Rano robimy nic. Lubimy to robić (Z Bertranda, 2011)
właśnie, wziąłby człowiek amunicję
eksportową śliwowicję
drzwi opatrzyłby w inskrypcję:
"przedsięwzięto ekspedycję" (MamciaDwaChmiele,2012)
Ktoś już wcześniej twierdził że ustalone zostały Ustrzyki G , czyli jak Cię Derty rozumieć ? - czy nie robimy ankiety , czy jedziemy do Ustrzyk , czy jeszcze coś innego ?
Domyślam się ze chodzi o wytypowanie tylko Sękowca i Ustrzyk . Nic nie stoi na przeszkodzie aby Tych mniejsc było tyle ile proponuje Jorg , mi sie
podoba w ........ to dlaczego mam głosować nad Sękowcem czy Ustrzykami . Wracanie do tego że ktoś tam coś tam w zeszłym roku jest bezcelowe , ktoś powiedział , czy zaproponował coś i co znaczy to że mamy się tego trzymać ? - z jakiego powodu ? A może w tym roku Ci co głosowali w zeszłym będą stanowić mniejszośc ?
Izo-po to, żeby nauczyć się trzymania zasad... A tak baj dze łej. Nic nie wspomniałas o pomyśle ustanowienia tradycji miejsca odbywania KIMB-u. Co o tym myślisz? Masz jakiś stosunek do tej sprawy? Ja zaproponowałem Sękowiec w tym kontekście. Nie upieram się nawet, że ma być głosowany w tym wydaniu ankiety. Zaproponowałem jedno z wielu uroczych miejsc bieszczadzkich. Ty forsujesz Smolnik, który jest daleko od Bieszczad, bo na ich pograniczu. Prawidłowo powinny być UG bez głosowania. Poczytaj historię tego wątku.
Uwagi ogólne.
Ja mam wrażenie, że wielu, którzy tu się odzywają, chce jedynie forsować rozwiązanie będące wynikiem ich indywidualnych odczuć, jakiegoś zapatrzenia w zupełnie przyziemną stronę wyjazdów: w komfort i zupełnie subiektywną ocenę, czy było czy nie było fajnie w jakimś miejscu (czyt. czy się ubawiłem/łam po pachy) lub gdzie indziej. To TEŻ jest ważne, ale zauważmy, że ja tak sprawy nie stawiam. Gorzej. Wcale nie będę wojował o Sękowiec za wszelką cenę. Jeszcze gorzej. Były chwile w Sękowcu, gdy wcale nie czułem się dobrze wśród niektórych ludzi oraz wkurzałem się na sanitariaty i ziąb. Jednak pomyślałem, że to miejsce ma coś, czego otoczenie Pantałyku czy Zagrody smolnickiej nie ma. Nie czuje się tam komercji, a czuje stary dobry czas bieszczadnickiej -beskidnickiej przygody. To moim zdaniem główny walor Sękowca, pomijając niezwykłą bliskość gór i dolin niemal mitycznych. Chryszczata nie zastąpi Otrytu, Jaworników, Wetlińskiej, M. Stuposiańskiej, gniazda Tarnicy, Caryny, wiraży Sanu w dolinie, Rylego, Tworylnego itd. Wszystkie te miejsca są tam w zasięgu ręki lub krótkiego dojazdu nawet wynajętym busem. A chyba po te góry tam jedziemy? Być wśród nich razem i zdobywać je? Ja tak odbieram KIMB.
Rano robimy nic. Lubimy to robić (Z Bertranda, 2011)
właśnie, wziąłby człowiek amunicję
eksportową śliwowicję
drzwi opatrzyłby w inskrypcję:
"przedsięwzięto ekspedycję" (MamciaDwaChmiele,2012)
Derty zanim zaczniemy przestrzegać jakichkolwiek zasad należałoby jej ustanowić i zatwierdzać przez ogół zainteresowanych . Jak dotychczas nic mi nie wiadomo aby jakiekolwiek zasady zostały ustanowione . W moim odczuciu jedynie były to propozycje .
