Ej tam dziatwo, olbrzymi stary jawor rośnie pod szczytem Chryszczatej. Jest wyjątkowo piękny a blasku i urody dodaje mu wspaniały gęsty mech. Poniżej stoi uschnięty (chyba) świerk z wielką dziuplą, do której można wejść i wyprostować się.

Kolejnym niesamowitym drzewem jest bardzo stara wierzba, na której wyrosła brzoza też nie młoda. Tej "symbozy" szukajcie w Pietruszej Woli k. Krosna.

A na ziemi kłodzkiej w g. Bialskich rośnie jawor którego łuski kory przypominają ogon smoka. Jest przepiękny.

Może rozpiszemy mały konkursik na fotografię najgrubszego, najciekawszego bieszczadzkiego drzewa? I nagroda się znajdzie... :)