W połowie października wybieram sie z kumplem w te góry na B. Ja byłem raz do tej pory (Ustrzyki Grn. i okoliczne klasyczne trasy), on nigdy. Obaj trochę po górach chodzimy, ale nie jesteśmy fanatykami. Chcemy z plecakami ruszyć z Komańczy i przez pełne trzy dni dojść do Ustrzyk Górnych. W tej sytuacji rodzą mi się takie pytania:
a) czy plan ten jest realny ?
b) czy idąc z Komańczy czerwonym szlakiem przez Chryszczatą i Wołosań można spokojnie w tym czasie dojść w jeden dzień do Cisnej ? a jeżeli nie, to czy po drodze jest jakaś szansa na nocleg inny niż namiot ?
c) czy jest jakiś inny ciekawszy wariant takiego 3-, ewentualnie 4-dniowego wypadku, tzn. nie musi to być wcale Komańcza, ale zupełenie inna część Bieszczad ?
Jeżeli ktoś będzie miała jakąś refleksję, będę wdzięczny.
Zakładki