Strona 6 z 10 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 92

Wątek: Górskie kibelki

  1. #51
    Bieszczadnik Awatar Piotr
    Na forum od
    09.2002
    Postów
    2,605

    Domyślnie Odp: Jak się załatwić w lesie by nie załatwić lasu - czyli górskie wychodki!

    Cytat Zamieszczone przez żubr Zobacz posta
    kibelek stoi nadal, fotka robiona 22 maja wieczorkiem...
    Ok, myślałem że coś się już zmieniło. Byłem tam ok. 20 kwietnia z Kijem i rozmawialiśmy że go trochę odświeży, może pomaluje na jakiś neutralny kolor, itp. Poza tym trzeba było wymienić tylnego bala, który jest położony na kręgu i na którym opiera się ten kibelek, bo był mocno przegnity. Będą jaja jak ktoś się nakryje nie tylko nogami, ale i całym wychodkiem :D Ale pewnie do wakacji coś będzie zrobione. Fota robiona miesiąc przed Twoją:
    Załączone obrazki Załączone obrazki
    Piotr
    Twoje Bieszczady - przewodnik po regionie
    Komańcza i okolice - serwis turystyczny

  2. #52
    Powsimorda h.c.
    Awatar Marcowy
    Na forum od
    09.1998
    Rodem z
    Zacisze
    Postów
    2,663

    Domyślnie Odp: Jak się załatwić w lesie by nie załatwić lasu - czyli górskie wychodki!

    Cytat Zamieszczone przez Barnaba Zobacz posta
    Żubrze, temat już był- proponuję nieco go odświeżyć. O ile Żubr się zgodzi, w trosce o ogólny porządek, prośba do Zielonych aby jakoś podłączyli wątek z tym o: http://forum.bieszczady.info.pl/show...hlight=kibelki
    Jak sobie Państwo życzą. No to jedziemy z tym g... koksem

  3. #53
    Forumowicz Roku 2018
    Kronikarz Roku 2018
    Forumowicz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2014
    Ekspert Roku 2013
    Korespondent Roku 2008
    Awatar sir Bazyl
    Na forum od
    09.2005
    Rodem z
    Resmiasto
    Postów
    3,102

    Domyślnie Odp: Górskie kibelki

    Cytat Zamieszczone przez buba Zobacz posta
    ....kibelki ...maja czesto przefajne nazwy...
    FAKIR 1 – może ktoś pamięta?
    Zaczerpnięte ze strony:
    http://owczarek.blog.polityka.pl/

    cytat:
    "Kibelek w Roztokak Górnyk
    2008/08/14, czwartek
    Kibelek to dlo wos, ludzi, barzo wozno rzec. Nie zaprzecojcie, bo obserwuje wos przecie i swoje wiem. A kibelek typu sławojka to jest nie ino wozny, ale tyz pikny! O tym z kolei wiem nie z obserwacji, ino z jednego rozdziału ksiązki, ftorej autor jest eponimem sławojek.* Kie weźmiecie te ksiązke do ręki i poźrecie na spis treści, to od rozu sie domyślicie, o ftórym rozdziale godom.
    A w takiej sławojce, jak wiadomo, jedni wolom na desce siednąć, inksi zaś wolom na niom wejść i przykucnąć. Cemu to nieftórzy na desce stajom? Ano w obawie, ze w takiej sławojce moze sie caić jakosi maluśko, ale barzo groźno bakteria, ftóro ino ceko, coby swymi obleśnymi mackami chycić sie ludzkiej rzyci, przeniknąć do wnętrza organizmu i jakomsi straśliwom chorobe wyryktować. Cy te obawy som słusne? Cy rzecywiście siednięcie gołom rzyciom na sławojkowej desce moze być groźne? Kasi wycytołek, ze na statystycnej desce klozetowej jest mniej zarazków niz na statystycnym telefonie komórkowym. Ale jo nie bede sie tutok wypowiadoł. Som mędrole, co to na higienie znajom sie lepiej niz jo, więc niek oni głos w tej sprawie zabierom.
    W kozdym rozie wielu właścicieli sławojek na rózne sposoby próbuje stawaniu na desce przeciwdziałać. Jeden z najhyrniejsyk sposobów zastosowano kiesik w studenckiej bazie namiotowej w Roztokak Górnyk, malutkiej wsi połozonej kapecke na północ od Cisnej, pomiędzy piknymi bieszczadzkimi wiersyckami. Juz na drzwiak wejściowyk do tamtejsego kibelka turyste witoł napis ostrzegawcy: UBIKACJA TYPU “FAKIR 1″ - STAWANIE NA DESCE NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ. Za drzwiami ocom turysty ukazywała sie… deska cało najezono gwoździami. A gwoździe te skierowane były ostrymi cubkami do wierchu. Po obu stronak kibelkowego otworu one sie nojdowały, natomiast przed otworem ik nie było. Tak więc siednąć tamok sie dało, ale kieby cłek stanąć spróbowoł - musiołby wleźc na gwoździe. No chyba, ze ftosi stopy na miejscu przed dziurom by postawił, ale wte kieby kucnął i rzyć nad otwór wysunął, to by ryzykowoł, ze gibnie sie w tył.A jesce powiem wom, ze cubki gwoździ w tym Fakirze 1 były zabarwione na cyrwono. Cy to była ino farba, cy krew jakiegoś niescynśnika, ftóry mimo ostrzezeń spróbowoł na desce stanąć? Nie bede w to wnikoł. Ciekawe jednak, ze Fakir 1 zamiast budzić groze to budził… wesołość! Turysta, ftóry przybywoł do bazy w Roztokak Górnyk po roz pierwsy i po roz pierwsy seł tamok do ustępu, poziroł na napis na drzwiak i pytoł z zaciekawieniem:
    - Stawanie na desce na własną odpowiedzialność? Dlaczego na własną odpowiedzialność?
    Jakosi nie domyśloł sie, ze odpowiedź kryje sie juz w nazwie wychodka. Ale zaroz otwieroł drzwi, zauwazoł te zacyrwienione na cubkak gwoździe i… dostawoł takiego ataku śmiechu, ze chyba jaz nad Jeziorem Solińskim było go słychać!
    Bywało, ze do bazy przychodziła cało wyciecka i syćka jej ucestnicy culi potrzebe, coby póść do kibelka. No i zaroz ustawiali sie w kolejce do Fakira 1. Pierwsy wycieckowic wchodził do środka i zaroz było słychać:
    - Hahaha! Hahaha! Hahaha!
    - Z czego się śmiejesz? - pytali ocekujący w kolejce.
    - Jak wejdziecie, to sami zobaczycie! Hahaha! - odpowiadoł głos zza drzwi.
    Po kwili do Fakira 1 wchodziła drugo osoba. I znowu rozlegało sie:
    - Hahaha! Hahaha! Hahaha!
    - Co tam jest takiego śmiesznego? - dopytywali sie ludzie z kolejki.
    - A, sami zobaczycie, jak wejdziecie! Hahaha! - brzmiała odpowiedź.
    I tak dalej… Jaz do ostatniego kolejkowica.
    Heeej! Barzo lubiany był ten kibelek w Roztokak Górnyk. Bazowi bywalcy, kie sie ku niemu wybierali, to nie godali brzyćko: “Idę do klopa” cy wstydliwie: “Idę tam, gdzie król piechotą chodzi”. Tak sie tamok nie godało. Godało sie piescotliwie: “Idę do Fakirka“. Nie: “do Fakira“, ino z sympatiom, zdrobniale: “do Fakirka“! Jakby to jakosi maskotka była! Cy znocie inksy kibelek pełniący role maskotki? Jo nie znom.
    A latem 1986 rocku, kie przeniesiono Fakira 1 o kilka metrów w bok (bo w storym miejscu dół sie zapełnił i trza było wykopać nowy), nifto nie mioł wątpliwości, ze musi temu towarzysyć pikno urocystość. Zgromadziła sie zatem obsługa bazy i goscący w niej turyści, kierownik bazy wygłosił płomienne przemówienie, nagrodzone gromkimi brawami, po cym przeciął wstęge wyryktowanom z papieru toaletowego i w ten sposób Fakir 1 zostoł oficjalnie udostępniony do ogólnego uzytku w swoim nowym miejscu.
    Cy ten kibelek istnieje jesce? Tego właśnie nie wiem. Moze nie istnieć, bo kieby istnioł, chyba nolozłbyk cosi o nim przez Gugle, a nie nolozłek nic. Mozliwe, ze te gwoździe usunięto, bo uznano, ze som zbyt niebezpiecne i kiesik z ik powodu moze sie wydarzyć niescynście - bo skoro kozdy, fto na nie poziroł, straśnie sie śmioł, to było zagrozenie, ze za ftórymś rozem jakisi turysta umre ze śmiechu. Tak więc najprawdopodobniej Fakir 1 odeseł do historii. Do sanitarnej historii Polski.
    Inkse rozwiązanie, utrudniające stawanie na desce, zastosowano w bazie namiotowej w Tworylnem, dokładnie tamok, ka zył ten kruk Wojciech Dziubas, o ftórym gwarzyłek rok temu. No więc w Tworylnem nad kibelkowym otworem umiescono poprzecnom belke. Fto na desce siadoł, ten sie musioł nieźle schylić. A stanąć tamok juz sie nie dawało, bo ta belka za barzo przeskadzała - ino małe dziecko mogłoby sie pod niom zmieścić. Pomysł tyz skutecny, ale… kibelek ten, w odróznieniu od tego z Roztokak Górnyk, zodnego hyru nie zdobył, więc nimo co dłuzej o nim godać.
    Ocywiście opróc osobliwyk rozwiązań konstrukcyjnyk mozno tyz stosować metode łagodnej perswazji. Tak zrobiono w klubie “Owczarnia”, co to w Jaworkak koło Szczawnicy sie nojduje. Przy tamtejsym kibelku mozno uwidzieć cytat z najsłynniejsego filozofa góralskiego, jegomościa Tischnera z Łopusznej:
    Tu sie siedzi niekucency,
    Bo kto kuco niesiedzency,
    Osro deske samochcęcy!
    Tak w ogóle to o tej “Owczarni” był nawet artykuł w Polityce.** Wiecie, fto jest jego autorem? Nie powiem! Sami zgadnijcie Dlo tego, fto zgadnie, nie bedzie wprowdzie nagrody pienięznej ani rzecowej, ale bedzie nagroda zblizono do tej, jako zamarzyła sie kiesik pewnemu felietoniście. Hau!
    * Sławoj Składkowski, Kwiatuszki administracyjne i inne, Warszawa 2005.
    ** Poni Dorotecka , Gdzie zegar nie chodzi, “Polityka” 2006, nr 29, s. 59."
    "Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski

  4. #54
    Ekspert Roku 2011
    Ekspert Roku 2010
    Forumowicz Roku 2009
    Awatar marcins
    Na forum od
    12.2005
    Rodem z
    Lesko/Rabe
    Postów
    3,394

    Domyślnie Odp: Górskie kibelki

    A oto i wspomniany kibelek:
    Załączone obrazki Załączone obrazki
    Marcin

  5. #55
    Bieszczadnik Awatar Barnaba
    Na forum od
    01.2005
    Rodem z
    Festung Posen
    Postów
    1,624

    Domyślnie Odp: Górskie kibelki

    pod drzewem kibel kopali? Jacyś męczennicy czy skazańcy? korzeni tyle....
    https://bieszczady.guide- Że przewodnik napisałem i że ludzi uszczęśliwiam. A co!

  6. #56
    Ekspert Roku 2011
    Ekspert Roku 2010
    Forumowicz Roku 2009
    Awatar marcins
    Na forum od
    12.2005
    Rodem z
    Lesko/Rabe
    Postów
    3,394

    Domyślnie Odp: Górskie kibelki

    Model cabrio rzadko jest widywany.
    Marcin

  7. #57
    Literat Roku 2013

    Awatar trzykropkiinicwiecej
    Na forum od
    04.2007
    Rodem z
    Nigdziebądź nad Osławą
    Postów
    1,841

    Domyślnie Odp: Górskie kibelki

    ..a wie ktos jak sie miewa "przystanek" w Maniowie 11? ...ciekawym.. a dawno niebytowalem w okolicach gdzie wzrost otoczenia przekracza 6,5m... ghrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr ... pozdrawiam z Holandiiiiiiiii ....cale szczescie ostatnie dni juz tutaj

  8. #58
    Kronikarz Roku 2011 Awatar buba
    Na forum od
    02.2006
    Rodem z
    Oława
    Postów
    3,646
    "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "

    na wiecznych wagarach od życia...

  9. #59
    Literat Roku 2013

    Awatar trzykropkiinicwiecej
    Na forum od
    04.2007
    Rodem z
    Nigdziebądź nad Osławą
    Postów
    1,841

    Domyślnie Odp: Górskie kibelki

    ...hihi... ten sam... niebawem się wybiorę to podbiję kartę na "przystanku"

  10. #60
    Bieszczadnik Awatar skylux
    Na forum od
    06.2008
    Rodem z
    Leżajsk
    Postów
    122

    Domyślnie Odp: Górskie kibelki

    I takie cuś. Kto wie gdzie to jest?
    Załączone obrazki Załączone obrazki

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. górskie ubezpieczenia
    Przez diabel-1410 w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 184
    Ostatni post / autor: 18-02-2016, 23:05
  2. Sokoliki Górskie cerkiew
    Przez wtak w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 48
    Ostatni post / autor: 03-11-2014, 07:22
  3. IX Górskie Zawody Balonowe
    Przez joorg w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 04-05-2010, 10:57
  4. Odpowiedzi: 7
    Ostatni post / autor: 05-09-2007, 12:14

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •