Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 24

Wątek: Jesienno-zimowe Biesy

Mieszany widok

  1. #1
    Bieszczadnik
    Na forum od
    01.2005
    Postów
    35

    Domyślnie Jesienno-zimowe Biesy

    Witam wszystkich i przedstawiam krótką relację z wypadu w Biesy w dniach 29.10-3.11.06
    29-piątek. Wyruszamy rano z Otwocka. Pogoda cały dzień rewelacyjna. Ciepło, ani jednej chmurki, kolory, szczególnie na Pogórzu wręcz kiczowate. Robimy krótką przerwę na obejrzenie muzealnej zagrody w Markowej pod Łańcutem.Polecam, bo to miejsce słabo znane, a ciekawe. Oprócz starej chałupy i stodoły pod strzechą, jest mały wiatrak, kuźnia, spichlerz itd. Pełno kapitalnych narzędzi rzemieślniczych, które wyszły juz z uzycia. W ogóle w samej wsi sporo starych chałup drewnianych. Ciągniemy dalej przez Pogórze Dynowskie i w Dubiecku przeprawiamy się przez most na Sanie. Droga do Birczy ciekawa, acz dziurawa. Krótki postój w UDolnych. Dobra stołówka w Urzędzie Miejskim. Taniocha ( np zupa 1,5, drugie 6-7 zl) za dychę można sie nieźle nafutrować. Pamiętać,że jest czynna jednynie do 17.
    Pod wieczór zapadamy w Lutowiskach w domu kolegi. Piekna pogoda napawa nas obawą, ze coś za dobrze, jak na koniec października...

    30. sobota. Oczywiście rano ani sladu błękitnego nieba. Szarówa, wieje, Jednak nie chcąc dalej kusić losu od razu postanawiamy wybrac sie w "worek".
    W Mucznem i Tarnawie widac nieco ludzi, na parkingu w Bukowcu 3 samochody. W zawiązku z tym,ze dzień krótki,wrzucamy dobre tempo. W Beniowej zero turystów, tyleż pod Negrylowem. Pogoda wyraźnie się poprawia, zaczyna silniej wiać i pokazuje się niebieskie niebo. Na Grobie Hrabiny zapalamy znicz, w punkcie widokowym w Siankach słychać jakieś ukrainskie disco dochodzące ze wsi. Przeciągniety szlak niebieski wiedzie do źródeł Sanu. Przy "Wytiku riczki Sian" z drzewa obserwuje nas kuna leśna.
    Siedzimy i medytujemy... Szlak w "worek", parking w Bukowcu, tablice informacyjne, kładki itd. Dziwujemy się, my, stare zgredy jakie to dziwne czasy.
    Pamietamy te miejsca z początku lat 70--tych, jak przekradalismy sie po krzalach, bawiąc sie w ciuciubabkę z Wop-em, ludźmi Pana Pułkownika Doskoczyńskiego, sowieckimi pogranicznikami i polskimi leśnikami...Kiedy na pasmie granicznym podziwialiśmy "sistiemę" w formie nie tylko drutów kolczastych, ale cienkiego jak włos drutu porozciąganego na wysokich słupach. Tylko mistrz Kapuściński może opisać sławetne sowieckie płoty.
    Wracamy grzecznie tym samym szlakiem.Po drodze mija na ok 6 turystów, idących...właściwie gdzie? Niedługo zapadnie zmrok, u nich Panie dzieju ani bagaży, aparaciki digital jeno. Przy schronie znowuż jakieś dwie familie z dziećmi też wybierają sie w stronę Sianek. Na nogach adidasy, a błoto w lesie jak cholera. Nie to nas jednak dziwi, co widok kilku samochodów osobowych. To tak sobie mozna z Bukowca? Uciekamy znowu na Beniową,już wieczór i pysznie prezentuje sie Kinczyk i Halicz. Znów nabieramy podejrzeń, co do jutrzejszej pogody..
    Ciąg dalszy nastąpi jutro

  2. #2
    Kronikarz Roku 2010
    Awatar bertrand236
    Na forum od
    07.2004
    Rodem z
    Poznań
    Postów
    4,224

    Domyślnie Odp: Jesienno-zimowe Biesy

    Samochodami osobowymi podjeżdżają do pracy pilarze, którzy wycinaja drzewa w Bieszczadzkim Parku Narodowym. Sam widziałem. Ot, nam nie wolno zejść ze szlaku a innym wolno dtrzewa zwalać
    pozdrawiam
    bertrand236

  3. #3
    Bieszczadnik Awatar DUCHPRZESZŁOŚCI
    Na forum od
    10.2006
    Rodem z
    z brzozowego gaju na Podlasiu, obecnie piaski mazowieckie
    Postów
    582

    Domyślnie Odp: Jesienno-zimowe Biesy

    Od paru lat obserwuję pracę pilaży w "Parku" i też mnie to drażni. Jacek fajna relacja.

  4. #4
    Bieszczadnik
    Forumowicz Roku 2008
    Awatar Derty
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    z lasu
    Postów
    1,852

    Domyślnie Odp: Jesienno-zimowe Biesy

    Hej:D
    Pilarz piłuje, bo plan wykonuje. A że jeździ autkiem? Spróbujcie sobie z pilareczką i kompletem gratów i paliwa do niej oraz w wymaganym rynsztunku ochronnym przejść z Bukowca do Negrylowa:D:D:D
    Relacja OK i jak wiele tutejszych smuteczek wprowadza, nostalgię... Eh...może troszkę szkoda 'tamtych czasów' z sistiemą, Doskoczyńskim, Panie 'zgredzie'? Czasem mi szkoda. Wciąż prześladuje mnie myśl, że kiedyś, nie za długo, gdzieś w dolinie górnego Sanu powstanie wzorcowa wioseczka dla obutych w klapki właścicieli idioten-kamer. Może będzie to wioseczka nie PAN Parks, a innej firmy? Bez znaczenia. Wolę już tych pilarzy i wieczne 'przebudowy' drzewostanów.

    Skorośmy w tym miejscu gór, to mam pytanie: jak teraz wygląda 'naturalna świerczyna' przy drodze ku Siankom?
    Rano robimy nic. Lubimy to robić (Z Bertranda, 2011)

    właśnie, wziąłby człowiek amunicję
    eksportową śliwowicję
    drzwi opatrzyłby w inskrypcję:
    "przedsięwzięto ekspedycję" (MamciaDwaChmiele,2012)

  5. #5

    Na forum od
    09.2006
    Rodem z
    LBL
    Postów
    19

    Domyślnie Odp: Jesienno-zimowe Biesy

    witam, to dobrze ze wycinaja bo robia to tylko z drzewami chorymi a zdrowych nikt nie rusza,gospodarka lesna troche sie zmienila kiedy jak byl park to kijka nie mozna bylo przesunac drzewa sie przewracaly,gnily i sie rozne choroby i owaday czapialy a potem na zdrowe drzewa przenosily,do czego to prowadzilo wiadomo....

  6. #6
    prowydnyk chaszczowy Awatar Browar
    Na forum od
    01.2006
    Rodem z
    Kraków
    Postów
    2,834

    Domyślnie Odp: Jesienno-zimowe Biesy

    Cytat Zamieszczone przez Olowek Zobacz posta
    witam, to dobrze ze wycinaja bo robia to tylko z drzewami chorymi a zdrowych nikt nie rusza,gospodarka lesna troche sie zmienila kiedy jak byl park to kijka nie mozna bylo przesunac drzewa sie przewracaly,gnily i sie rozne choroby i owaday czapialy a potem na zdrowe drzewa przenosily,do czego to prowadzilo wiadomo....
    A do czego prowadziło??? Myślałem że do klimaksu..
    Pozdrav

  7. #7

    Na forum od
    09.2006
    Rodem z
    LBL
    Postów
    19

    Domyślnie Odp: Jesienno-zimowe Biesy

    to niestety zle myslales

  8. #8
    Bieszczadnik Awatar Anyczka20
    Na forum od
    12.2004
    Rodem z
    Sanok / Dublin
    Postów
    751

    Domyślnie Odp: Jesienno-zimowe Biesy

    Doczu ja mam Rancho Teksas tylko na kasecie wideo i to w dośc kiepskiej kopii.
    Ostatnio edytowane przez Anyczka20 ; 09-11-2006 o 12:55
    "Przechodź spokojnie przez hałas i pośpiech i pamiętaj,
    Jaki spokój można znaleźć w ciszy.
    Unikaj głośnych i napastliwych, są udręką ducha ..."

    www.anyczka20.fotosik.pl
    www.youtube.com/Anyczka24

  9. #9
    Bieszczadnik Awatar Doczu
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Sosnowiec
    Postów
    1,058

    Domyślnie Odp: Jesienno-zimowe Biesy

    Cytat Zamieszczone przez Anyczka20 Zobacz posta
    Doczu ja mam Rancho Teksas tylko na kasecie wideo i to w dośc kiepskiej kopii.
    hmmm... ważne żeby było coś widać. jak nie znajdę wersji avi, to mogę się do Ciebie usmiechnąć i prosić o przegranie na jakąś kasetę i podesłanie ? Koszty pokryję ofc.
    http://www.doczu.pl

  10. #10
    Bieszczadnik
    Na forum od
    01.2005
    Postów
    35

    Domyślnie Odp: Jesienno-zimowe Biesy

    poniewaz wyskoczył mi wolny czas jadę dalej
    30 poniedziałek, Rano znowu co inego. Wszystko pobielone drobnym sniegiem, za oknem minus 8, ani chmurki! decyzja szybka. Trzeba skorzsta i wejśc na cos widokowego. Wybieramy wariant UG-Wielka Rawka, Mala Rawka, schronisko i przełęcz. Przy okazji podwozimy na dyzurkę w UG pana z GOPR
    Franciszka Adamskiego (jesli przekręciłem to poprawię wkrótce) jest on jednym z autorów w książce "Wołanie z połonin". Po drodze obgadujemy wspólnych znajomych. U nas w SKPB Warszawa było ( i jest nadal nieco ratowników). kto się tym interesował to takie nazwiska jak Jurek Korejwo, Wiili Orsetti (nadal dziala i awet jest we wladzach GOPR), Oldek Czeczott, Miśka Bremer, Bazyl coś mu powiedzą. Taka np ekipa obstawiała Nasz 1 Rajd Narciarski w Bieszczadach w lutym 1973. Chociaż sporo ludzi się starało, nikt się jakoś nie połamał! Dziwne zważywszy na jkim sprzęcie zjeźdżailiśmy z Halicza i Połonin. zamiast "fok" okręcaliśmy narty bandażem elastycznym z podłożonymi gałązkami świerków, buków itd. gdy to nie pomagało tarabaniliśmy się z plecakai i sprzetem na samą górę. Tam po kilku godzinach wyżymało się koszule...
    Ale do rzeczy. W dyrekcji parku w UG mówią mi ze nie mozna zostawić auta przy bramce przy szlaku niebieski odchodzącym od drogi.anm sienie chce tracic czasu na asfaltówę. Jednak strażnicy byli ludźmi i poradzli postawić samochód kilkadziiesiąt metró dalej, na nie używanym składziku drewna. Nikomu to nie bęzie przeszkadzać, przyroda tez w niczym nie ucierpi.
    Dajemy ostro w górę. icie jak tam se idzie,-raczej nudno, tyle,że stromo.
    Nasze kobiety najpierw się obawiają, czy nie będą kulą u nogi, Obawy były płonne. zamiast 3 godzin wdrapaliśmy się na sam szczyt po 2.
    Im wyżej tym bardziej wiało. Gdy wyszliśmy z piętra lasu duło już całkiem konkretnie na dodatek zrobiło się ślisko. Po drodze spotylamu dwoje turystów schodzących do UG. Najciekawiej było na Wielkiej Rawce. Tak za przeproszeniem piź...ło,że miałem trudności w utrzymaiu się na nogach, chociaż nie jestem ani mały ani lekki. Prawie huragnowy wiatr od Słowacji.
    Za to panoramki-palce lizać!oczność ja brzytwa. Z jednej osnieżony łańcuch Tatr ( ok 200 km w linii prostej) z drugiej Karpaty Ukraińskie-Pikuj prawie na wyciągnięcie ręki. rzypatrujemy sie tym ostatnim, bo jeździmy tam od lat.
    ostatnio filowaliśmy z Połoniny Równej.
    Między Rawkami spotykamy jeszcze inną dwójkę , to wszyscy turyści widzini przez nas tego dnia, Słownie sztuk cztery, i to gdzie? a obleganej zawsze Rawce.
    W dół fatalnie slisko. Napierw na oblodzonych kamieniach, potem po pokrywie bukowych liści przysypanych śniegiem. Niezła jazda! Potwierdzam, że stan niektóych barierek i pomostów jest fatalny i sterczą gwoździe.
    W schronisku zywej duszy, tylko gospodyni i pies. Prz zejsciu poimy oczy widokiem połonin i posuwamy asfaltem w kierunku UG do auta.
    W Lutowiskach odwiedziła nas Przemek z Otrytu. Pozdrowienia jeśli czyta, jeli nie , przekażcie!
    CDN

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Trochę zimowe Bieszczady
    Przez T.P. w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 8
    Ostatni post / autor: 13-03-2012, 08:48
  2. Zimowe morze
    Przez buba w dziale Turystyka nie-bieszczadzka
    Odpowiedzi: 16
    Ostatni post / autor: 12-01-2012, 07:31
  3. Zimowe poszukiwanie jesieni
    Przez Dlugi w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 25-10-2011, 10:03
  4. zimowe pogorze kaczawskie
    Przez buba w dziale Turystyka nie-bieszczadzka
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 03-02-2009, 10:49
  5. Zimowe CzartGarania weekend 17-18.02.2006
    Przez sjug w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 7
    Ostatni post / autor: 22-02-2006, 09:24

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •