Powiem tylko tyle na wstępie... robi się.
Ciekawy opis o kardamonie jest tutaj http://www.przyprawowy.pl/kardamon.html ja znalazłem w szczelnym pudełeczku kilkadziesiąt ziaren, ale czy on jest ten malabarski Elettaria cardamomum (L.) tego nie wiem. Następnym razem będzie właśnie ten. Poszło się godzić ze sobą 0,6 l wódki, 50 ziarenek starannie wyselekcjonowanych ziarenek kawy Lavazza Crema E Aroma Espresso i 9 też wyselekcjonowanych ziarenek zielonego kardamonu. Teraz na 2 tygodnie zostało to coś skazane na pełne ciemności i dopiero później dosypię glukozy.
PS W szafie leży u mnie kilka tabliczek czekolady kawowej z kawałkami skórki pomarańczowej, leży sobie i leży i gdyby mi smakowała to... już by nie leżała. Ma jeszcze gwarancję, ale przed trzeba ją skonsumować a w dobroci nie o to idzie.
Zakładki