Pokaż wyniki od 1 do 10 z 533

Wątek: Czy "zakapior" Bieszczadzki to idol?

Mieszany widok

  1. #1
    Bieszczadnik
    Na forum od
    11.2006
    Rodem z
    stąd
    Postów
    94

    Domyślnie Odp: Czy "zakapior" Bieszczadzki to idol?

    Przepraszam potraktowałeś moją wypowiedź powaźnie. To z mojej strony szyderstwo z idei zakapiorstwa. Powinnam była dać bo sądzę, że ten człowiek piorąć publicznie swoje brudy naruszył wszelkie zasady przyzwoitości. A dlaczego łzy? Bo brały w tym udział jego dzieci. Nikt nie zastanowił się co czuła ta dziewczynka kiedy brała udził w realizacji Miasta Marzeń.

  2. #2
    Kronikarz Roku 2011 Awatar buba
    Na forum od
    02.2006
    Rodem z
    Oława
    Postów
    3,646

    Domyślnie Odp: Czy "zakapior" Bieszczadzki to idol?

    moze przesadzilam z okresleniem "skurwiel" - moze regulamin forum zabrania uzycia slow niecenzuralnych a moze to ktos do takich zaliczyc.

    i proponuje zeby na mapach bieszczad zaznaczac tzw. "strefy zamkniete" - wtedy bedzie jasne, ze jak turysta sobie wlezie na takie sokole to wyjedzie na bucie lub mu psy tylek ogryza, bo pan wlasciciel lubi samotnosc. Ale jak na mapie prowadzi tam sciezka, nie ma parku narodowego i jeszcze na dodatek jest znaczone pole namiotowe to niech sie liczy taki koles z tym ze ludzie tam przyjda- a jak sie ma pola po horyzont to nie uzyczyc 2 na 2 na namiot to trzeba serio byc "niemilym" (coby nie uzyc slowa ktore niektorym sie nie podoba . Zrobic biale plamy na mapie i bedzie wszystko jasne
    "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "

    na wiecznych wagarach od życia...

  3. #3
    lucyna
    Guest

    Domyślnie Odp: Czy "zakapior" Bieszczadzki to idol?

    Cytat Zamieszczone przez buba Zobacz posta
    moze przesadzilam z okresleniem "skurwiel" - moze regulamin forum zabrania uzycia slow niecenzuralnych a moze to ktos do takich zaliczyc.

    i proponuje zeby na mapach bieszczad zaznaczac tzw. "strefy zamkniete" - wtedy bedzie jasne, ze jak turysta sobie wlezie na takie sokole to wyjedzie na bucie lub mu psy tylek ogryza, bo pan wlasciciel lubi samotnosc. Ale jak na mapie prowadzi tam sciezka, nie ma parku narodowego i jeszcze na dodatek jest znaczone pole namiotowe to niech sie liczy taki koles z tym ze ludzie tam przyjda- a jak sie ma pola po horyzont to nie uzyczyc 2 na 2 na namiot to trzeba serio byc "niemilym" (coby nie uzyc slowa ktore niektorym sie nie podoba . Zrobic biale plamy na mapie i bedzie wszystko jasne
    Hmm Buba do kogo te pretensje? Sądzę, że do autorów mapy, którzy nie wnieśli poprawki albo do siebie o ile posługujesz się nieaktualną mapą. W moim wykazie miejsc noclegowych figuruje Sokole Henryk Victorini w sezonie letnim max 14 miejsc. Rezerwacja listowna. Pozdrawiam Lucyna

  4. #4
    Bieszczadnik Awatar Marcin
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Zagórz
    Postów
    1,218

    Domyślnie Odp: Czy "zakapior" Bieszczadzki to idol?

    Victorini przenosi się do Paniszczewa.

    Popularna zatoka Jeziora Solińskiego może zmienić nazwę.

    Henryk Victorini, człowiek legenda, znany bieszczadzki osadnik sprzedał swoją ziemię nad Zalewem Solińskim. Teren ten kupił Marek Łęcki, prezes i jeden z głównych udziałowców sanockiego Stomilu. Tym samym Łęcki powiększył swój stan posiadania bieszczadzkiej ziemi. Dotychczas miał teren w Horodku.

    Victorini nie chce rozmawiać o tej transakcji. Mówi, że to sprawa intymna. Wiadomo jednak, że nie chodziło o pieniądze. Po prostu potrzebował w swoim życiu coś zmienić. Przeniósł się w inne miejsce Bieszczadów, aby tam realizować swoje pasje, jego ziemia ma zaś nowego właściciela. Podobno gospodarnego, pilnującego walorów oraz ciszy tego terenu.

    Marek Łęcki też nie chciał z nami rozmawiać. - Prezes dziękuje dziennikarzom, nie rozmawia - informuje jego sekretarka.

    Z Polski do... Polski

    Sokole, miejscowość w środku Bieszczadów, nad Sanem. Jak podaje wikipedia.pl, założona została w 1526 r. Po I wojnie światowej, w 1921 r., liczyła 49 domów i 338 mieszkańców, niemal wszyscy byli grekokatolikami. Według Wielkiego Słownika Królestwa Polskiego, we wsi znajdowały się 2 folwarki i karczma.

    Na początku XX w. w starym parku powstał murowany pałacyk. W okresie międzywojennym właścicielka Sokola, Aleksandra Brandys, urządziła w pałacyku pensjonat i stację turystyczną. W latach 1939 - 51 wieś należała do ZSRR. W 1951 r. nastąpiła tzw. korekta granic między Polską a ZSRR i Sokole wróciło do Polski. Podobnie zresztą jak m.in. Ustrzyki Dolne czy Ustrzyki Górne. Wcześniej mieszkańców wsi przesiedlono w okolice Odessy. W ten sposób Sokole przestało istnieć...

    Osadnictwo

    Na początku lat 50. XX w. ruszyła akcja zasiedlania Bieszczadów, zwłaszcza części odzyskanej w 1951 r. Na swoje rodzinne tereny zaczęli też wracać ludzie przesiedleni stąd na inne polskie ziemie.

    W połowie lat 50. w Sokolu osiadł Henryk Victorini. Miał wtedy niespełna 20 lat. Przez kilka lat prowadził w pałacyku schronisko turystyczne. Jednak w 1960 r. ruszyła budowa zapory we wsi Solina. U zbiegu rzek San i Solinka miał powstać zalew. Pod spiętrzoną przez wielką tamę wodą miały się znaleźć: cała wieś Solina, część Wołkowyi, Bukowca, przysiółki Polańczyka, Teleśnica Sanna, część Rajskiego, Chrewtu, a także cały teren dworski w Sokolu wraz z pałacykiem i większością terenu tej wsi.

    Wszystkie zabudowania znajdujące się na terenie zalewowym miały zostać rozebrane. H. Victorini za zgodą ówczesnych władz zaczął rozbierać pałacyk w Sokolu i korzystając z jego elementów, budować dom. W 1967 r. kupił też kilkanaście ha ziemi na terenie dawnej wsi.

    W 1968 r. zakończono napełnianie zbiornika zalewu. Ostatecznie pod wodą znalazło się 126 pełnych gospodarstw chłopskich, 57 gospodarstw niepełnych, szkoła w Solinie, szkoła w Wołkowyi, 11 budynków należących do Państwowego Funduszu Ziemi, w tym pałacyk w Sokolu, 18 budynków PGR-ów, kościół w Wołkowyi, ruiny cerkwi w Teleśnicy Sannej, 2 cmentarze.

    Przyszła woda

    W odnodze wodnej powstałej z powodu ukształtowania terenu w Sokolu powstała zatoka. Nad zatoką stanął dom Victoriniego.

    Sam zalew z roku na rok stawał się coraz większą atrakcją turystyczną. Zaczęli pływać po nim żeglarze. Zatoka w Sokolu otrzymała nazwę Zatoki Victoriniego. Tak nazywali ją jachtmani, turyści, tak oznaczano ją na mapach, opisywano w artykułach prasowych, publikacjach, przewodnikach.

    Victorini stawał się legendą Jeziora Solińskiego i Bieszczadów. Nieliczni przyjeżdżający w góry wiedzieli, gdzie niegdyś było Sokole. Zdecydowana większość z nich słyszała jednak o Zatoce Victoriniego.

    Kości

    Osadnik przyjmował turystów, hodował konie, krowy. Późnym latem 2000 r. woda zaczęła wymywać z nabrzeżnej skarpy w zatoce ludzkie kości. Jak się okazało, były to pozostałości po dawnym, nieekshumowanym cmentarzu. Fragmenty miednic, piszczeli, czaszki. Osadzały się w leżących na piachu gałęziach, porywała je woda, osiadały na plaży. Victorini pływał, co jakiś czas na drugą stronę "swojej" zatoki. Chował ludzkie szczątki znowu w ziemi. Czasami zapalił świeczkę ku pamięci tych, co odeszli. Niegdysiejszych mieszkańców wsi.

    W październiku z powodu kości osadnik został obsmarowany w prasie ogólnopolskiej. Zżymał się, denerwował, wreszcie machnął na to ręką. Pojawiły się też wzmianki w zupełnie innym tonie w prasie lokalnej. Po tych doniesieniach sprawą zajął się sanepid. Ludzkie kości z Sokola postanowiono ostatecznie ekshumować i przenieść na jeden z czynnych, bieszczadzkich cmentarzy.

    Czas na zmiany

    Kilka lat później Henryk Victorini postanowił sprzedać swoją ziemię nad zatoką. Czy zatoka teraz zmieni swoją nazwę, czy też pozostanie przy dotychczasowej, na znak pamięci o człowieku, który przez większość swojego życia brał się za bary z surową, bieszczadzką przyrodą, mieszkając z dala od ludzkich osad. Dziś zresztą chce nadal robić to samo, gdzieś indziej, ale również w Bieszczadach.

    BARTOSZ BĄCAL
    http://www.pressmedia.com.pl/sn/inde...2647&Itemid=60
    Ostatnio edytowane przez Marcin ; 27-09-2009 o 10:03

  5. #5
    Bieszczadnik Awatar joorg
    Na forum od
    01.2005
    Rodem z
    Krosno
    Postów
    2,335

    Domyślnie Odp: Czy "zakapior" Bieszczadzki to idol?

    Cytat Zamieszczone przez Marcin Zobacz posta
    Victorini przenosi się do Paniszczewa....
    Cytat z

    http://www.pressmedia.com.pl/sn/inde...2647&Itemid=60

    ------------------------------------------------------------
    ... W 1951 r. nastąpiła tzw. korekta granic między Polską a ZSRR i Sokole wróciło do Polski. Podobnie zresztą jak m.in. Ustrzyki Dolne czy Ustrzyki Górne......
    ----------------------------------------------------------------------

    Teraz to dopiero zauważyłem
    ...Panie B Bącal, Ustrzyki Górne nie były na wschodnim brzegu Sanu, a tym samym nie były "po tamtej stronie"
    To tak dla ścisłości.

    http://www.mapywig.org/m/wig500k/MAP...E_LOTNICZE.jpg
    "dosyć często rozważam co jest warte me życie?...tam na dole zostało wszystko to co cię męczy ,patrząc z góry w około - świat wydaje się lepszy.."
    Pozdrawiam Janusz

  6. #6
    Bieszczadnik Awatar Marcin
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Zagórz
    Postów
    1,218

    Domyślnie Odp: Czy "zakapior" Bieszczadzki to idol?

    Alkoholizm jest problemem... Nie poznałem jeszcze alkoholika, który przyznałby się do swojej słabości.
    Według badania Programu Aktywizacji Placówek Odwykowych alkoholizm jest problemem nie tyle dla samych zainteresowanych, lecz przede wszystkim dla otoczenia:

    * Zaburzenia życia rodzinnego – 94%
    * Problemy w kontaktach z ludźmi – 84%
    * Problemy finansowe – 82%
    * Przemoc wobec bliskich – 57%
    * Problemy z prawem (karalność) – 51%
    W całym wątku zakapior przedstawiany jest jako "produkt turystyczny", Potocki widzi w zakapiorach uosobienie wolności.
    Opowiadania Potockiego opowiadają tylko apokryfy, legendy o czynach "bohaterów", a alkohol jest przedstawiony tam bardzo pozytywnie.
    Należałoby zadać jeszcze jedno pytanie: Czy zakapior byłby zakapiorem gdyby nie spożywał alkoholu?

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. [Dwernik] "U Lestka" - czy warto tam wracac?
    Przez pawlem w dziale Zakwaterowanie i usługi
    Odpowiedzi: 27
    Ostatni post / autor: 10-09-2013, 20:29
  2. [Wetlina] Baza namiotowa w Wetlinie "za torami" - czy działa?
    Przez Czeczotka w dziale Zakwaterowanie i usługi
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 04-07-2009, 15:53
  3. "Buku bieszczadzki"
    Przez WUKA w dziale Poezja i proza Bieszczadu...
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 12-11-2006, 10:00
  4. "Bieszczadzki wieczór"
    Przez WUKA w dziale Poezja i proza Bieszczadu...
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 10-10-2006, 13:02
  5. Odpowiedzi: 9
    Ostatni post / autor: 30-08-2005, 16:35

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •