Potwierdzam co zostało napisane
prawda jest taka, że w Bieszczadach to normalne jest spotkać żubra, wilka czy rysia....
Ja ostatnio spotkałem niedźwiedzia jak wychodziłem z MGIEŁKI w Wetlinie.
Był przyjazny, nawet chciał pożyczyć piątkę bo mu na coś brakło.
Wspominam też spotkanie w ubiegłym roku z żubrem który pewnej zimowej nocy żądał okazania dokumentów w okolicach Rawek.
Po jakiego licha mu moje dokumenty ?