Strona 5 z 10 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 95

Wątek: Horror w Bieszczadzie

  1. #41
    Bieszczadnik Awatar chris
    Na forum od
    11.2004
    Rodem z
    Kristiansand i ... ;)
    Postów
    870

    Domyślnie Odp: Horror w Bieszczadzie

    dodajmy może, iż ABC to sieć, a nie pojedyńczy sklep, dla jasności, logistyka, koszty transportu, tak istotne, etc

  2. #42

    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Bieszczady
    Postów
    13

    Domyślnie Odp: Horror w Bieszczadzie

    Sądzę, że skoro właściciel sklepu chce obsługiwać kogoś poza kolejnością to powinien mieć takie prawo, obojętne czy będą to mieszkańcy Wetliny, czy np. łysi. Czy to jest mądre działanie to jest już zupełnie inna sprawa.

    Pozdrawiam.

  3. #43
    diabel-1410
    Guest

    Domyślnie Odp: Horror w Bieszczadzie

    Nie znam zasad rzadzacych siecia ABC ale kazda taka siec ma wewnetrzne zasady dotyczace jakosci obslugi klienta, wiec traktuje ta kartke bardziej jako zart. Zreszta Wetlina liczy moze 1000 stalych mieszkancow a nie spotkalem sie z sytuacja zeby wszyscy przychodzili do sklepu na raz. zreszta bede tam na sylwstra wiec sie przekonam

  4. #44
    Bieszczadnik
    Na forum od
    12.2004
    Postów
    377

    Domyślnie Odp: Horror w Bieszczadzie

    :)
    Ta informacja jest w sumie dość ..... no można zrozumieć intencje właściciela .
    Osiem lat temu wszedłem do pewnego (wcale nie małego sklepu - fakt że na Słowacji) i pierwsze co "rzuciło" mi się w oczy była "tablica" informacyjna (jak gablotka ) ,na niej kilka fotek takich jak do legitymacji i napis - Kradli u nas .


    Pozdrawiam PF

  5. #45
    Bieszczadnik Awatar Marcin
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Zagórz
    Postów
    1,218

    Domyślnie Odp: Horror w Bieszczadzie

    Wracając do obozu koncentracyjnego dla pedofili w Smolniku - małe sprostowanie... będzie tam kolejna masarnia.

    http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll...ZADY/310646454
    W Bieszczadach powstanie hodowla danieli
    W Smolniku nad Sanem miał powstać kompleks wypoczynkowy, a na rzece - elektrownia wodna. Zamiast tego będzie hodowla danieli.


    Wkrótce w Bieszczadach powstanie kolejna hodowla danieli. (Fot. Norbert Ziętal) PRZECZYTAJ WIĘCEJ
    Jedynka z 2 grudnia 2008
    2-12-2008

    Prawie 200 hektarów prywatnych gruntów jest już ogrodzone. To kolejna tego typu inwestycja w Bieszczadach.

    Ziemię w Smolniku kupił przedsiębiorca spoza gminy Lutowiska. Musiał zrezygnować z planów ośrodka dla turystów, bo gminny plan zagospodarowania tego rejonu nie przewidywał takich inwestycji. W dodatku teren położony jest w Parku Krajobrazowym Doliny Sanu, gdzie zabronione jest piętrzenie wody na naturalnych ciekach. Dlatego elektrowni wodnej też nie będzie.

    Z pożytkiem dla natury

    - Nabywca gruntów pogodził się z ograniczeniami i postanowił wyłożyć pieniądze na hodowlę danieli - mówi Małgorzata Rypyst z Urzędu Gminy w Lutowiskach. - Nieruchomość jest przygotowywana do hodowli, ale nie wiem, kiedy za ogrodzeniem pojawią się zwierzęta. Nie mamy kontaktu telefonicznego z właścicielem.

    Były obawy, czy inwestor nie wybuduje sobie domu w bezpośrednim sąsiedztwie zabytkowej cerkwi, ale i to udało się załatwić.

    - Ten obszar wyłączony jest z zabudowy - informuje Małgorzata Rypyst. - Budynki powstają nieco dalej, będą dobrze wkomponowane w bieszczadzki krajobraz.

    promocja


    Unia za danielami
    Do hodowli danieli chętnie dopłaca Unia Europejska. W latach 2004-2006 farmerzy mogli otrzymać nawet 65 procent dofinansowania. Nowe programy unijne do 2013 roku stwarzają jeszcze większe możliwości pozyskiwania pieniędzy.Opłacalny biznes


    Hodowla danieli staje się w Bieszczadach coraz popularniejsza. Zwierzęta pasą się już w kilku gospodarstwach, a ich życie można podglądać z okien samochodu, np. w Żłobku koło Czarnej.

