Strona 7 z 51 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 17 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 70 z 503

Wątek: Nalewki czas zacząć!! Robić :D

  1. #61
    Bieszczadnik
    Na forum od
    09.2002
    Postów
    879

    Domyślnie Odp: Nalewki czas zacząć!! Robić :D

    Cytat Zamieszczone przez Barnaba Zobacz posta
    .... no w ogóle ja lubię miętę....
    zgaga...??

    Pozdrawiam
    KaHa
    i do zobaczenia gdzies na szlaku :-D

  2. #62
    Bieszczadnik Awatar Barnaba
    Na forum od
    01.2005
    Rodem z
    Festung Posen
    Postów
    1,635

    Domyślnie Odp: Nalewki czas zacząć!! Robić :D

    Zgaga? eeee
    Ostatecznie wyszedł masakrator. Trunek bezwzględnie poszerzający uśmiech, a w większych ilościach zwiększający grawitację. W smaku? Ten tujon dziadoski jeszcze trochę czuć i zdecydowanie obniża walory smakowe. Kogo spotkałem to wie o czym mówię- bo nie szczędzę nikomu. A reszta? Jakieś nalewki miały być gotowe coś..... no jak? Czyżby szkło pękło i się wszystko rozlało? A może takie dobre że już wszystko wypite? Gadać mi tu prędko kto gdzie co ma to odwiedzać będę!
    https://bieszczady.guide- Że przewodnik napisałem i że ludzi uszczęśliwiam. A co!

  3. #63
    Bieszczadnik Awatar natasha
    Na forum od
    01.2005
    Rodem z
    Bronowice (wieś w centrum Krakowa :P)
    Postów
    198

    Domyślnie Odp: Nalewki czas zacząć!! Robić :D

    Cytat Zamieszczone przez Barnaba Zobacz posta
    Jakieś nalewki miały być gotowe coś..... no jak? Czyżby szkło pękło i się wszystko rozlało? A może takie dobre że już wszystko wypite? Gadać mi tu prędko kto gdzie co ma to odwiedzać będę!
    Naleweczka wyszła diabelsko mocna. Nie to,żeby stanowić to mialo jakiś nadrzędny problem.Profanatorką nie jestem i rocieńczać dobrego trunku nie zamierzam
    A jesli kto chętny-zapraszam nieustająco.A że ktoś nie korzysta z mojego zaproszenia i przejeżdża przez kraków dwukrotnie nie odwiedzając bronowic,to..... sam sobie winien
    Pozdrawiam-Gosia.

  4. #64
    Administrator
    Awatar Hero
    Na forum od
    07.2004
    Rodem z
    Mińsk Maz. Wołosate
    Postów
    911

    Domyślnie Odp: Nalewki czas zacząć!! Robić :D

    Cytat Zamieszczone przez Barnaba Zobacz posta
    Zgaga? eeee
    A reszta? Jakieś nalewki miały być gotowe coś..... no jak? Czyżby szkło pękło i się wszystko rozlało? A może takie dobre że już wszystko wypite?

    Z radością informuję, że właśnie zlałem śliwowicę. Niestety bez degustacji - zaraz do pracy trzeba. Na zachętę zamieszczam fotkę.
    Załączone obrazki Załączone obrazki

  5. #65
    Bieszczadnik
    Forumowicz Roku 2008
    Awatar Derty
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    z lasu
    Postów
    1,852

    Domyślnie Odp: Nalewki czas zacząć!! Robić :D

    Hoho!!:D Niedobrze, żeś się przyznał:D
    A moje naciągi jeszcze stoją pod cukrem i czekają na drugie zalanie spirolkiem. Oj będzie tego w tym roku...:D Najbardziej wabi prześwietny maliniak:D Fotek nie zamieszczam...jeszce nie czas;P
    Rano robimy nic. Lubimy to robić (Z Bertranda, 2011)

    właśnie, wziąłby człowiek amunicję
    eksportową śliwowicję
    drzwi opatrzyłby w inskrypcję:
    "przedsięwzięto ekspedycję" (MamciaDwaChmiele,2012)

  6. #66
    Bieszczadnik
    Na forum od
    09.2002
    Postów
    879

    Domyślnie Odp: Nalewki czas zacząć!! Robić :D

    Hero a kiedy robisz impreze ??? ;-)

    Pozdrawiam
    KaHa
    i do zobaczenia gdzies na szlaku :-D

  7. #67
    Bieszczadnik Awatar Barnaba
    Na forum od
    01.2005
    Rodem z
    Festung Posen
    Postów
    1,635

    Domyślnie Odp: Nalewki czas zacząć!! Robić :D

    Hmmmm no muszę tu poruszyć ! Bo ja, całą swoją produkcję rozlałem w Bieszczadach. Zapasy skrajnie się konczą.... kto chciał ten wie co inni stracili... a reszta? Czy za słowami o nalewkach idą czyny.... i nalejecie?
    https://bieszczady.guide- Że przewodnik napisałem i że ludzi uszczęśliwiam. A co!

  8. #68
    Bieszczadnik Awatar DUCHPRZESZŁOŚCI
    Na forum od
    10.2006
    Rodem z
    z brzozowego gaju na Podlasiu, obecnie piaski mazowieckie
    Postów
    582

    Domyślnie Odp: Nalewki czas zacząć!! Robić :D

    "Bieżesz posudę, wlewasz miodu kubek, zalewasz to litrem samogonki. czekasz tydzień, dodajesz pięć sztuk papryki czuszki czekasz miesiąc i pić możesz" Taki przepis dał mi dziadek mego kumpla gdy go odwiedziłem na Podlasiu. To prawdziwie djabelski trunek. Pali w gębie nieżle sponiewiera i głowa po nim nie boli.

  9. #69
    Bieszczadnik
    Na forum od
    12.2004
    Postów
    377

    Domyślnie Odp: Nalewki czas zacząć!! Robić :D

    :)
    Hobbystycznie rowniez "param" się "produkcją" domową (i tylko na domowy uzytek) alkoholi : nalewek , likierów , miodow i win . Czytajac ten watek zastanawiam sie zawsze nad Waszymi "nalewkami" . A dokladniej : nalewka - jako termin kojazy mi się z innymi sposobami "produkcji" tychże . Nie żebym sie czepial ale (jezeli to możlie) wyjaśnijcie mi (Hero , Derty) jak Wy rozumiecie ten "termin". Czasem w lużnej rozmowie likiery (wlasnej produkcji) również nazywam "nalewkami" choc wiem , że niewlasciwie .
    Obecny rok "obrodzil" tylko likierem malinowym , malinowo-czarno porzeczkowym , cz.porzeczkowym , nalewką z cz. porzeczki i miodem "agrestniakiem" (który już jest pycha ale musi jeszcze z 1,5 roku "polezeć") bo byl niezbyt udany (i w owoce i w moj czas wolny) . Z poprzednich lat jeszcze nieco zostalo likieru z agrestu , wiśni i śliw wegierek , wina z dzikiej róży(calkiem sporo) malin (ostatnia butelka) .


    Pozdrawiam PF

    ps. b. lubię to "zajecie" , a najbardziej wtedy gdy inni "cmokają" degustując

  10. #70
    Bieszczadnik
    Forumowicz Roku 2008
    Awatar Derty
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    z lasu
    Postów
    1,852

    Domyślnie Odp: Nalewki czas zacząć!! Robić :D

    Cytat Zamieszczone przez PiotrekF Zobacz posta
    :)
    Nie żebym sie czepial ale (jezeli to możlie) wyjaśnijcie mi (Hero , Derty) jak Wy rozumiecie ten "termin".
    No według mojej wiedzy jest zasadnicza różnica między nalewką a likierem. Nalewka to alkoholowy wyciąg z ziół, owoców i innych substancji. Np może być nalewka na żywicy, ale i na wiśniach. Według staropolskiej tradycji nalewka jest wytwarzana z mocnego spirytusku, a nie jak chcą czasem niektórzy producenci, z popłuczyny 35%. Wiąże się to z pojemnością płynu jako rozpuszczalnika dla substancji zapachowych, które są zwykle bardzo lotne i nalewki potrafią szybko tracić swój aromat, gdy procentów w płynie mało:D Dla uściślenia - nalewka to nastawa na całe lub rozdrobnione owoce czy inny półprodukt. Proces naciągania jest długi, pozwalający ekstrahować związki zawarte w skórce, twardych częściach miąższu i w nasionach. W toku produkcji nalewkę dosładza się wedle potrzeby syropami, ale że marnotrawstwem byłoby zostawienie spirolu w samych owocach po pierwszym naciągu, często używa się syropku do tzw drugiego naciągu. Cukier sacharozowy często zastępuje się miodziem. Wysokostężony syrop dosłownie wyciąga resztki soku i przede wszystkim alkoholu z owoców. W przypadku wiśni ideałem wg mnie jest, gdy owoce po cukrze kurczą się około 1,5 razy w stosunku do objętości po 1 naciągu spirolem. Zawsze staram się, aby moje nalewki miały nie mniej niż 50-55% Wtedy aromat ich jest tak skondensowany, że aż trudno uwierzyć, że za nalewkę biorą np 'Nalewkę babuni' albo podbne fosole w sklepach.

    Likier, to już tylko mieszanina: np soku z jakiegoś owocu, jajek, cukru, dodatków aromatyzujących i oczywiście naszego ulubionego, przedniego, życiodajnego ankohola:D Ten sposób sporządzania napoju prowadzi do powstania dużych różnic smakowych. Weźmy i wyciśnijmy soczek z wiśni. Trunek z niego nigdy nie zyska tego specyficznego aromatu migdałów, który pochodzi z nasion. W toku powolnej ekstrakcji alkoholem do roztworu nalewki przechodzi znacznie więcej różnych substancji z owoców niż znajdziemy w soku. Może być, że czasem w tworzeniu likieru jednak zalewa się owoce alkoholem, ale wówczas proces extrakcji jest krótki i do spirytusu głównie przechodzą substancje zawarte w soku owoców.Likiery powinny mieć niższą zawartość alkoholu niż nalewki.

    To i cała różnica wg mojej wiedzy:D O, jakże i ja lubię oglądać zachwycone gęby biesiadników, gdy mlaszcząc smakują solidną naleweczkę.
    I sam lubię spożywac;P
    Rano robimy nic. Lubimy to robić (Z Bertranda, 2011)

    właśnie, wziąłby człowiek amunicję
    eksportową śliwowicję
    drzwi opatrzyłby w inskrypcję:
    "przedsięwzięto ekspedycję" (MamciaDwaChmiele,2012)

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Jak robić biznes na dziedzictwie kulturowym
    Przez leszczu w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 07-11-2007, 17:44
  2. Pozdrowienia dla KIMB -owiczów czas zacząć...
    Przez Aleksandra w dziale Spotkania i sprawy forumowe
    Odpowiedzi: 10
    Ostatni post / autor: 22-05-2007, 00:55
  3. O KIMBIE czas zacząć
    Przez mAAtylda w dziale Spotkania i sprawy forumowe
    Odpowiedzi: 106
    Ostatni post / autor: 22-01-2007, 15:20
  4. Co robić, gdy pada deszcz w Cisnej...
    Przez WojtekR w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 03-09-2006, 12:57
  5. IV KIMB - plany czas zacząć
    Przez Jagna w dziale Spotkania i sprawy forumowe
    Odpowiedzi: 110
    Ostatni post / autor: 27-01-2005, 18:01

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •