Strona 12 z 54 PierwszyPierwszy ... 2 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 22 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 111 do 120 z 533

Wątek: Czy "zakapior" Bieszczadzki to idol?

  1. #111
    Bieszczadnik Awatar Barnaba
    Na forum od
    01.2005
    Rodem z
    Festung Posen
    Postów
    1,636

    Domyślnie Odp: Julek spod Dębu

    hih, ale jaja! Julek pewnie nawet nie spodziewa się jaki zamęt wprowadził swoją koronacją.
    Poza Potockim nie widziałem żadnej lity zakapiorów. Nie miałem okazji spotkać zbyt wielu... tym bardziej że są raczej w recesji, na wymarciu. No tak czy owak, należałoby się zastanowić co było pierwsze ich alkoholizm, zakapiorność, czy turyści? Czy zna ktoś takich "zakapiorów", którzy zaczęli pić w czasie wielkiego "bum turystycznego" ostatnich lat? Moim zdaniem większość piła dużo wcześniej, a jedno piwko od turysty co jakiś czas niewiele wnosi w te całą sprawę. Wiem że są tacy co potrafią odmówić, i są tacy co sami aż sie podmawiają. Natomiast co do tego mają turyści? To że postawią piwo? Oby i wam drodzy forumowicze nikt nie odmówił! Wszystko jest dla ludzi, byle w rozsądnych ilościach. Tak uważam!

    A pomniki powinny być stawiane! I to już za życia! Co by ludzi raziło żeby gdzieś w górach stanął pomnik jakiegoś "tubylca"? Czy to ważne czyj i dlaczego? Zawsze mogłoby to być okazją do odnowienia ścieżek, szlaków, wytyczenia nowej drogi. Myślę że nikt by tu na tym nie stracił.

    BTW był ktoś na tej "nowej" ścieżce dydaktycznej, która ma swój początek przy czerwonoustym w Jabłonkach?
    https://bieszczady.guide- Że przewodnik napisałem i że ludzi uszczęśliwiam. A co!

  2. #112
    Bieszczadnik Awatar Michał
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Opole
    Postów
    1,018

    Domyślnie Odp: Julek spod Dębu

    Witaj Szanowny Derty

    W zasadzie sam sprowadziłeś swoje słowa „do parteru”. Nawet nie chciało Ci się zastanowić dlaczego tak odpowiadam. Wyręczę więc Ciebie:

    Cytat Zamieszczone przez Derty Zobacz posta
    Wolałbym obijać się o taki pomnik niźli o pomniki komunistycznego terroru rozsiane po całych Bieszczadach.
    Większej bzdury nie da się nagryzmolić - wskaż mi gdzie w Bieszczadach jest taki choćby jeden pomnik. Co by chociaż się o niego obić jak będę tam jesienią (jak nadal nie kumasz, to zapuść w googlach hasło „pomnik terroru komunistycznego”)


    Cytat Zamieszczone przez Derty Zobacz posta
    Niech lepiej 'zarosną' Bieszczady statuami Julków spod Dębu, Zubowów, Radosów i Jędrków Połonin.
    Cały czas zarastają na lokalnych cmentarzach – sądzę, że post Marcina jak najbardziej to wyjaśnia.

    Cytat Zamieszczone przez Derty Zobacz posta
    Umieszczeni w micie czy nie, oni tam żyli, nadawali jakiś koloryt tym górom, męczyli się z ciężkim losem. Więc może to wcale nie jest warte wykpiwania, a właśnie upamiętnienia?
    Gówno prawda
    Sam się świetnie wpisujesz w tą mitologizację Bieszczadów. Jak się kiedyś spotkamy, chętnie Ci przy piwku opowiem jacy to oni wspaniali i zakapiorscy – no nic tylko podbój dzikiego wschodu na wzór hamerycki. Szkoda tylko qr.., że za indiańców nie robili Tatarzy.

    Jak zwykle pozostawiam Tobie prawo do riposty, ale z mojej strony to koniec w tym wątku.

    Pozdrawiam serdecznie

  3. #113
    Bieszczadnik Awatar Barnaba
    Na forum od
    01.2005
    Rodem z
    Festung Posen
    Postów
    1,636

    Domyślnie Odp: Julek spod Dębu

    fiu fiu :) gdzieś to czytałem.... czy mi się tylko tak wydaje :) ? hihi
    https://bieszczady.guide- Że przewodnik napisałem i że ludzi uszczęśliwiam. A co!

