KRZYCZYSZ, że nie Twojeduże litery to krzyk, podniesiony głos czyli wzburzenie
KRZYCZYSZ, że nie Twojeduże litery to krzyk, podniesiony głos czyli wzburzenie
"...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
Nikt nie zabroni nam śnić..."
Bogdan Loebl
E tam,duże litery to tylko lepsza czytelność!Ja nigdy nie krzyczę.Sprawa wyjaśniona i nie ma co o tym debatować czy zbaczać z tematu.Tak,Lucyno!Los Bodzia nie jest mi obojętny,bo go lubię i cenię za głębokie przemyślenia różnych spraw.Szanuję jego wybór i innych też.To indywidualna sprawa jakie drogi życiowe wybieramy!
WUKA
www.wukowiersze.pl
A dlaczego on nie jest ubezpieczony?
przecież każdy bezrobotny takowe ubezpieczenie posiada, więc nie bardzo rozumiem
"...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
Nikt nie zabroni nam śnić..."
Bogdan Loebl
No i dupa!
Temat nie do rozebrania. Każdy ma inny punkt widzenia. Dla jednych Sikorka to ktoś, dla innych Julek to nic!
Każdy patrzy na ten temat z poziomu swojego wieku, z poziomu poznania Bieszczadu. "Im dalej od wojny tym więcej ZBOWIDOWCÓW"/Kabaret TEY z POZNANIA!/. Każdy ma prawo do swojego zdania. Lubię jednych, nie lubię drugich, żałuję , że nie było mi dane poznać trzecich!. Tyko Wy cenicie innych niz ja... Dopóki nie będzie ściśle sprecyzowana definicja Zakapiora dopóty dyskusję tę będzie o można o dupę potłuc. Tym razem ja czekam na bana. Bicie piany nic więcej...
Bez pozdrowień
bertrand236
Pierwszy album wydała J. Dareckiemu oficyna Carpathia (też przez "th") z Rzeszowa - ta sama , która wydała "Zakapiorskie Bieszczady" Potockiego. Był to raczej albumik niż album i jak mi Jano zdradził to mu trochę wstyd. Drugi album, dopiero wydał Ruthenus (na zlecenie Gminy Solina, która zamówiła cały nakład) - tego albumu nie było w sprzedaży (chyba, że UG sprzedawał).
Sprzedawał, chyba po 40 zł.
Tu się zgodzę. Sam od wielu dni myślę o jakiejś definicji i jedynie co mi przychodzi do głowy to ,to , zakapior jest niedefiniowalny . Wymyka sie steroetypom podobnie jak ludzie których tak nazywają/my. Jak kiedyś będziesz w okolicy to zpraszam na ...herbatę może uda się osiągnąć jakis konsensus.
Proponuję przyjąć definicje przytoczoną tu na Forum przez Irasa, że zakapior to taki który lubi sobie potrzymać za ka.......
Definicja pojemna, nie budząca większych kontrowersji, ewentualne protesty zakapiorów kochających inaczej można będzie olać jako postawę niezgodną z wiadomymi wartościami.
"Człowiek, narodzony z niewiasty, dni krótkich jest i pełen kłopotu" Hi 14.2
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki