ciąg dalszy>>
Dochodzi godzina 16. O tej porze roku zostało nam już niewiele jasności. Jak skończy się jasność będzie ciemność.
Przełęcz Żebrak
Patrząc na mapę widać że jest to środek rozległego masywu z najwyższą Chryszczatą.
Masywu tak rozległego i pokręconego że nie dziwota że kiedyś tu była kwatera główna UPA
Stąd prowadzą trzy ( zamknięte dla ruchu kołowego ) dróżki do zagubionych leśnych osad .
Stąd trzeba wyłożyć co najmniej 4 godziny dobrego marszu zarówno do Cisnej jak i do Komańczy.
Jednym słowem : zadupie.

Ho, Ho nic bardziej mylnego. Na przełęczy widzimy stadko przyklejonych na poboczu terenówek.
Samochodziki kapią od chromu i skór wnętrza.
Piękne - do niedawna aby takie cacka oglądnąć musiałem jechać do stolicy. A teraz już nie koniecznie.Stolica przyjechała w teren.
Przy jednym z samochodów z napisem jeep stał postawny człowiek odziany w coś co przypominało połączenie
stroju leśniczego z mundurem wermahtu.
Przerwał kamerowanie i przyjaźnie zagadnął w naszą stronę.
- Dokąd to panowie się wybieracie , bo już dnia mało ? Ja tu znam te strony to mogę wam pomóc.
- Chcemy dotrzeć do Smolnika – odpowiadamy
-
- ? Jak to do Smolnika , przecież to kawał drogi, zresztą powiem wam – to mówiąc sięgnął do kieszeni i wyciągnął małe pudełeczk.
- coś pomajstrował przy pudełeczku i mówi : W lini prostej macie do „Zagrody” w Smolniku 5462m


Kurcze, zdarło mnie. Czy ja wyglądam na niebieskiego ptaka który umie latać w lini prostej ?
Po co mi ta informacja – zastanawiam się w duchu ???

To Panowie idziecie drogą przez Mików ? – zagaduje dalej jegomość.
No nie, myśmy chcieli na skróty ścieżką idąca granią.

To chyba sobie żarty robicie – słyszymy w odpowiedzi

Rozstajemy się wkrótce.

A za mną ciągną się myśli
jak to jest ?
Droga zamknięta dla ruchu , a tu pełno samochodów ?
Eleganckich samochodów.
A może przyjechali tu Ci Prawdziwi Mężczyźni wyposażeni w kamery, skóry , komóry , gepeesy i sedesy
aby przeżyć swoją wersję
Prawdziwej Przygody w Bieszczadzie ?
.
c.d.n.