No tak, jak pisalem z moja znajomoscia tematow ornitologicznych kiepsko.
To zdecydowanie był ptak drapiezny a nie łowny
i moze myszołów - długo kołował - to wiem na pewno

ja niestety dopiero pod koniec wrzesnia planuje jakis wypad w Bieszczady
ale
wtedy pewnie beda juz rydze
mniam mniam.....

pozdrawiam
Qba