Nie o Komańczy, ale tego samego dotyczy
Gazeta Wyborcza:
"We wsi Stubienko koło Przemyśla wierni ugasili pożar zabytkowej drewnianej cerkwi, ratując ją przed spaleniem.
Przyczyną pożaru, jaki wybuchł w sobotę tuż po godz. 7 rano było najprawdopodobniej zwarcie instalacji elektrycznej w przylegającej do świątyni szafie energetycznej. W tym czasie na porannym nabożeństwie w kościele przebywało 15 osób. To właśnie oni zauważyli płomienie za oknem. Natychmiast przystąpili do gaszenia pożaru, który udało im się opanować jeszcze przed przyjazdem straży pożarnej. - Ogień uszkodził już zewnętrzną część ściany świątyni w okolicy przyłącza, ale szybka akcja wiernych zapobiegła nieszczęściu, bo dzieki temu płomienie nie przedostały się do wnętrza cerkwi. Na razie nie oszacowano strat spowodowanych pożarem - mówi Janusz Słabicki, wójt gminy Stubno, na terenie której położona jest wieś Stubienko. Spaleniu uległ licznik prądu, część instalacji elektrycznej i częściowo zewnętrzna ściana budynku.
Cerkiew pod wezwaniem Narodzenia Bogurodzicy została wzniesiona w 1849 roku przez grekokatolików. Od 1971 roku pełni funkcję kościoła rzymskokatolickiego."
Można przypuszczać, że gdyby to nie była niedziela i w srodku nie było by ludzi, to w tej chwili stan tej cerkwi byłby taki jak w Komańczy ;/.
Zakładki