Pokaż wyniki od 1 do 4 z 4

Wątek: Zatęchły namiot :(

  1. #1
    Kronikarz Roku 2011 Awatar buba
    Na forum od
    02.2006
    Rodem z
    Oława
    Postów
    3,646

    Domyślnie Zatęchły namiot :(

    podczas ostatniego wyjazdu na ukraine niezbyt rozpieszczala nas pogoda wiec przewaznie trzeba bylo skladac i rozkladac mokry namiot. Po powrocie postanowilam go wysuszyc na sloneczku- stal ok.10 godzin w ogrodku suszac sie ladnie, teraz lezy zajmujac caly pokoj i dalej sie wietrzy.. jest juz suchy- ale nadal roztacza won jak piwnica po powodzi tysiaclecia i na domiar zlego ma nowych lokatorow- takie czerwone grzybki... czy ktos mammoze jakies sprawdzone metody postepowania z takim namiotem, jakies srodki grzybobojcze... nie jest to namiot z marketu za 100zl ktory mozna wyrzucic i kupic nowy...

    dzieki za jakies rady!
    "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "

    na wiecznych wagarach od życia...

  2. #2
    Bieszczadnik Awatar WueM
    Na forum od
    04.2004
    Rodem z
    Piotrków Trybunalski
    Postów
    102

    Domyślnie Odp: Zatęchły namiot :(

    Moja małżonka poradziła za "Dom i my" z 1980 r, żeby namiot przetrzeć wodą utlenioną z dodatkiem octu, a jak to nie pomoże, to kwasem szczawikowym i potem dobrze wypłukać. Na pytanie co to kwas szczawikowy odpowiedziała, że jak nie pracujesz w jakimś laboratorium, to za cholerę tego nie zdobędziesz (tyle się dowiedziałem o tym czymś).
    Po wodzie utlenionej z octem i nacieraniu namiotu uważaj, bo może stracić impregnat (przypisek mój).
    Żona powiedziała też coś co Cię zasmuci - jak pleśń wejdzie na materiał, to jest on już do wyrzucenia, ale może ktoś zna inny, lepszy sposób na naprawienie Twojego humoru.

    Pozdrawiam i też czekam na przepis na pleśń.
    Nie wszystkim dzieciom jest pisane stać się dorosłymi, niektóre nie mogą nauczyć się kłamać.

  3. #3
    Bieszczadnik
    Forumowicz Roku 2008
    Awatar Derty
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    z lasu
    Postów
    1,852

    Domyślnie Odp: Zatęchły namiot :(

    Hej :D
    Jeśli wnętrze namiotu jest stylonowe, to grzybek niechybnie 'żuł' brud na materiale, a nie sam materiał. Wówczas jest szansa na uratowanie namiotu. Lecz jeśli namiot ma wnętrze z bawełny, to po ptokach. Grzybek można jeszcze zniszczyć, ale nawet 50-te pranie nie usunie przebarwień z materiału i plamki zostaną do końca życia namiotu. Grzyb zjada bawełnę, jedwab. Przy bardzo dużym zagrzybieniu materiał potrafi rozłazić się w palcach.
    Smród po praniu wnętrza ustąpi. Pleśń na tropiku to rzecz normalna po kilku mokrych wypadach. Ja swój namiot piorę za pomocą detergentów w wannie, a następnie solidnie płuczę i używam impregnatu na bazie teflonu do impregnacji odzieży sportowej. Wnętrza nie impregnuję. Zabiegi nie obniżają wodoszczelności namiotu (Sherpa 2 firmy Campus), ale może wyroby innych producentów zachowują się odmiennie. W razie wątpliwości polecam płukanie samą wodą, ale porządne. Tak czyniłem z tropikami bawełnianymi. Suszenie koniecznie na słońcu nie w cieniu z częstym przekręcaniem materiału różnymi stronami w kierunku Słońca. Solarne promienie też działają grzybobójczo.

    Kwasu szczawiowego nie używałbym do tkanin mających kontakt ze skórą. Można dostać okropnego uczulenia, jeśli słabo się wypłucze ten środek. Kwas szczawiowy był do dostania w sklepach AGD jako środek czyszczący m.in. nagary na szybach itp brudy zatwardziałe. Czy jest obecnie, nie wiem...
    Ostatnio edytowane przez Derty ; 05-09-2006 o 13:33
    Rano robimy nic. Lubimy to robić (Z Bertranda, 2011)

    właśnie, wziąłby człowiek amunicję
    eksportową śliwowicję
    drzwi opatrzyłby w inskrypcję:
    "przedsięwzięto ekspedycję" (MamciaDwaChmiele,2012)

  4. #4
    Bieszczadnik Awatar malo
    Na forum od
    01.2006
    Rodem z
    okolice 3-city:506908042
    Postów
    509

    Domyślnie Odp: Zatęchły namiot :(

    Mi pozostaje się cieszyć, że korzystam z pałatek. Z nimi nigdy takiego problmu nie miałem. Także innym polecam. Za granicę (Ukr., Rum.) z nimi też jeździłem.
    Ostatnio edytowane przez malo ; 05-09-2006 o 15:01
    pozdrawiam
    malo :wink:

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Namiot w maju?
    Przez GOSIA-IZA w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 22
    Ostatni post / autor: 30-05-2007, 10:16
  2. Poszukiwany Chłopak z zieloną chustą! :)
    Przez matildae w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 25-09-2005, 19:02
  3. namiot... etc
    Przez nizinny w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 13
    Ostatni post / autor: 13-07-2003, 21:59
  4. Wierszyk dla chłopakow z Bieszczad (i dla dziewczyn też...)
    Przez Szaszka w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 06-02-2003, 13:38

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •