Ave roGosia!
Ad primo:
Wiem po sobie- trzeba wsiąść, wypić piwko, i zasnąć. Jak co do czego, i na jawie kto by mi przyłożył nóż i powiedział "dawaj tobół"- to co? Nie oddałbym? Jeśli już serio masz na uwadze bezpieczeństwo- nie siadaj w przedziale obok kibla. Nie wiem na ile w tym prawdy, ale ponoć są takie asy co mają na ściance dzielącej (kibel z przedziałem) otwory, coś tam wpuszczają że ludzie śpią..... Z drugiej strony- jak masz ciężki plecak, to nikomu nie będzie się chciało go okradać- dociąż go sobie na czas przejazdu PKP. Co do spraw kieszeniowych (kasa, dokumentu itp) nie ma mocnych.
Ad Secundo
Pewien kolektyw będzie jechał z Poznania w Biesy w końcówce września. Po poprawkach, których terminu nie śmiem przewidzieć. Jeśli lubisz słuchać nie kończącego się gadulstwa, paplaniny, albo patrzeć na moje rozwarte usta w czasie snu na siedząco- zapraszam serdecznie.
Zakładki