No cóż można powiedziec za Mistrzem Potockim Koń powiesił się z głodu.
"ale był też jedynym hodowcą, któremu koń powiesił się z ropaczy. Jednego razu wyszedł z domu i zapomniał o Bożym świecie. Konie w stajni uwiązane do żłobu, niekarmione przez trzy dni, wyjadły już ściółkę spod siebie. Jednemu z nich powróz na karku zacisnął się"
Andrzej Potocki "Majster Bieda, czyli zakapiorskie Bieszczady" str. 30

" Jakże w takich chwilach było mu nie wybaczyć skopanych drzwi, urwanej klamki, nocnych wizyt, niezwróconych pożyczek,niewyrzeźbionych aniołów za które wziął już zaliczki i nierozważnych słów"
str. 32

Mam dalej cytować?
Rozumiem, że na przeprosiny nie mam co liczyć?