    - To dobry interes, a zarazem atrakcja turystyczna - twierdzi Mariusz Tworek, doświadczony hodowca danieli z Przynotecka w województwie lubuskim. - Te zwierzęta nie są wymagające, z powodzeniem mogą paść się na słabych glebach, a w Europie rośnie popyt na ich delikatne i zdrowe mięso.



    Krzysztof Potaczała

  6. #46

    Domyślnie Odp: Horror w Bieszczadzie

    Cytat Zamieszczone przez Marcin Zobacz posta
    Wracając do obozu koncentracyjnego dla pedofili w Smolniku - małe sprostowanie... będzie tam kolejna masarnia.

    http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll...ZADY/310646454
    Wilki będą miały wyżerkę;-)

  7. #47
    Bieszczadnik Awatar Marcin
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Zagórz
    Postów
    1,218

    Domyślnie Odp: Horror w Bieszczadzie

    Cytat Zamieszczone przez Krzysztof Franczak Zobacz posta
    Wilki będą miały wyżerkę;-)
    problem w ty że nie będą, bo bramka jest tak szczelna, tak wysoka i ma tak rozbudowaną sieć, że spacer wzdłuż dawnej drogi w Smolniku (2 kapliczki i jeden z ładniejszych widoków rzeki San) jest w tej chwili niemożliwy. Dodajmy do tego podwójny elektryczny pastuch. Do cerkwi można dojść już tylko od strony wysypiska.

  8. #48
    Korespondent Roku 2009 Awatar Recon
    Na forum od
    02.2008
    Postów
    2,215

    Domyślnie Odp: Horror w Bieszczadzie

    Już koło jednej cerkwi hodują :)
    Załączone obrazki Załączone obrazki
    Pozdrawiam :)
    -----------------
    benevole lector

    https://twitter.com/Zbyszek_Recon

  9. #49
    Bieszczadnik Awatar Marcin
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Zagórz
    Postów
    1,218

    Domyślnie Odp: Horror w Bieszczadzie

    Uważaj turysto odwiedzając Bieszczady!!!
    Musisz unikać Leska.
    (strona w opracowaniu)

    Lesko, maleńkie bieszczadzkie miasteczko przez które prowadzi droga w samo serce Bieszczad.
    Praktycznie każdy zwiedzające tą uroczą i dziką część Polski musi przejeżdżać przez tą miejscowość. Jednak nie tylko krajobraz jest tu dziki i niezagospodarowany. Wiadomo, dziki grasują po lasach, ale też dzikie jest postępowanie policji i prokuratury w tym rejonie. Tak turysto, tu wszystko jest dzikie i niezorganizowane, tu kowboje-policjanci mogą Cię ustrzelić, a w najlepszym przypadku twoje zgłoszenie np. szkody kradzieży, pobicia, wandalizmu olać, a papierek użyć jako papier toaletowy, ponieważ tu toalety mało kto używa....
    Tu urzędnicy prokuratorzy nie znają PRAWA, policjanci nie umieją czytać - tu panuje DZICZ.

    Przekonała się o tym Dorota, kiedy dnia 16 listopad 2004r po pobycie w szpitalu w Busku Zdroju celem rehabilitacji niepełnosprawnej córki - została powiadomiona przez swojego ojca o zniszczeniu przez dwóch wandali ogrodzenia swojej posesji. Rozpoznany został jeden osobnik – Piotra D. Oceniła poniesione straty - koszt robocizny i materiału ok. 700zł.
    Piotr D. znany jest w tym środowisku z pijanych imprez w towarzystwie policjantów - chwali się, że z prokuraturami też imprezuje - przecież w dzikich Bieszczadach jest najtańsza, bo ruska wódka, pali się najtańsze bo ruskie papierosy, no i dużo tu ruskich dodatków, ponieważ do ukraińskiej granicy niedaleko, a w koła lasy i bieda...

    Należy zwrócić uwagę, że nie jest to pierwsze wykroczenie Piotra D. przeciwko Dorocie. W swoich upojeniach alkoholowych i pomroczności umysłowej nieraz już uszkadzał jej płot z większą, czy mniejszą nieświadomością umysłową, nie raz wyzywał, groził , pokazywał efektownie na gardło...
    O tym wszystkim Dorota wielokrotnie zgłaszała policjantom, ale oni przecież swojego kumpla od kielicha nie wydadzą... Fakt urokom Doroty trudno się oprzeć, nawet sędzia rodzinny Ciećkiewicz woli zaglądać jej za stanik, oglądać uda [nóż się uda?], niż proceduralnie prowadzić sprawę, a co mówić o prokuratorze - tak wszędzie dzicz...

    Jest stale zastraszana [art. 190 § 1kk], co zostało zgłoszone policji [w aktach] i ma uzasadnione obawy o swoje życie, bezpieczeństwo dzieci i dobro materialne [art.193kk]. Zwłaszcza, że już nawet pies pilnujący posesji został okulawiony przez rodzinę D. – wniesiona skarga na policję (w aktach). Poszkodowana Dorota zgłosiła te wszystkie fakty do Komendy Powiatowej w Lesku. W związku z powyższym zjawili się policjanci z Rewiru Dzielnicowego w Olszanicy [sprawa nr RsoW- 117/05] którzy lekceważąco potraktowali swoje funkcyjne obowiązki – wprost randkowali i wyśmiewali się z osoby poszkodowanej. Dowodzi to faktów o których od dawna przechwalają się D. - że mają układy w policji i prokuraturze i na pewno nic się im nie stanie.

    O manipulowaniu faktami z akt policyjnych dowodzi fakt odmowy wszczęcia dochodzenia, jak też świadczą sprzeczne informacje podane w otrzymanym zarządzeniu L.Dz.. E – 1870/05 o odmowie przyjęcia środka odwoławczego podpisanego przez nadkom. Marka Białka.

    1/ Pomimo podania przez stronę oszacowanej straty w kwocie 700zł, zaniża tą wartość do kwoty 150zł? Może za tą kwotę policjanci sami naprawią powstałą szkodę tak w ramach rehabilitacji?
    Tylko co będzie jak sam transport materiałów wyniesie 200zł?

    2/ Pomimo rozpoznania wandala Piotra D. i potwierdzenia tego w zeznaniu z-ca komendanta Leska - Marek Białko dopuszcza się potwierdzenia nieprawdy pisząc cyt: Zgłaszający nie widział, kto dokonał tego uszkodzenia, lecz podejrzewał, że zrobił to P. i przebywająca w jego towarzystwie osoba. – Czy nadkom. Marek Białek zapoznał się z aktami sprawy, a może nie potrafi nawet czytać?

    3/ Poszkodowana Dorota wniosła o ukaranie sprawców i naprawienie przez ich powstałych strat, zgodnie z art. 288 §1kk, jak też z art. 190 § 1kk i art.193kk. Jednak wszelkie fakty są mataczone już na pierwszym etapie śledztwa.

    4/ O stronniczości, nieznajomości prawa, lub próbie mataczenia policjantów dowodzi fakt odmowy przyjęcia środka odwoławczego z powołania się na art. 429 § 1kpk, co jest niezgodne z prawdą. Poszkodowana wniosła zażalenie prawidłowo z zachowaniem terminu, i zgodnie z obowiązującym prawem.

    Najciekawsze jest to, że policja sama żeby ukryć swoje przekręty odmawia przesłania zażalenia - pomimo że to ich obligatoryjny obowiązek bez możliwości dyskusji.
    Zresztą tak samo, [nie przekazując zażaleń] i postępują prokuratorzy i sędziowie nie tylko z Leska, ale i Sanoka, czy Krosna, co jest wielokrotnie udokumentowane w wydawnictwie.
    Mamy pomroczność umysłową tych urzędników? Logiczne, że takie zachowanie organów władz jest dowodem skorumpowania tego środowiska. A dowodem są choćby wpadki komendy leskiej czy sanockiej [fałszowanie przez komendantów faktur, zawyżanie usług itp.] nad inwestycjami poczynionymi przy budowie komend policyjnych w tych miastach. Komendanci już polecieli ze stanowisk, zastępczy też zaczynają od mataczenia?
    - Dlatego nad etyczną pracą tych urzędników czuwa właśnie Raczkowski.

    Brak reakcji organów władzy na prawidłowo wniesione zawiadomienia o naruszeniu dóbr osobistych strony powoduje nasilenie wzrostu karalnych zachowań u sprawców [ m.in. rodziny D.] - umacnia to ich poczucia bezkarności, jak też bezradności władzy. Zaufanie społeczeństwa i notowania władz stale maleją.

    Czy musi tu dojść do tragedii rodzinnej żeby prokuratura wszczęła proceduralne dochodzenie?

    Jak długo jeszcze policja zamierza kryć wandali i przestępców?

    A przykład idzie z góry - wiadomo, ryba psuje się od głowy.
    Bez krycia przez prokuratorów mataczenia policjantów - takie nieproceduralne zachowanie szybko skończyłoby się.
    Tak dla zmotoryzowanych turystów odwiedzających Bieszczady, którzy gdzieś przy ognisku i śpiewie napili się piwa i wracając do namioty zostali przyłapani przez policjanta wyskakującego niespodziewanie zza krzaków informuję, że zabrane prawo jazdy można łatwo odzyskać u prokuratora leskiego Zygmunta Słabika. Ta przyjemność kosztuje 1500-2000zł, ale ma się gwarancje, że akta znikną zużyte w WC - tam to codzienność.
    Za to koleżanka po fachu, prok. asesor Joanna Siwiec {czy blondynka?} jest w stanie wypisać dowolne opracowanie pt. "postanowienie np. sygn. 547/04/D" [z oryginalną pieczątką prok. Lesko] na dowolny temat nie zapoznając się wcale ze sprawą, bez podania jakichkolwiek, choćby "z nieba wziętych" podstaw prawnych - jak robią to "starzy urzędnicy" i ma to moc oficjalną.
    Żeby wypisywane bzdury nikt nie czytał, wszelkie zażalenia oczywiście wyrzuca się do WC zgodnie z zaleceniem prok. Z. Słabika.

    Logiczne, że przekręty prokuratorów kryją sędziowie - taka wzajemna symbioza
    W końcu jedni i drudzy mają z tego korzyści materialne.
    Żeby nie bawić się "płotkami" przejdźmy od razu do "rekinów" - takie polowanie daje o wiele więcej emocji
    Jednym z nich np. jest przewodniczący wydz. karnego Sądu Okręgowego w Krośnie Arkadiusz Trojanowski. Nie dość, że pisma sądowe wyrzuca do kosza, to jeszcze pozaproceduralnie (prywatnie) naciska na administratora sieci, żeby dowody korucji urzędników zamieszczone przez Raczkowskiego w necie były wykasowane - typowa pomroczność.
    Znany z pomocy przestępcom jest też przewodniczący wydz. karnego w Rzeszowie Andrzej Kuś.
    Tak więc w podkarpackich sądach przestępcy mają się jak najlepiej - odwrotnie niż osoby pokrzywdzone.
    Jednocześnie takie zachowanie sędziów i prokuratorów wiele mówi o ich poziomie wykształcenia i inteligencji.

    Tak, na podkarpaciu, w tej dziczy bieszczadzkiej kowboje i aferzyści, dziki i wilki mogą czują się świetnie...
    Tu jeszcze obowiązuje prawo pierwotne, prawo silniejszego i bezmyślność...
    cdn. - np. wierszyk o dziku
    http://www.aferyprawa.com/index2.php...&p=teksty/show

  10. #50
    Bieszczadnik
    Na forum od
    04.2007
    Rodem z
    Zamość/ Lublin
    Postów
    103

    Domyślnie Odp: Horror w Bieszczadzie

    na czym opiera się ta skala Richtera? są jakieś dane jakie szkody mogą spowodować poszczególne progi w tej skali?

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Mój Bieszczadzie!
    Przez WUKA w dziale Poezja i proza Bieszczadu...
    Odpowiedzi: 5
    Ostatni post / autor: 29-01-2012, 14:56
  2. Ech,Bieszczadzie!
    Przez WUKA w dziale Poezja i proza Bieszczadu...
    Odpowiedzi: 10
    Ostatni post / autor: 31-07-2009, 14:04
  3. Żarcie w Bieszczadzie - co polecacie?
    Przez Góral w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 34
    Ostatni post / autor: 01-09-2008, 20:56
  4. 36 godzin w Bieszczadzie...
    Przez bertrand236 w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 9
    Ostatni post / autor: 05-10-2005, 20:45
  5. 13 godzin w Bieszczadzie.
    Przez bertrand236 w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 22
    Ostatni post / autor: 05-09-2005, 11:29

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •