Ładny wyczyn Henek, można tylko pozazdrościć widoków...
Jak się zaopatrzymy w lepszy sprzęt też spróbujemy swoich sił w warunkach zimowych, bo samo serducho, choć gorące, w lutym nie wystarzy
Po powrocie skrobnę słów parę jak bardzo się udał wypad (bo w to, że będzie bosko nie wątpię)
Matko jedyna, to już jutro!!!