Strona 4 z 6 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 6 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 31 do 40 z 55

Wątek: Prawdziwa przygoda w Bieszczadzie ?

  1. #31
    Bieszczadnik Awatar Wojtek1121
    Na forum od
    07.2005
    Postów
    323

    Domyślnie Odp: Prawdziwa przygoda w Bieszczadzie ?

    Widzę,że jestem rozgrzeszony z wjazdu na Przełęcz Żebrak stałem dokładnie w miejscu przecięcia szlaku. Na marginesie odpowiem Barnabie ,że przy pomocy gpsu znajdę 0.5l wódki w okolicy kruszarki ,więc gps też może się przydać, lub gdy będe chciał to i więcej alkoholu znajdę . Zapytaj Jabola lub innych posługujących się gpsem w Bieszczadach . Pozdrawiam Wojtek1121.

  2. #32
    Kronikarz Roku 2010
    Awatar bertrand236
    Na forum od
    07.2004
    Rodem z
    Poznań
    Postów
    4,224

    Domyślnie Odp: Prawdziwa przygoda w Bieszczadzie ?

    Nie miałem zamiaru Cie oskarżać, ani rozgrzeszać. Po prostu stwierdziłem, że tam można wjechać. Bez gpsa też znajdę każdą ilość pod warunkiem, że sklep będzie jeszcze otwarty.
    Pozdrawiam
    bertrand236

  3. #33
    Bieszczadnik Awatar sofron
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Wwa Północ
    Postów
    107

    Cool Odp: Prawdziwa przygoda w Bieszczadzie ?

    tak czytam Wasze posty mówiące o wkraczaniu "cywilizacji" w Góry, o nowoczesnych metodach docierania do miejsc kiedyś odludnych, o ludziach z GPSami, MP4ami, z samochodami, quadami, pedzących rowerami, o nieprzestrzeganiu znaków (których nikt nie pilnuje), o braku poszanowania jakichkolwiek przepisów-WOLNOŚĆ ponad wszystko (a może warcholstwo, brak wychowania, bezmyślność i zwykłe chamstwo?) i nasuwa mi się tylko pytanie, a właściwe dwa: jesteśmy dinozauarami czy należymy do układu? A może tak wygląda turystyka wysokorozwiniętej cywilizacji europejskiej? Choć w naszej polskiej siermiężnej odmianie? Ja nawet jak mam wejśc na prywatne pole to się zastanawiam, czy wolno.... Ale widać, też należę do układu...albo jakiś dziwny jestem...
    Nic mnie już nie zdziwi po tym, jak w drodze na Przełęcz Bukowską minęły mnie trzy dżipy, jadące na wycieczkę, a pod Opołonkiem zobaczyłem czwartego zakopanego w błocie po drzwi...
    sofron
    Ostatnio edytowane przez sofron ; 22-10-2006 o 10:59

  4. #34
    Kronikarz Roku 2010
    Awatar bertrand236
    Na forum od
    07.2004
    Rodem z
    Poznań
    Postów
    4,224

    Domyślnie Odp: Prawdziwa przygoda w Bieszczadzie ?

    Nie bardzo rozumiem Twoją Wypowiedź:
    1. Czy masz coś przeciwko GPS om , Quadom , MP4 itp...?
    2. Na Żebrak mozna wjechać - to ustaliliśmy
    3. Pod Opołonkiem widziałeś auto. O.K. nie wolno tam wjeżdzać ale i wchodzić. Miałeś zezwolenie?

    Długo sie zastanawiałem, czy Ci odpisać, bo ja też czasmi należę do grupy, którą opisałeś "a może warcholstwo, brak wychowania, bezmyślność i zwykłe chamstwo?" Natomiast nawet jakbym miał odpowiedni sprzęt to na Opołonek, czy Rawki, Jasło bym nie wjeżdżał. Sprzętu takowego nie mam ale do Dudzatynia dojeżdżam. Na parking. I tak robi wielu "forumowiczów" Czy to też jest "chamstwo i warcholstwo"?
    Pozdrawiam
    bertrand236

  5. #35
    Bieszczadnik
    Na forum od
    02.2005
    Postów
    575

    Domyślnie Odp: Prawdziwa przygoda w Bieszczadzie ?

    Wydaje mi się, że:
    1. jeżeli wolno gdzieś wjechać (przylecieć) - to znaczy, że wolno... choć ja zastanowiłbym się czy można i czy warto,
    2. jeżeli coś (mam na myśli np. gps-y, gore-texy, vibramy, cordury itp) ma mi pomóc i ułatwić wędrówkę po górach to dlaczego mam np. chodzić w trampkach, posługiwać się słońcem i mchem na drzewach czy robić zdjęcia z użyciem camera obscura.
    Oczywiście dla przeżycia Prawdziwej Bieszczadzkiej Przygody gotów jestem iść boso, goło i... z jedną tylko butelką piwa (;-) )

  6. #36
    Bieszczadnik Awatar Doczu
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Sosnowiec
    Postów
    1,058

    Domyślnie Odp: Prawdziwa przygoda w Bieszczadzie ?

    Cytat Zamieszczone przez WojtekR Zobacz posta
    i... z jedną tylko butelką piwa (;-) )
    Ważne aby była zawsze pełna
    A co do nowoczesnych technologii Wojtek bardzo ładnie to ująłeś. Nie sądzę aby kolega sofron chadzał w brezentowej "kangurce" (choć ja gdybym miał, to bym w niej chodził), w butach uszytych ze skóry borsuka i oczywiście z mapą kreśloną własnoręcznie.
    Oczywiście przesadzam celowo, ale Kochani - nie postepu nie jesteśmy w stanie zatrzymać. Spieszę jednakże z wyjaśnieniem, że posługiwanie się GPSem też wymaga trochę nauki. Trzeba chwilkę poświęcić na to aby rozszyfrować te wszystkie przyciski, obrazki itp. Zapewniam, że GPS tez na nic się zda jeśli straci sygnał (a zdarza się to w dolinkach), czy jak siądzie zasilanie.
    Podobnie kilka lat temu potepiano telefony komórkowe, ile to bylo gadania, że szpanerzy, że to niepotrzebne itp. A jest jeszcze na tym forum ktoś kto nie ma telefonu komórkowego ? A wystarczyło tylko 7-8 lat.
    Ktoś oczywiście może się nie godzić na takie wkraczanie nowych technologii, ale i tak prędzej czy później nawet mimowolnie zostanie zmuszony do ich uzywania.
    Ja nie przypominam sobie abym kiedyś potepiał stosowanie GPSu, ale jeśli to robiłem to bez świadomości jaka to frajda pobawić się w geocache, albo obejrzeć sobie w domu w Google Earth trasę którą się przebyło. Nie wspomnę o zaoszczedzonym w ten sposób czasie, który w moim wypadku ma kolosalne znaczenie.
    http://www.doczu.pl

  7. #37
    Bieszczadnik Awatar sofron
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Wwa Północ
    Postów
    107

    Domyślnie Odp: Prawdziwa przygoda w Bieszczadzie ?

    Nie, moi drodzy adwersarze, nie mam nic przeciwko nowoczesności ani korzystaniu z niej. Sam to robię i rzeczywiście nie ubieram się, jak Cicha Stopa, a gps rzeczywiście może uratować niejedne nerwy. Napisałem tylko wyraźnie, że jestem przeciw samochodom tam, gdzie to jest zabronione, przeciw wariactwu i nie liczeniu się z innymi, przeciwko blichtrowi. Znaki stoją, a nikt ich nie przestrzega i nie pilnuje. Uzyskanie zezwolenia na wjazd zależne jest tylko od odpowiednich znajomości. Mnie np drażni ktoś ze słuchawkami na uszach, na Dwerniku Kamieniu czy Połoninie, słuchający brzęków zamiast ciszy, ale to moje prywatne odczucie, nie musi być powszechne i nim się podzieliłem; samochodów terenowych i quadów, ryczących, rozjeżdżających drogi i urządzających safari w Bieszczadach i Beskidzie Niskim widziałem już chyba dziesiątki. Zwariowanych rowerzystów nie przestrzegających przepisów i poruszających się po szlakach PIESZYCH też, a jeden był opisany w początkowej fazie tego wątku. Widzę ludzi, wchodzących na Krzemień dla zrobienia fotki całymi wycieczkami, widzę takich, dla których wejście na tarnicę i deptanie siatek z drutu to punkt na honorze-a to przecieżteżjest nieposzanowanie dla prawa i przepisów.
    Ja kiedy chcialem wejść na Opołonek przebyłem długą i uciążliwą drogę zdobywania pozwolenia, meldowania się w SG i podpisywania druczków, że "na własną odpowiedzialność i uprzedzony o...".
    Dlatego szkoda mi po prostu tego, że kiedyś ludzie byli trochę bardziej "strachliwi" a przez to i praworządni...
    sofron

  8. #38
    Bieszczadnik Awatar Henek
    Na forum od
    01.2004
    Rodem z
    Rzeszow
    Postów
    1,003

    Domyślnie Odp: Prawdziwa przygoda w Bieszczadzie ?

    Gwoli wyjaśnienia
    Witam Cię Wojtku. Pisząc że przyjaźnie zagadnąłeś nas na przełęczy chciałem przekazać swoje odczucie.
    Mam nadzieję ,że nie gniewasz się za orginalne określenie twego stroju.
    Ale ono naprawdę robiło wrażenie niecodzienne.
    Tak, to prawda, że Twój samochód stał osobno.
    To prawda że wyjaśniłeś mi że jedziesz odn strony Turzańska, a tam nie ma zakazu.
    Andrzej pisząc
    Znam tego jeepa, bo przejechałem w nim z Wojtkiem wiele kilometrów w Bieszczadach, ale nie wiedziałam, że przybyło mu chromu i skóry oraz, że się rozmnożył.
    niestety nie zrozumiał mojej przenośni , więc przetłumaczę wprost :
    stojace samochody nie należały do miejscowej ludności która mogłaby przyjechać powiedzmy na grzyby.

    p.s. prywatnie przyznam szczerze , że uwielbiam łamać zakazy i przepisy, w szczególności gdy są kretyńskie (patrz zakazy wjazdu na Żebrak)

  9. #39
    Bieszczadnik Awatar Piotr
    Na forum od
    09.2002
    Postów
    2,605

    Domyślnie Odp: Prawdziwa przygoda w Bieszczadzie ?

    Cytat Zamieszczone przez bertrand236 Zobacz posta
    do Dudzatynia dojeżdżam. Na parking. I tak robi wielu "forumowiczów" Czy to też jest "chamstwo i warcholstwo"?
    Zważywszy na to że do Duszatyna obecnie nie można legalnie dojechac samochodem, zachodzi duże prawdopodobieństwo graniczące z pewnością, że czyn taki jest wysoce niekulturalny i naganny, co może doprowadzić nawet do zacytowanej interpretacji w zależności od stopnia frustracji dokonującego owej oceny. Parking na który się powołujesz istnieje obecnie zapewne tylko w Twojej wyobraźni, chyba że on Ci tam jest, ale czymś w rodzaju odpowiednika instrukcji obsługi otwierania konserwy znajdującej się wewnątrz niej samej. Chyba że karawan jeździ już po torach (co nie byłoby głupie zważywszy na kłody - nomen omen - rzucane pod koła przez LP), a to zwalniałoby go z powyższych obostrzeń, mających na celu głównie dręczenie turystów.
    Piotr
    Twoje Bieszczady - przewodnik po regionie
    Komańcza i okolice - serwis turystyczny

  10. #40
    Kronikarz Roku 2010
    Awatar bertrand236
    Na forum od
    07.2004
    Rodem z
    Poznań
    Postów
    4,224

    Domyślnie Odp: Prawdziwa przygoda w Bieszczadzie ?

    Piotrze!
    Twoje uwagi przyjąłem ze skruchą i zrozumieniem. Cieszę się, że nie jesteś za bardzo sfrustrowany.
    Obiecuję, że wiecej nie będę........ pisał o łamaniu przeze mnie jakichkolwiek przepisów. Tak będzie lepiej.

    A karawan jeszcze nie jest przystosowany żeby jeździć po "żelieznych darogach". Ale mogę popracować nad tym. Na razie Iras chce mieć prysznic w lesie i to jest moje zmartwienie.

    Pozdrawiam
    bertrand236

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. W góry, w góry miły bracie, tam przygoda czeka na cię!
    Przez Kamila777 w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 8
    Ostatni post / autor: 23-06-2012, 20:30
  2. Wrześniowa przygoda, wędrowanie + wspinanie!
    Przez Alvaro993 w dziale Wypoczynek aktywny w Bieszczadach
    Odpowiedzi: 15
    Ostatni post / autor: 24-05-2012, 20:12
  3. Nicky Cruz opowiada... historia prawdziwa
    Przez yarek shalom w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 17-04-2012, 14:00
  4. "Szarik" czyli moja najfajniejsza przygoda w pociagu :))
    Przez buba w dziale Turystyka nie-bieszczadzka
    Odpowiedzi: 10
    Ostatni post / autor: 22-12-2011, 21:04
  5. Potop - relacja (nie?)prawdziwa
    Przez Henek w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 8
    Ostatni post / autor: 28-12-2004, 20:11

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •