Też się nauczyłem, że do Andrzeja można wpaść, wypić, pogadać. Broń Boże coś zjeść..... Coś w tym musi być.
Pozdrawiam
Też się nauczyłem, że do Andrzeja można wpaść, wypić, pogadać. Broń Boże coś zjeść..... Coś w tym musi być.
Pozdrawiam
bertrand236
Zgadzam się z przedmówcą :) Osobiście przekonałem się, że nazwa sztandarowej potrawy w barze rzeźbiarza, "Czarcie żarcie", wcale nie jest metaforyczna.
A co do meritum wątku - mam mocno sceptyczne podejście do legendy bieszczadzkich zakapiorów. I do tych artystycznych, i do menelowatych. Ci pierwsi po prostu mają lepszy PR Jak dla mnie, za dużo jest w ich historiach konfabulacji i chęci bycia oryginalnym za wszelką cenę.
Ale może po prostu nie miałem szczęścia poznać tych prawdziwych. No i w końcu stanowią jakiś stały element bieszczadzkiego krajobrazu, więc daj im Panie Boże.
Ależ nie, nie poczułam się urażona. Wprost przeciwnie cieszę się że nawiązujesz dyskusję. Tego mi brakuje. Każdy z nas ma inne poglądy, wymieniamy je i dla mnie prawdziwą przyjemnością jest je poznać. Nie lubie tylko akaków na konkretną osobę, personalnych. Cieszę się bo dzieki temu dużo się dowiaduję o Bieszczadach. Ciągle się sprzeczam z Bubą, Piotrem i in ale tak naprawdę tylko marzę aby z Wami połazić i pochaszczować.
Ja wymyśliłem te Bieszczady z ich zakapiorami, dusiołkami, madonnami i legendami, z leską galerią "Synagoga" i Bieszczadzką Grupą Twórców. Kiedy przyjechałem tu w 1973 r. w powszechnej świadomości funkcjonowały "Łuny w Bieszczadach" i "Pionierzy - pamiętniki osadników bieszczadzkich." Od 1989 r. zrealizowałem dla TVP ponad 200 felietonów, reportaży i filmów dokumentalnych dotyczących Bieszczadów i ludzi tam mieszkających. O Klichu i Pękalskim pisałem już w miesięczniku "Profile" w 1978 r. Potem o Jędrku Wasielewskim, Ryśku Szocińkim, Piotrze Francuzie, Zofii Rosiowej, Leonie Chrapko. Nie jakiś tam Kitek Gajewski, który wtedy nawet nie miał pojęcia, że tacy ludzie istnieją. Od 1976 r. jako dyrektor Bieszczadzkiego Domu Kultury integrowałem m.in. środowisko bieszczadzkich artystów.
Jeżeli jakaś Pańcia bylwersuje się tym co zrobiłem i ma się za pijarowca, to niechże zamiast biadolić, tworzy inny, nowy, jej zdaniem bardziej rzeczywisty lepszy wizerunek Bieszczadów. Może nawet wznowić "Pionierów..." czyli opowieści pracowitych chłopów.
A co do zakapiorów, to ich należy traktować jako zjawisko socjologiczno-kulturowe, a nie kandydatów na idoli.
Andrzej Potocki
Trudno mi dyskutować. Zasługi zasługami nikt ich nie neguje. Tworzy swoje co do tego może mieć Pan wątpliwości. Tylko dlaczego "Pionierów"? Z całym szacunkiem ale na to nie mam ochoty. Jako przewodnik i osoba tak zasłużona dla regionu doskonale Pan wie ile Bieszczady mogą zaoferować. Poprostu idea ekshumacji mi nie odpowiada. Idea budowy pomnika na grobie pana Majstra Biedy tak. Z wyrazami szacunku Pańcia
Witam Jędrzeju na forum. Cieszę się, że tu zaglądasz.
Pozdrawiam
bertrand236
Mam prośbę nie mogę znależć. Kto to jest Kitek Gajewski?
wklajam : redaktor rzeszowskich „Nowin” Kitek Gajewski, który też niedawno odszedł do wieczności.
Dzięki Iza. Zrobiło się tak jakoś zakapiorsko. W tym momencie czuję zwykły niesmak. Chłopski, nie chłopski ale rzeczywisty.
Ostatnio edytowane przez lucyna ; 21-11-2006 o 15:14 Powód: j.w.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki