieścić napis "Nalewka z derenia ..." W kropki wpiszę imię, nazwisko, ksywkę lub wszystko co kto zechce. A i jakiś % napitku też na pewno się znajdzie! I co? Jak to określił don Enrico, trzeba wreszcie samemu... "spuścić królową", bo co to za nalewkowicz bez królowej?
    Ostatnio edytowane przez Recon ; 04-11-2015 o 18:15
    Pozdrawiam :)
    -----------------
    benevole lector

    https://twitter.com/Zbyszek_Recon

  6. #436
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,127

    Domyślnie Odp: Nalewki czas zacząć!! Robić :D

    Cytat Zamieszczone przez Recon1 Zobacz posta
    (...)

    I jeszcze coś powiem, ni cholery nie mogę zdobyć owoców derenia jadalnego więc... z(...)
    W tym roku było mało owoców derenia, ponoć z powodu suszy.
    Ja polowałem przez dwa tygodnie, ale to było we wrześniu (2-ga połowa). W październiku jeszcze jakieś końcówki się pojawiały a teraz to już pozamiatane.
    Teraz czas na żenichę nadszedł

  7. #437
    Korespondent Roku 2009 Awatar Recon
    Na forum od
    02.2008
    Postów
    2,216

    Domyślnie Odp: Nalewki czas zacząć!! Robić :D

    No tak, żenicha... ta nalewka z dzikiej róży cały czas mi chodzi po głowie, tym bardziej, że w pełnym słoiku 0,8 l jeszcze owoce kąpią się w %. Zastanawiam się cały czas jak tą nalewkę zrobić, bo sposobów też jest sporo, chociaż przewijają się te same składniki. Jak już wcześniej napisałem moje założenie do nalewek nie przewidują dolewek wody i nie przewidują podgrzewania jakiś roztworów. Tylko na maksa ma być z owoców ściągnięty sok, dodany cukier lub miód prawdziwy no i równa mieszanka 45% i 90/95%, nic więcej. Może jeszcze dam się przekonać na te goździki, zioła rumianku i mięty... myśl dojrzewa a jak osiągnie cel do zrobię klasyczną żenichę tylko qrcze... córki brak :P

    Sam owoc dzikiej róży towarzyszy mi od dzieciństwa. Mój ojciec był zamiłowanym wytwórcą domowego wina a dzika róża to była dla niego jakąś taką owocową perełką, zaś wino tajemną złotą miksturą. Dla mnie katorgą był dzień, kiedy jako najstarszy z rodzeństwa musiałem z nim jechać na zamknięte tereny wojskowe w Zegrzu na zbiory. Czasami jakiś strażnik podszedł, ale ojciec miał zawsze "coś" na taką okazję by zamglić oczy. Mogłem się wtedy nasłuchać opowieści z jego dzieciństwa i z czasów wojny co jako chłopaka ciekawiło najbardziej a ojciec chyba kumał, że trzeba opowiadać bym nie marudził na wchodzące kolce, zranienia, doskwierające słońce. Z kilkoma sporymi workami wracaliśmy do domu by nie wspomnieć o stanie rąk.
    Dokąd mi pamięć sięga zawsze podczas obiadu w niedzielę do rosołu i pieczonej bazarowej kury (nie jakiegoś tam sklepowego kurczaka!) lub schabowego smażonego na smalcu, ojciec po przekomarzaniu się z mamą, zadbał by każde z nas, w odpowiednich proporcjach do wieku, otrzymało dla zdrowotności wino z róży i koniecznie w kryształowych kieliszkach. Pamiętam jedną opowieść ojca, podczas gdy robiliśmy zbiory a pamiętam dlatego, że jako młodemu chłopakowi mocno zadziałała na wyobraźnię. Opowiadał mi jak on, jeszcze jako chłopak przed sobotnimi zabawami otwierał te owoce róży i rozsypywał ze środka owocu ten meszek po parkiecie... "tata a dlaczego... a dlaczego rozsypywałeś?"... "hmmm, jakby ci tu powiedzieć, a co tam, jak już były tańce to ten meszek się unosił do góry i wdzierał się w różne miejsca... hmmm a musisz wiedzieć, że jak już się dostanie gdzieś (tu puścił oko) to cholernie swędzi". Oj buzowała wyobraźnia, oj buzowała mi wtedy! Ot wspomnienia :)

    I jeszcze wam moi drodzy coś powiem... tak po cichu i tak po lekku i jeszcze raz po lekku... jątrzy mi się w głowie pomysł nabycia urządzenia firmy Al-Ambiq. Jak już manufaktura ruszyła to czas na własne % a nie te jakieś sklepowe. Hmmmm tylko czy wtedy "powiew" wytworu z alembiku nie zabije bukietu? I to jest pytanie!
    Ostatnio edytowane przez Recon ; 06-11-2015 o 14:48
    Pozdrawiam :)
    -----------------
    benevole lector

    https://twitter.com/Zbyszek_Recon

  8. #438
    Bieszczadnik
    Na forum od
    12.2004
    Postów
    377

    Domyślnie Odp: Nalewki czas zacząć!! Robić :D

    Cytat Zamieszczone przez Recon1 Zobacz posta
    dla zdrowotności wino z róży i koniecznie w kryształowych kieliszkach .
    ... dla zdrowotności : zgoda .... w kryształowym dla smaku (ma mieć 'lepszy' smak)

    Cytat Zamieszczone przez Recon1 Zobacz posta
    "powiew" wytworu z alembiku nie zabije bukietu? I to jest pytanie!
    ... "powiew" ów wykorzystaj do 'wyciągania' bukietu z nalewkowego materiału .... kolega zmajstrował sobie taki ('ruski patent'), bez problemu taki 'sklepowy' % (96) ... ale do nalewek to mus toto rozcieńczyć ...
    PF

  9. #439
    Bieszczadnik Awatar Slav
    Na forum od
    10.2014
    Postów
    300

    Domyślnie Odp: Nalewki czas zacząć!! Robić :D

    PiotrekF czy Ty czasami nie spod patronatu św.Ambrożego? :)

  10. #440
    Szkutawy
    Guest

    Domyślnie Odp: Nalewki czas zacząć!! Robić :D

    Recon ... sorry, że się wpieprzam, ale jeśli spirtu nigdy nie robiłeś.. to pierwsze początki doradzał bym, pod czujnym okiem tych bardziej doświadczonych zrobić... ktoś tam pewno się znajdzie... to tak ku przestrodze, aby sobie i innym bałaganu nie narobić, bo wiesz jak to jest z tym eksperymentem na ludzkim organizmie.... a jak dobrze zrobisz to nic niczego nie zabije....tylko jak wybije 90% to czas przerwać proceder...

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Jak robić biznes na dziedzictwie kulturowym
    Przez leszczu w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 07-11-2007, 17:44
  2. Pozdrowienia dla KIMB -owiczów czas zacząć...
    Przez Aleksandra w dziale Spotkania i sprawy forumowe
    Odpowiedzi: 10
    Ostatni post / autor: 22-05-2007, 00:55
  3. O KIMBIE czas zacząć
    Przez mAAtylda w dziale Spotkania i sprawy forumowe
    Odpowiedzi: 106
    Ostatni post / autor: 22-01-2007, 15:20
  4. Co robić, gdy pada deszcz w Cisnej...
    Przez WojtekR w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 03-09-2006, 12:57
  5. IV KIMB - plany czas zacząć
    Przez Jagna w dziale Spotkania i sprawy forumowe
    Odpowiedzi: 110
    Ostatni post / autor: 27-01-2005, 18:01

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •