Mnie przytrafił się wpadunek do potężnej koleiny/dziury po Trifarmerze(ciągnik zrywkowy tylko duuuży) na drodze przy Kołodiażnym.Dziura jak dziura,po szyję.Próbuję wyleźć a tu nic.Mówię do kumpla żeby pomógł a ten tarza się po glebie i wyje,łotr jeden.Do tej pory mam spory respekt do kolein...;-))
Zakładki