Bosonogie Anioły.
A kiedy już się odcieleśnię
i butów mi nie będzie trzeba,
to na bosaka powędruję
by na Bieszczady spojrzeć z nieba.
A może spotkam tam Anioły,
też bosonogie tak jak ja,
co z plecakami zamiast skrzydeł,
są przezroczyste niby mgła.
Zanim do Piotra wrót zapukamy,
nim nam uczynki zważą tam,
wędrówki swoje powspominamy,
za które Panie odpuść nam
A kiedy już się odcieleśnię
niczego mi nie będzie trzeba,
więc lekko będzie mi wędrować,
po szlakach Wysokiego Nieba.
Tam z Aniołami,które będą
też całkiem lekkie,tak jak ja
przy ogniu jeszcze zaśpiewamy,
nim rozpłyniemy sie jak mgła.
"Bosonogie Anioły"rozpoczynają płytę "Hotelik spóźnionych miłości"Małżeństwa z Rozsądku www.malzenstwo.art.pl .Naturalnie,w piosence zamiast "Bieszczady"są po prostu"góry"(bardziej uniwersalnie)
WUKA www.kwinto.com/wuka.htm .Pozdrawiam Wszystkie Anioły!
Zakładki