Rano robimy nic. Lubimy to robić (Z Bertranda, 2011)
właśnie, wziąłby człowiek amunicję
eksportową śliwowicję
drzwi opatrzyłby w inskrypcję:
"przedsięwzięto ekspedycję" (MamciaDwaChmiele,2012)
Ty rzuć palenie:P Ale problem wychładzania przez oddech istnieje rzeczywiście. Po pierwsze - trzeba bardzo dużo pić - wysuszone śluzówki są bardziej podatne na zimnicę...
A z tym kanałem oddechowym, to nie ma chyba sprawdzonego patentu. Zawsze jest albo za duszno, albo za rześko:P Nawet najlepsze oddychanie przez nos kończy się szybko, gdy w dziurach pojawi się lodowiec:P
-6 Browar, to jak wiosna:D Ale te -28 z wiatrem ...składam gratulacje:D
Rano robimy nic. Lubimy to robić (Z Bertranda, 2011)
właśnie, wziąłby człowiek amunicję
eksportową śliwowicję
drzwi opatrzyłby w inskrypcję:
"przedsięwzięto ekspedycję" (MamciaDwaChmiele,2012)
witam,
jakbyś wziął te wszystkie puchowe gadżety i inne to nie zdziw się jak nie zajdziesz daleko z powodu wagi swojego plecaka.
Od pieciu lat deszcz zmywa śnieg przed sylwestrem. Choć fakt, czasem w nocy temp. spada do -10, ale nie demonizujmy.
Zastanów się czy nie lepiej spróbować pare tygodni później. Wtedy śnieg już zdąrzy wszystko ładnie pokryć, widoki są baśniowe, a i ludzi mniej się kręci.
Na wszelki wypadek możesz zadzwonić do dyżurki GOPR w ustrzykach grn. tel 013 4610606, tam chłopaki Ci powiedzą dokładnie jakie są warunki
pozdrawiam i powodzenie życzę
Witam,
co do warunkow zimowych w biesach w okresie w ktorym sie wybierasz to w zeszlym roku bylo ok. -15 do -20 (moze ciut nizej). W tym roku mysle ze troche cieplej. Ale to sie dopiero okaze.
Ja w tym okresie tez bede z namiotem wedrowal :D
Jedna rzecz chcialem zauwazyc. roche juz pospalem i troche sie naczytalem i z tego co wiem to nie nalezy sie klasc w ubraniu do spiwora (nawet przy sporym mrozie) Do spiwora w samych majtakach, lub w bieliznie termoaktywnej ewentualnie. A reszta rzeczy przykryc spiwor. No i oczywiscie pamietac zeby miec dobra i gruba warstwe pod spodem. Dla bardziej kasiastych polecam maty samopompujace.
pozdrawiam
[QUOTE=Derty;36072] Po pierwsze - trzeba bardzo dużo pić -
To Yeti chyba wie, skoro wybrał Termin Sylwestrowy na eskapadę w Bieszczady ;-)
Dobra rada...ale sprzęt musi być naprawdę wysokiej klasy. Taki komfort zapewniają w niższych temp. tylko niektóre modele śpiworników - te najdroższe;> Ja próbowałem kiedyś w takim średnim Millecie spać - około 800-1000 gr puchu - w samej bieliźnie i czułem chłód przy około -12 do -15. Ale nie zsiniałem:P Polarowe kalesony i bluza załatwiły sprawę pozytywnie. W śpiworku samoróbce, 1400 gr puchu, ale gorszej jakości, z poszyciem z badziewnego stylonu, marzłem nielicho przy takich temperaturach.
Wydaje mi się, że odczuwanie chłodu to też po części sprawa ogólnego zmęczenia itp. Gdy nawarstwia się zmęczenie z wielu dni, trudniej wytrwać w chłodku. Więc sprawa przygotowania kondycyjnego i doboru wagi plecaka też nie jest błaha.
Rano robimy nic. Lubimy to robić (Z Bertranda, 2011)
właśnie, wziąłby człowiek amunicję
eksportową śliwowicję
drzwi opatrzyłby w inskrypcję:
"przedsięwzięto ekspedycję" (MamciaDwaChmiele,2012)
Masz racje. Sprawa odczuwania chlodu to bardzo zlozona i skomplikowana kwestie. Ma tu znaczenie bardzo wiele czynnikow takich jak indywidualne odczuwanie ciepla, stan organizmu - zmeczenie, najedzenie itp., warunków atmosferycznych ( wiatru, wilgotności powietrza, podłoża ), itp. itd. wiele by mozna jeszcze pisac. Jednego razu mozemy sie w tym samym spiworze wyspac przy temperaturze -15 a innego w tym samy marznac przy -8.
ja mam ten problem ze nie moge miec spiwora puchwego wiec musze sobie radzic w syntetyku.
hej hej
widzę, że dyskusja się rozgrzała
co do sprawy odczuwania zimna zgadzam się, że jest to całkowicie indywidualna sprawa. ja sobie z tym radzę dośc dobrze -- 3, 4 razy w tygodniu kąpię się w jeziorze i z utęsknieniem czekam na przeręble )
lecz niestety niewiasta, z która chodzić będziemy zdecydowanie do zimnolubnych nie należy. póki co musimy wypróować z nia nocleg w warunkach obecnych powoli schodząc w niższe temperatury.
jutro będę dzwonił po schroniskach i dowiem się jak co wygląda
Yeti dużo może faaaaktycznie, ale w naturze nie występuje ;-).Jednak ten namiot sobie odpuść...a jeśli wytrzymasz to opisz proszę jak było....
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki