Wybrałem opcję 4. Jak ktoś lubi albo musi, proszę bardzo, ja nie mam ochoty. Po to jeżdżę w góry, żeby zostawić za sobą hałas, dzwoniące telefony, bajty, piksele i tym podobne zarazy
uważam za niezbędne
mogą się przydać
są mi obojętne
na pewno nie skorzystam
powinny być zabronione
Wybrałem opcję 4. Jak ktoś lubi albo musi, proszę bardzo, ja nie mam ochoty. Po to jeżdżę w góry, żeby zostawić za sobą hałas, dzwoniące telefony, bajty, piksele i tym podobne zarazy
Zamieszczone przez natasha
Pozdrawiam
bertrand236
Dla miejscowych jest niezbędny, bo nie każdy ma go w domu. Natomiast dla turystów...czy ja wiem...kwestia indywidualnego podejścia...pytanie tylko po co??? Przecież większość deklaruje że przyjeżdża tu po spokój i dlatego, że tu zasięgu nie ma.
"Przechodź spokojnie przez hałas i pośpiech i pamiętaj,www.youtube.com/Anyczka24
Jaki spokój można znaleźć w ciszy.
Unikaj głośnych i napastliwych, są udręką ducha ..."
www.anyczka20.fotosik.pl
Kiedy będziesz w Bieszczadach? Ja będę w Cisnej od 7 do 14 września.Zamieszczone przez natasha
a ja będę najwcześniej 15 a raczej chyba nawet po 21 na 5 dni.I o Cisną zahaczę z pewnością.Może akurat się zasiedzisz...Zamieszczone przez andrzej627
Pozdrawiam-Gosia.
W górach raczej nie dzwonię, nie sms-uję i nie używam internetu, ale nie mogę przewidzieć co może spotkać mnie w życiu. Dlatego wybrałam opcję 2. Natasha (moja imienniczko) Twój avatar też jest super. Też bardzo chętnie napiłabym się z Tobą ... niekoniecznie piwa (jakoś mi nie podchodzi)... Do zobaczenia na szlaku...... ;-)
pozdrawiam
Małgośka
Internet jest niezbędny. Mam nadzieję, że autor myślał tylko i wyłącznie o Gościach. Nie wyobrażam sobie pracy bez dostępu do internetu. Wiele razy korzystam z dostępu do internetu na szczytach górskich. Nie noszę wprawdzie laptopa ze sobą ale mam nowy komunikator łączący funkcje telefonu i komputer. Poprzedni pcpacet wyprałam w pralce więc go zastąpiłam taką małą zabaweczką. Nie budzę sensacji tak jak pewnego razu kolega Admin zaprzyjażnionego serwisu który pisał meile na skale.
Ja nie jestem przyklejony do monitora,ani podłączony do kabla.Myślę,że zwyczajnie niektórzy mają dość "cudów techniki" na codzień.I ja to szanuję. Sam, nie tylko w Bieszczadach, staram się korzystać z telefonu w sposób możliwie dyskretny.Cieszmy się tym co dał nam Stwórca(góry) i tego co dali nam ludzie.Nie dajmy się zwariować.
P.S.
Chciałbym żyć w swiecie bez telefonów i internetu ale do tego potrzebna jest bardziej zaawansowana technologia - wehikuł czasu.
Tylko z tym stwierdzeniem mogę się zgodzić.Zamieszczone przez deszcz1
Brak dostępu do internetu może być tak samo przykry, jak jego nadmiar, czyli kafejka w każdej chałupie. Jeśli ktoś nie może żyć bez sprawdzania poczty co 15 minut, to chyba nie powienien odpoczywać w dziczy, ale jeśli ktoś faktycznie czeka na ważny list, to jakąś możliwość jego odebrania w zasięgu ręki/samochodu mieć powinien.
Ze 20 lat temu możnaby wywołać podobną dyskusję na temat: "Czy NAPRAWDĘ poczta jest potrzebna w każdej wsi?"
Nie twórzcie problemów i sztucznych podziałów na "ekstremalnie dzikich" i "przesadnie cywilizowanych"
Podzielam także. Zwłaszcza ten brak konsekwencji.Zamieszczone przez bertrand236
Ale dlatego że w cywilizacji jestem forumoholikiem, dlatego w Bieszczadach zagłosuję: powinny być zabronione.
Osobiście jednak podzieliłbym problem na dwie strefy: zabroniłbym na obszarze BdPN (i tak wyodrębniony z cywilizacji BdPN jeszcze bym rozszerzył). Tam powinna rządzić przyroda, a człowiek do niej się dostosowywać.
W pozostałej części - uwzględniłbym oczekiwania stechnizowanych turystów, no i mieszkańców którzy mają prawo zarabiać na takich turystach oraz korzystać z dobrodziejstw cywilizacji.
ps: no i widzę że wylądowałem w 10% mniejszości
Ostatnio edytowane przez malo ; 30-08-2006 o 16:58
pozdrawiam
malo :wink:
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki