Oj,bedzie to spieprzanie,
poranne chlanie,
i kaczek obdzieranie,
a kaczki wilkom rzucimy,
by przeżyły do zimy(wilki),
hej,jedzie gazda nocą,
wilkom ocy się złocą.
psed gazdom stojom i prawią,
a ślipki im się łzawią:
nie chcem juz zodnej owiecki.
ani podobnej siecki,
kaczki bedziemy zarly,
oby wsyćkie pomarly
i tak wilki w Bieszczadzie ostały
i wsyćkie dobrze sie mialy.
przy watrach dziady nocami
bawily sie flaseckami,a kacek nie było ani
miedzy nami!
Hej,bendom to casy pikne,
ostatnia kacka zniknie,
a idze ty,dziadówo -
nasz Bieszczad sobie spluwo.
Zadnych kacek na swiecie.
ani w innym powiecie!
Zakładki