Agasko,
ja tradycyjnie na początkowy punkt wypadowy bieszczadzkiego wędrowania polecam Tobie Bacówkę pod Honem w Cisnej. ( 0 - 503 137 279 ) Stamtąd masz możliwość, kierując się na wschód, stopniowego dawkowania piekna bieszcadzkiej przyrody. Na pewno w czasie długiego weekendu będa po obwodnicy bieszczadezkiej jeździły liczne busy, które umożliwią Tobie wieczorny powrót do tego schroniska pełnego bieszczadzkich aniołów i zaczarowanych legend (nie tylko o Barszczyku Czerwonym, który z wielką mocą zachwala barszczyk nasz internetowy). Wyjść z Cisnej możesz zarówno na zalesione, pełne dzikiego zwierza pasma Łopiennika i Falowej, jak i na długi, i dziki szlak graniczny (dla Twoich nóżek to podobno pestka, a dla duszy raj), a i do połonin nie jest daleko (busem do Smereka, Wetliny, Brzegów, a dalej już tylko w górę).
Spróbuj. Jeśli się Tobie uda zarezerwować tam nocleg - służę dalszymi informacjami.
Duszewoj ;-)