Odnośnie tradycji miejsca odbywania KIMB-u nie mam tu określonego zdania ponieważ – a) ciekawie było by za każdym razem poznawać nowe miejsce
b) miejsce stałe gwarantuje iż wiemy czego możemy się po tym miejscu spodziewać , tworzy jak powiedziałeś tradycje , ale też z czasem może stać się nudne ( i co wtedy – zmiana ?)
Czy ja forsuje Smolnik ? Można by tak wywnioskować choć nie jest to całkiem zgodne z prawdą , nie tyle forsuje Smolnik co inne miejsca , ponieważ uważam iż niekoniecznie akurat w Sękowcu było najfajniej ( moje własne i nie tylko – indywidualne odczucia ) .
Co do forsowania indywidualnych odczuć to tu się z Tobą zgadzam , ale też chyba na tym polega demokracja i po to co roku robimy ankietę aby każdy mógł zagłosować zgodnie ze swoimi upodobaniami , odczuciami i potrzebami . Jeśli pijesz do tego że potrzebna mi deska i żelazko ( oczywista żart ) to akurat w Sękowcu sam mi zarezerwowałeś kwaterę która nawet przewyższała moje oczekiwania , więc nie ja mam tu problem .
Jeśli brak ciepłej wody i zimno w nocy jest dla Ciebie przyziemną stroną wyjazdu nieznaczny to że dla kogoś innego nie jest to istotne .
Piszesz : Jednak pomyślałem, że to miejsce ma coś, czego otoczenie Pantałyku czy Zagrody smolnickiej nie ma. Nie czuje się tam komercji, a czuje stary dobry czas bieszczadnickiej -beskidnickiej przygody
W tym temacie mam całkiem inne odczucia .
Piszesz : Chryszczata nie zastąpi Otrytu, Jaworników, Wetlińskiej, M. Stuposiańskiej, gniazda Tarnicy, Caryny, wiraży Sanu w dolinie, Rylego, Tworylnego itd.
No i co roku będziemy tam się wybierać ? Tworylne jest cudowne , byłam już parę razy , teraz planuje przerwę , chcę zobaczyć coś nowego …. o tak , tak wiem zaraz mi napiszesz że wszystkiego tam nie widziałam .
Czy nie możemy po prostu zrobić tej ankiety tak jak proponuje jorg , toć te nasze dyskusje to najnormalniejsza w świecie agitacja . Kto się wybiera zagłosuje i wybierzemy zgodnie z wolą większości .
P.S
Busem to można dojechać wszędzie z każdego miejsca
1. Tradycja każda może stać się nudna. Jednak pod choinką w Boże Narodzenie ludzie co roku dobrze się ze sobą czują:) (zazwyczaj); A na pochodach 1 majowych jak ludziska wiwatowali:D
2. Ty nie. Nigdzie tego nie napisałem...
3. Mrrr...zrobię to jeszcze raz, jeśli będzie trzeba:)
4. No jednak jest:( Wrażenia mistyczne na wspólnych śpiewankach są ważniejsze dla mnie
5. Hmmm...a co inni o tym sądzą? To pytanie do reszty;>
6. Ano, co roku. Na tym to polega. Otrytczycy co roku wdrapywali się do Chaty i chyba się nie nudzili tam?
7. Słusznie...agitka pełną parą idzie. Znaczy jeszcze kilku osobom leży na sercu to spotkanie?:) Ja agituję za miejscem, które jednoznacznie można określić mianem reprezentatywnego dla Bieszczadów. I ma jak najwięcej możliwych tras pieszych i rowerowych do zaoferowania. Może być Wetlina i Piotrowa Polana? Albo Jaworzec? Albo Dołżyca k/Cisnej? Być na KIMBie i połoniną nie pójść?
8. No tak się stanie-demokracja:) Przyrzekam nie marudzić, jeśli KIMB wreszcie będzie w Bieszczadach:D
9. Super!!! Bieszczady stoją otworem...:)
Izo, ach Izo. Stukniemy się kielonkiem nareszcie:D
Pozdrawiam Zabieszczadzonych
Derty
Rano robimy nic. Lubimy to robić (Z Bertranda, 2011)
właśnie, wziąłby człowiek amunicję
eksportową śliwowicję
drzwi opatrzyłby w inskrypcję:
"przedsięwzięto ekspedycję" (MamciaDwaChmiele,2012)
No nie widziałaś, boście wówczas wszyscy dogorywali w barze:P A my z Ewą i Jaro przeżyliśmy prześwietne chwile na pkcie widokowym przy drodze na Hulskie:D
Tam nie wystarczy zjawić się dowolnego dnia o dowolnej porze. Tam trzeba być WTEDY:) I wiem, że to się tam powtarza. Ktoś mi to powiedział. Powtarza się zawsze w drugiej połowie maja... No ale stop. Cisza przedwyborcza:)
Pozdrawiam Zabieszczadzonych,
Derty
Rano robimy nic. Lubimy to robić (Z Bertranda, 2011)
właśnie, wziąłby człowiek amunicję
eksportową śliwowicję
drzwi opatrzyłby w inskrypcję:
"przedsięwzięto ekspedycję" (MamciaDwaChmiele,2012)
Iza, zgadzam sie z Toba calkowicie. Wlasnie w tym jest problem. Reguly sa tworzone ad hoc.
Miejsce na KIMB bedzie w koncu wybrane. Mam nadzieje, ze jak najszybciej. Ale co dalej? Czy ktos zajmie sie organizacja, koordynacja? Smiem watpic. A przeciez wazniejsze jest nie to, gdzie sie spotkac, ale po co. Tego najbardziej brakuje.
Derty !!!!!!!!!!!! jeśli mówisz o pokimbowej niedzieli to życze sobie przeprosin - nigdy nie siedziałam w barze za dnia to raz , po dwa w niedziele po głównych obradach KIMB-u tak się składa byłam w Tworylnym i Krywym ( z Xirami ) .
Pomijając wszystko inne od III KIMB-u byłam tam z 4 lub 5 razy ( ostatnio z Piotrem S w padzierniku 2006r ) i narazie się nie wybieram . Jest jeszcze wiele miejsc których nie odkryłam i tam się teraz planuje wybrać .
Do „ punktowanego” postu Dartego :
1. Tradycja jest nudna , co do tej choinki długo by można dyskutować , co do pochodu ……. no cóż jeśliś wiwatował to znając Cię musiałeś mieć ku temu powód , ci co nie mieli zazwyczaj nie wiwatowali
2. Ty forsujesz Smolnik, który jest daleko od Bieszczad, bo na ich pograniczu. Prawidłowo powinny być UG bez głosowania. To Ty napisałeś w przed ostatnim zadaniu , przed uwagami ogólnymi .
3.Może i mi wynajmiesz jeśli Cię SB nie wyprzedzi bądź inni wygodni , a w tedy co ?
4.Każdy ma swoją skale wartości dla mnie równie ważna jest moja wygoda .
5.To nie do mnie
6.Pare razy do roku jestem na Wierzycy i też mi to nie przeszkadza wręcz przeciwnie .
Na Wierzyce mam 22 km , jade kiedy chce . Jeśli już jestem w Bieszczadach
( ponad 800km , ponad 12 h ) to chce z tego skorzystać ile się da ( tzn wszędzie być )
7.Piszesz : Ja agituję za miejscem, które jednoznacznie można określić mianem reprezentatywnego dla Bieszczadów . – Czy takich miejsc nie ma więcej ?
8 i 9 tu się zgadzamy
Możemy nawet dwoma
P.S. Sękowcu przy barze nie ma kible , trzeba sikać w krzakach
Wprawdzie domki w Sękowcu mają dodatkową atrakcję,- BUSZUJąCE PO NICH MYSZY, ale nie sądzę by ktoś z tego powodu był zadowolony- no może moja KSIężNICZKA gdybym ja wzięłą.
mAAtylda
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki