to widzę, ze wyprawa się szyzkuje że hej! pozostaje mi tylko pogratulować odwagi i życzyć powodzenia.
to widzę, ze wyprawa się szyzkuje że hej! pozostaje mi tylko pogratulować odwagi i życzyć powodzenia.
pozdrowienia z lasu
Chciałam zaznaczyć. Niestety nie mogłam wysłąć.Jak się woskuje buty? Nigdy tego nie robiłam. Tylko stosuję impregnat.
Dostałem kiedyś w prezencie nikwax (ale wosk, nie impregnat, w płynie!)...Teraz jestem na etapie "polowania" na ten preparat, ale nie widzę go w żadnym sklepie zarówno obuwniczym jak i turystycznym (górskim) itp. Z konieczności ostatnio używam "zamiennika" (o ile można mówić o zamienniku? ;-) ) impregnatu nikwax -tkanina i & skóra.. Też nieźle zabezpiecza (trzeba tylko uważać, by nie stosować go na suchą powierzchnię - tylko na wilgotną, co ma duże znaczenie - widocznie głębiej wnika przy wilgoci!)... Ja jestem zadowolony: przy intensywnym chodzeniu po rosie buty trochę wilgotnieją po 7-8 godz. To chyba niezły "wynik" ...
Ostatnio edytowane przez WojtekR ; 05-10-2006 o 19:33
śpieszę z informacją: Nikwax wosk jest dostępny w Ustrzykach Dolnychw sklepie Azymut na przeciwko kina Orzeł. nie widziałęm ale ktoś mi mówił że kupił.
pozdrowienia z lasu
Zerknij też tutaj
http://www.e-horyzont.pl/site/?p=pro...d=77&offset=12
Stosuję pastę Nikwax i jestem zadowolony. Miałem też pastę norweską na bazie tłuszczu z wielorybów. Ale to była jednorazowa okazja, więcej jej nie widziałem, a szkoda, bo była dobra.
Kiedyś robiłem sam pastę - płyn woskowy. Skład był taki: wosk pszczeli, parafina w płynie rozrobione w gorącej wodnej łaźni. Nakładane na ciepło i jeszcze dogrzewane suszarką do włosów. Tak zaimpregnowałem swoje himalaje i do dziś mi służą. Przy pierwszym pastowaniu nowych butów czynność powtarzałem 3-4 razy w odstępach kilkudniowych.
Pozdrawiam
Długi
Ostatnio edytowane przez długi ; 05-10-2006 o 13:58
Dzięki wszystkim za porady. Chyba będę musiał jednak trochę zaoszczędzić i kupić sobie te butki. Łaże głównie po Beskidach (Mały, Śląski, Żywiecki, okolice Babiej Góry) a dwa razy do roku wypad w Bieszczady. Nie są to więc jakieś ekstremalne warunki ale dobre buty by się przydały. do tej pory chodziłem w Salomonach ale wytrzymywały najwyżej 3 lata.
Kieby gór nie było to bym se usypoł.
Góral, Derty i inni Bieszczadnicy zainteresowani cenami niemieckiej technologii obuwniczej powinni odwiedzić http://www.globetrotter.de/de/shop/rubrik.php
Zastrzegam, że nie korzystam z tego adresu, bo buty kupuję tylko osobiście. Ceny warto jednak znać... i wiedzieć ile zarabiają importerzy.
Pozdrowienia
JarekBartek, dzięki za ten adres. Naprawdę niezły sklep, nie znałem go do tej pory. Na pewno coś tam kupię, niekoniecznie buty.
Kieby gór nie było to bym se usypoł.
Tu są polskie strony:
http://sklep.hanwag.pl/
http://meindl.pl/
Pozdrawiam
Przemek
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki