Nie mieszkają
pod cerkiewnym
sklepieniem
modlitewne słowa
Spięte błękitem
nieba trwają
nagie ściany
Tylko oczodoły
okien ciągle
mrugają witrażami
drżących gałęzi
W szczelinach
lipowej kory
drzemią wspomnienia
okrutnego czasu
Zapomniane mogiły
tuli pieszczotliwie
barwinkowa zieleń
Dawno zabliźnił się
wycięty w drzewie
krzyż
Z tomiku "Szlakiem"....
Zakładki