  4. #114
    Bieszczadnik
    Forumowicz Roku 2008
    Awatar Derty
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    z lasu
    Postów
    1,852

    Domyślnie Odp: Julek spod Dębu

    Cytat Zamieszczone przez Michał Zobacz posta
    1. Większej bzdury nie da się nagryzmolić - wskaż mi gdzie w Bieszczadach jest taki choćby jeden pomnik. Co by chociaż się o niego obić jak będę tam jesienią
    2. Cały czas zarastają na lokalnych cmentarzach – sądzę, że post Marcina jak najbardziej to wyjaśnia.
    3. Sam się świetnie wpisujesz w tą mitologizację Bieszczadów. Jak się kiedyś spotkamy, chętnie Ci przy piwku opowiem jacy to oni wspaniali i zakapiorscy – no nic tylko podbój dzikiego wschodu na wzór hamerycki.
    Ad1. Hm...to wszak sprawa odbioru np 'pomnika' na skwerku w Baligrodzie, cudownego pomnika w Jabłonkach, pomnika w Cisnej. Trochę może przesadziłem z tym terrorem, bo raczej miałem na myśli jeszcze i inne 'pomniki': gospodarstwa w Tarnawie, Wołosatym, zdemolowane i wyludnione wsie od 84-ki na płd., zgładzoną kulturę kilku narodów. W dwóch słowach tego rzeczywiście się nie da powiedzieć...

    Ad 2 i 3. Zgadzam się z Marcinem w niemal 100%. To byli/są po prostu ludzie uzależnienie od alkoholu. Lecz oni nie zaczęli chlać z powodu turystów i opowiadania bajek przy kielichu na okrągło. Znaleźli się tam z powodu tych samych sił, które uruchomiły Akcję Wisła, które rozjątrzały konflikt polsko-ukraiński, za których sprawą budowano PGRry cudaki, trzymano za ryj całe społeczeństwo itd. Zakapiorzy wg mnie to faceci, którzy uciekli lub zostali wyrzuceni za nawias 'normalnego' życia gdzieś tam poza górami. Wpadli jak śliwka w kompot. Nie mam zamiaru wypisywać tu na ich temat apoteozujących peanów lecz po prostu stwierdziłem, że z dwojga złego, wolę by stawiano im pomniki, a nie sprawcom/wykonawcom/rządcom syfu, w którym utonął na 50 lat cały kraj.
    W stosowaniu uogólnień zawsze jest ryzyko przekłamania jakiejś części rzeczywistości lecz to nie powód, aby kogoś, komu się to 'udało', obrzucać epitetami. To jest sprowadzanie poziomu dyskusji poniżej poziomu mojej wypowiedzi, jaki by on nie był.
    Ad3. Passus końcowy zaciekawił mnie:) Piwko i opowieści. Sam nie interesowałem się 'martyrologią' zakapiorską zbyt wiele, a dobrych wspomnień chętnie słucham...

    Pozdrawiam,
    Derty
    Rano robimy nic. Lubimy to robić (Z Bertranda, 2011)

    właśnie, wziąłby człowiek amunicję
    eksportową śliwowicję
    drzwi opatrzyłby w inskrypcję:
    "przedsięwzięto ekspedycję" (MamciaDwaChmiele,2012)

  5. #115
    Kronikarz Roku 2010
    Awatar bertrand236
    Na forum od
    07.2004
    Rodem z
    Poznań
    Postów
    4,224

    Domyślnie Odp: Czy "zakapior" Bieszczadzki to idol?

    Żeby odświeżyć i zaproponować porządek /po co dwa watki na prawie ten sam temat?/;
    http://www.twojebieszczady.pl/aktualnosci/zlaz3.php

    Pozdrawiam
    bertrand236

  6. #116
    Bieszczadnik Awatar Marcin
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Zagórz
    Postów
    1,218

    Domyślnie Odp: Julek spod Dębu

    Mój powyższy post powinien być umieszczony w " Czy "zakapior" Bieszczadzki to idol?"... Nie mam nic do Julka, czy innych wymienionych ludzi... Chciałem tylko zwrócić uwagę na to że mit wielu dzisiejszych idoli bieszczadzkich zbudowany jest na alkoholu... Ludzie ci są niekiedy bardzo wartościowymi postaciami jednak często to alkoholicy tacy jakich możemy spotkać nie tylko w Bieszczadach... Nie przekreślam tu nikogo, każdego może to spotkać, jednak należy zastanowić się nad tym, czy swoim zachowaniem (wypicie wina z zakapiorem) nie robicie krecią robotę dla poradni problemów alkoholowych w Cisnej... W Bieszczadach mieszkają też trzeźwi ludzie, dla których jest to problem.

    Pomniki kogokolwiek czy to będzie Mickiewicz, pies Łajka, czy Walter mało mnie interesują... Jeśli ktoś chce stawiać, niech stawia. Na pomniki w chwili obecnej nie ma żadnego embarga (wyjątkiem są pomniki poświęcone totalitaryzmom). Smutny jest dla mnie jedynie ten mechanizm przyswojony przez turystyczną popkulturę bieszczadzką... Derty i Barnaba, to że tubylcy zaczęli pić wcześniej niż pojawili się tu turyści, wcale nie usprawiedliwia turystów i tego schematu ("piłem z wielkim człowiekiem") z powodów takich o jakich pisałem wcześniej... No i jakie to alternatywne...! Taka turystyka jest lepsza niż sterylne hotele i zunitaryzowana obsługa... w Bieszczadach można dotknąć "prawdziwego życia"...

    Trochę dystansu...

    Dla nie widzących programu "telewizja objazdowa", powiem tylko tyle że bardzo przypomina dokument pt."Arizona", z tym że jest bardziej dramatyczny moim zdaniem. Robienie Zakapiorlandu jest w chwili obecnej czynnością nieuniknioną... bardzo ciekawe jest takie życie prowincji dowodzi tego zainteresowanie jakim cieszy się "Ranczo"... a jeśli piszą książki i robią pomniki... świadczy to tylko o wzmożonym popycie na ten produkt.

  7. #117
    Bieszczadnik
    Forumowicz Roku 2008
    Awatar Derty
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    z lasu
    Postów
    1,852

    Domyślnie Odp: Julek spod Dębu

    Cytat Zamieszczone przez Marcin Zobacz posta
    Derty i Barnaba, to że tubylcy zaczęli pić wcześniej niż pojawili się tu turyści, wcale nie usprawiedliwia turystów i tego schematu
    Ależ ja nikogo nie usprawiedliwiam:D W ogóle już w bliźniaczym do tego wątku wyraźnie i ostro określiłem swoje stanowisko w sprawie kultu zakapiora. I nie zmieniłem tego. W zasadzie w ogóle niefortunnie się odezwałem, bo powinienem zacytować to, co napisałem już kiedyś i koniec na tym. Jednak przyszło mi na myśl i to, że jeśli ktoś chce wystawić statuę np Julkowi spod Dębu, to jest to być może w równym stopniu działanie komercyjne jaki i może podyktowane jakimiś emocjami. Nikomu nie odmawiam prawa do wspominania dobrych chwil z 'zakapiorami' i do upamiętniania tychże za pomocą pomników.
    A że zestawiłem sprawę ze śladami komunizmu? Trudno - na moje nieszczęście pozostaną w Bieszczadach i gdzie indziej. I drażni mnie to o wiele bardziej niż koronowanie włóczęgów. Zgadzam się, że dla ogółu dyskusji o zakapiorach nie miał ten wtręt znaczenia.

    Pozdrawiam,
    Derty
    Rano robimy nic. Lubimy to robić (Z Bertranda, 2011)

    właśnie, wziąłby człowiek amunicję
    eksportową śliwowicję
    drzwi opatrzyłby w inskrypcję:
    "przedsięwzięto ekspedycję" (MamciaDwaChmiele,2012)

  8. #118
    Bieszczadnik Awatar Czarek pl
    Na forum od
    07.2006
    Rodem z
    Jaworzno
    Postów
    315

    Domyślnie Odp: Julek spod Dębu

    Cytat Zamieszczone przez jacob.p.pantz Zobacz posta
    No niezupełnie; bądźmy sprawiedliwi:
    "Podkarpackie judaica", "Bieszczadzkie losy. Bojkowie i Żydzi" etc.
    - to całkiem wartościowe dowody, że AP docenia i popularyzuje
    także autentyczne, wiekowe dziedzictwo kulturowe Bieszczadów i okolic
    (podobnie jak i - w osobnej kategorii - np. 'Niżej połonin').

    Natomiast generalnie Jego twórczość w masie (na ile powierzchownie poznałem)
    - jakby symbolizowana przez te tzw. 'legendy i opowieści' -
    to IMVVHO zbieranina/mieszanina historii/prawdy i fikcji/ględzenia.
    Siakiś taki modernistyczny indyferentyzm z zasmażką, oliwką i parasolką,
    czadem, dusiołkiem i aniołkami, marketingiem i piercingiem
    - przykry w sumie nieco.

    Serdeczności,

    Kuba
    Ano wlasnie wiedzac ża AP jest znawca tematu Żydowsko-Bojkowsko-Łemkowskiego słowa "to ja wymyslilem te Madonny i Dusiołki"brzmią trochę pretensjonalnie.

  9. #119
    Bieszczadnik
    Na forum od
    12.2006
    Postów
    301

    Domyślnie Odp: Czy "zakapior" Bieszczadzki to idol?

    Dziwnym "syfem" musialby być kraj,ktory w l945 ledwie ocałał z pożogi i zaglady biologicznego bytu. Przed wojną,wg roczników statystycznych,Polska miała 34 mln ludosci,w tym wiele wrogich mniejszosci. Wojna zabrala nam 6 mln ludnosci,a po oderwaniu zach. Ukrainy,cześci Bialorusi i Litwy (5.5 mln ludności),zostało nas ok. 23 mln. W roku l989 bylo nas już 38 mln zdrowych obywateli mających pracę,dobre rolnictwo,przemysł,dach nad głową,oświatę i bezplatną sł€żbę zdrowia,a kulturę postawiono na wysokim poziomie. Do dzisiaj rozkradany jest majatek wypracowany przez ten "syf" czyli PRL. A niepismienne przed wojną miliony uzyskały dostęp do wiedzy. O Akcji "Wisła" nawet nie warto podejmowac dyskusji. To była konieczność wobec ukraińskich planów wolnościowych i planów zaboru czesci polskiego terytorium. I nie ma mowy o żadnych czystkach etnicznych,taka gadanina to woda na młyn tryzubowcow,co to wolali "rezat lachiw". Rano taki wychodził z plugiem,a nocą strzelal lub palił czerwonego kura. Ale jedna z wiekszych bzdur,to ta,że PRL jakoby rozpijala biedaków,ktorzy musieli uchodzić w Bieszczady. To chyba wymyślił IPN. Pije się z rożnych powodow.Jedni,bo lubią,inni bo nie udało im się zycie,jeszcze inni,bo samoptność nier jest dostępna dla wszystkich,a w Bieszczadach było samotnie. Jedni wytrzymywali,inni nie. Szło się tam szukać romantyki,dzikich pól czy dzikiego zachodu,a była ciężka robota i samotność.Wielu nie wytrzymalo.Piło i pije. Czyż trzeba ich wytykac palcami? gardzić? A pomniki zostawic w spokoju,bo może stać się tak,że zaczną powstawać tryzubowe!

  10. #120
    Bieszczadnik
    Na forum od
    12.2006
    Postów
    301

    Domyślnie Odp: Czy "zakapior" Bieszczadzki to idol?

    I nie znam ani jednego pomnika komunistycznego t e r r o r u,ani w Bieszczadach,ani w ogóle w kraju. Po co cytowac idiotów i pseudohistoryków z IPN?

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. [Dwernik] "U Lestka" - czy warto tam wracac?
    Przez pawlem w dziale Zakwaterowanie i usługi
    Odpowiedzi: 27
    Ostatni post / autor: 10-09-2013, 20:29
  2. [Wetlina] Baza namiotowa w Wetlinie "za torami" - czy działa?
    Przez Czeczotka w dziale Zakwaterowanie i usługi
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 04-07-2009, 15:53
  3. "Buku bieszczadzki"
    Przez WUKA w dziale Poezja i proza Bieszczadu...
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 12-11-2006, 10:00
  4. "Bieszczadzki wieczór"
    Przez WUKA w dziale Poezja i proza Bieszczadu...
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 10-10-2006, 13:02
  5. Odpowiedzi: 9
    Ostatni post / autor: 30-08-2005, 16:35

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •