Hm...Rzecz w tym, że w Bieszczady dojeżdżamy własnym samochodem. Chciałem go zostawić w Komańczy, pójść w góry, dotłuc się do Ustrzyk i potem jakoś sprytnie wrócić. A tu widzę, że lekki kibel.. Może lepiej się zalogować zatem w Cisnej i stamtąd jakoś atakować ? Tylko, że wtedy trzeba by odpuścić odcinek przez Chryszczatą...