Strona 3 z 6 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 6 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 51

Wątek: Jasło...

  1. #21
    Bieszczadnik
    Na forum od
    07.2006
    Rodem z
    pogórze
    Postów
    114

    Domyślnie Odp: Jasło...

    A ja się pod nim podpiszę... Tak jest. Latarnie na kazdym szczycie. I wyciągi, bo przecież turystyka męczy, a co. I asfalt, dużo asfaltu, bo kto chciałby chodzić po trawie, po błocku, skakać po kamieniach, a co to, czy turysta to kozica? i mosty przez wszystkie strumyki, bo przecież można przemoczyć klapeczki, albo obcasiki połamać. No Derty, gdze mam podpisać, gdzie ten list?
    pozdrawiam
    Małgośka

  2. #22
    Bieszczadnik
    Forumowicz Roku 2008
    Awatar Derty
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    z lasu
    Postów
    1,852

    Domyślnie Odp: Jasło...

    Cytat Zamieszczone przez banana Zobacz posta
    ...No Derty, gdze mam podpisać, gdzie ten list?...

    Wiedziałem, że to będzie strzał w dziesiątkę :D

    Już piszę :D
    Rano robimy nic. Lubimy to robić (Z Bertranda, 2011)

    właśnie, wziąłby człowiek amunicję
    eksportową śliwowicję
    drzwi opatrzyłby w inskrypcję:
    "przedsięwzięto ekspedycję" (MamciaDwaChmiele,2012)

  3. #23
    Bieszczadnik
    Forumowicz Roku 2008
    Awatar Derty
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    z lasu
    Postów
    1,852

    Domyślnie Odp: Jasło...

    Chcę w góry :/
    Rano robimy nic. Lubimy to robić (Z Bertranda, 2011)

    właśnie, wziąłby człowiek amunicję
    eksportową śliwowicję
    drzwi opatrzyłby w inskrypcję:
    "przedsięwzięto ekspedycję" (MamciaDwaChmiele,2012)

  4. #24
    Bieszczadnik
    Na forum od
    07.2006
    Rodem z
    pogórze
    Postów
    114

    Domyślnie Odp: Jasło...

    Cytat Zamieszczone przez Derty Zobacz posta
    Chcę w góry :/


    No to wracaj chłopaku. Wczoraj wieczorem bieszczadzkie echo przyniosło wołanie z gór, aż pod moją chatkę na pogórzu. A brzmiało to: Gdzie Derty?... g...dzie...Deeeeerrrrty? ;-)
    pozdrawiam
    Małgośka

  5. #25
    bleki
    Guest

    Domyślnie Odp: Jasło...

    Witam.
    Sporo ironicznych odpowiedzi na mój post. Wasze prawo.... W sumie nigdzie nie napisałem że deszczowy dzień na szlaku na Jasło był gorszy od słonecznego na szlaku np. Wołosate-Tarnica-Halicz-Wołosate. Po prostu opisałem jeden dzień z super udanego urlopu po 10 m-cach gnicia w papierach. Te 10 dni w Bieszczadach było naprawdę rewelacyjne, a to że nie weszliśmy z żoną na Jasło też było elementem tej fajnej przygody. Co do błota.... wydaje mi się, że lepiej jak jest go mniej niż więcej, chociaż w górach, po kilku dniach deszczu, zanim wyjdzie się z lasu jest prawie zawsze nieuniknione i wszyscy powinni się z tym liczyć wychodząc na szlak;-).Teksty o Krupówkach, asfaltowaniu szlaków i oświetlaniu szczytów są chyba nie na miejscu (zdaję sobie sprawę że dotyczą mojej wypowiedzi), zwłaszcza że nie są mi obce szlaki w wysokich (PL, SK) i niskich (SK) Tatrach. Takie teksty raczej zniechęcają "nowych forumowiczów" do opisywania swoich przygód i dzielenia się tym co zobaczyli w tych niesamowitych i pięknych górach.
    Mimo wszystko dzięki niektórym z rzeczowe podejście do tematu.
    Pozdrawiam

  6. #26
    Bieszczadnik
    Na forum od
    02.2005
    Postów
    575

    Domyślnie Odp: Jasło...

    Cytat Zamieszczone przez bleki Zobacz posta
    Witam.
    Sporo ironicznych odpowiedzi na mój post. Wasze prawo.... Po prostu opisałem jeden dzień z super udanego urlopu po 10 m-cach gnicia w papierach. Te 10 dni w Bieszczadach było naprawdę rewelacyjne, a to że nie weszliśmy z żoną na Jasło też było elementem tej fajnej przygody. (...) Takie teksty raczej zniechęcają "nowych forumowiczów" do opisywania swoich przygód i dzielenia się tym co zobaczyli w tych niesamowitych i pięknych górach.
    Mimo wszystko dzięki niektórym z rzeczowe podejście do tematu.
    Pozdrawiam
    Witaj, chyba niektórzy rzeczywiście mieli "zły dzień" i zbytnio poniosła ich fantazja z dużą dawką ironii...Myślę jednak, że nadal będziesz się dzielił swoimi wrażeniami z wypraw w Bieszczady. To one łączą nas na forum i chociaż z tego powodu warto tu zagłądać. W dzisiejszej rzeczywistości naprawdę mało jest spraw i rzeczy, które łączą Polaków...
    Gratuluję udanego (mimo takiej pogody w drodze na Jasło) pobytu w Bieszczadach i życzę przynajmniej podobnych innych wypraw górskich...
    Ostatnio edytowane przez WojtekR ; 11-11-2006 o 21:43

  7. #27
    Bieszczadnik Awatar Polej
    Na forum od
    11.2004
    Rodem z
    Międzychód
    Postów
    1,153

    Domyślnie Odp: Jasło...

    Cytat Zamieszczone przez bleki Zobacz posta
    Witam.
    Sporo ironicznych odpowiedzi na mój post.
    Bleki - to nie ironia w stosunku do Twego postu, nie odbieraj tego tak. Dyskusja w wątku potoczyła się troszkę innym torem, lecz na pewno nikt nie chciał drwić z Twego postu.
    Pozdrawiam
    Przemek

  8. #28
    Bieszczadnik
    Forumowicz Roku 2008
    Awatar Derty
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    z lasu
    Postów
    1,852

    Domyślnie Odp: Jasło...

    Cytat Zamieszczone przez bleki Zobacz posta
    Będąc niedawno ( 05.09.-14.09.)w Bieszczadach [...]
    Bleki...za bardzo się przejąłeś. No trochę mnie fantazja pokierowała nie tam, gdzie trzeba, ale zazwyczaj ja też nie cierpię błotka i jak nie muszę, to w nie nie włażę. A tym samym nie mam zamiaru ironizować z konkretnych osób. Ani z Ciebie, ani z nikogo... W zasadzie chciałem ożywić dyskurs i tak sobie napisałem...no może nawet miałem zły dzień i się zeźliłem, że zrobiłeś 'wycof' na widok błotka, a ja bym był w tym momencie gotów wleźć w nie po uszy :D To po prostu odmienny pkt siedzenia wywołał mój post:D Sorki i pisz dalej... ja chętnie poczytam każdą relację, nawet o bieszczadzkim odwrocie. Żebyś nie czuł się samotny, opowiem moje przeżycia właśnie z Rożków :P A zaszedłem tam kiedyś pod podejście pięknie z rana i ujrzałem nad sobą (chyba można tak powiedzieć o tym fragmencie podejścia) tłumek dzieciaków ślizgający się rozpaczliwie, wczepiający umaziane łapska w czarny glut. Przy tłumku, z miną strwożoną stała pani wychowawczyni i krzyczała: Trzymajcie się za ręce!! Piotruś, podstaw Ani nogę! itp. Zarechotałem w duchu, tak to prześlicznie wyglądało i jako rep górski postanowiłem pokazać, jak to się robi prawidłowo. Minąłem grupę i już po chwili znów ją minąłem, ale w odwrotnym kierunku i na tyłku :D Za drugim potknięciem posmakowałem brei ustami, a trzeciego razu nie było, bo musiałem zejść do rzeczki i opłukać zababraną gębę. O...i tyle. Dzieciakom udało się pójść dalej :P
    Błotko bieszczadzkie, a szerzej - karpackie, czyha wszędzie. Kiedyś w czas wielkiej suszy nawet na zdawałoby się prostym trawersie Krzemienia wyglebiłem się na błotku dobrze ukrytym pod trawskiem i solidnie otłukłem zadek o jakieś kamory. Albo umiłowane koleiny po ciągnikach zrywkowych, ot, choćby nad Balnicą przy grani głównej. Raz idąc tamtędy ześlizgnąłem się z pagóra rozdzielającego koleiny i wykonałem kąpiółkę w towarzystwie kijanek i traszek:D Gdy wstałem, wodno-błotna breja sięgała mi ponad kolana. Przynajmniej było trochę ochłody...
    Ale...warto wślizgnąć się lub nawet wejść na Jasło za wszelką cenę. Mawiają, że to ostatnie chwile tej pięknej okolicy... Spiesz się więc Bleki i wszyscy, którzy tam nie byliście... Później będziemy zgrzytać zębami na ratraki i wspominać jak to drzewiej w błotku bywało:D
    Rano robimy nic. Lubimy to robić (Z Bertranda, 2011)

    właśnie, wziąłby człowiek amunicję
    eksportową śliwowicję
    drzwi opatrzyłby w inskrypcję:
    "przedsięwzięto ekspedycję" (MamciaDwaChmiele,2012)

  9. #29
    prowydnyk chaszczowy Awatar Browar
    Na forum od
    01.2006
    Rodem z
    Kraków
    Postów
    2,834

    Domyślnie Odp: Jasło...

    Mnie przytrafił się wpadunek do potężnej koleiny/dziury po Trifarmerze(ciągnik zrywkowy tylko duuuży) na drodze przy Kołodiażnym.Dziura jak dziura,po szyję.Próbuję wyleźć a tu nic.Mówię do kumpla żeby pomógł a ten tarza się po glebie i wyje,łotr jeden.Do tej pory mam spory respekt do kolein...;-))
    Pozdrav

  10. #30
    Bieszczadnik
    Na forum od
    08.2005
    Rodem z
    Pogórze Karpackie
    Postów
    48

    Domyślnie Odp: Jasło...

    Cytat Zamieszczone przez bleki Zobacz posta
    Witam.
    Takie teksty raczej zniechęcają "nowych forumowiczów" do opisywania swoich przygód i dzielenia się tym co zobaczyli w tych niesamowitych i pięknych gór
    Witam
    może Derty miał trochę ironiczne podejście do tematu ale trzeba pamiętać , iż pomimo szybkich łącz i bóg wie czego jeszcze nasze myśli i wrażenia przekazuje tylko maszyna , tak istotnej komunikacji niewerbalnej poza kilkoma minami nie mamy a i ta werbalna jest niekompletna , dlatego czasem nasza komunikacja jest upośledzona a intencje odebrane inaczej

    życzę wszystkim forumowiczom udanych wypraw i proszę o relacje z tych wypadów

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Co sądzicie na temat wyciągu na Duże Jasło?
    Przez ortodoks w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 445
    Ostatni post / autor: 15-09-2010, 13:09
  2. Nowy wyciąg narciarski na Jasło?
    Przez ebik w dziale Wypoczynek aktywny w Bieszczadach
    Odpowiedzi: 55
    Ostatni post / autor: 09-12-2009, 17:53
  3. Jasła zimową pora 2009
    Przez joorg w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 7
    Ostatni post / autor: 09-09-2009, 15:16

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •