Hej :D
Nadchodzi czas produkcji naleweczek na straszliwą zimę... Jak oceniacie stan jerzyn bieszczadzkich? Będzie w tym roku owocu co nie miara? A drugie pytanie - będę wdzięczny i butelczyną odpowiedniego trunku okraszę tę wdzięczność, gdy kto wskaże mi duże zasoby tarniny w Bieszczadach :D Dodam, że owocującej, bo np w okolicach stolycy nie wiedzieć czemu tarnina nie chce owocować solidnie od lat jeno sporadycznie utrzymuje owoce na krzalach ;>
Za wszelkie sugestie, porady i przepisy odnośnie fikuśnych truneczków też od razu dziękuję :D