Zamieszczone przez Barnaba wątpię aby leśniczy przypalił sadzonkę, albo wiatr.... Jak powstają takie dziwa? możliwe że została została "utrafiona" piorunem i uległa częściowemu spaleniu, jednakże uszkodzenia były na tyle małe że drzewo mogło się nadal rozwijać
pozdrawiam Piotrek
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zasady na forum
Zakładki