Każdy kraj szanuje swoich żółnierzy,tylko u nas cuchnące sępy siedzą przy kotłach czarownic lub rozgrzebują groby.
Pozdrowienia.
Każdy kraj szanuje swoich żółnierzy,tylko u nas cuchnące sępy siedzą przy kotłach czarownic lub rozgrzebują groby.
Pozdrowienia.
Na Ukrainie,w Estonii,Lotwie czy Litwie butnie bronią nawet swoich zbrodniarzy z SS i organizuje sie tam butne pochody starych rasistow. W Niemczech puszcza sie programy O Wehrmachcie,któremu cięzko bylo na Wschodzie. W Polsce - piętnuje sie dzis obrońców kraju ,tych z LWP,tu nie brzmi prawdziwie dulce et decorum est pro patriae mori.
Jest to też moja ksiązka do której chętnie wracam,a jeśli chodzi o wspomnienie mojego ojca z Bieszczad wiele mnie opowiadał ale też o wielu sprawach dowiadywałem si.e od jego kolegów bo nie wiem czy Wiesz ale dla żolnierzy KBW był dość drastyczny temat,inie za bardzo chcieli opowiadać o swoich przeżyciach.Ale być może przyjdzie taki czas ze bzie można o tym opwiadać
,nie daleko mnie mieszka ojca kolega też żólnierz KBW który pisał pamiętnik od 1946 roku widziałem go na własne oczy byc moze uda mnie sie namówic bym go przepisał lub chociaz sfotografował a uwierz mi jest naprawdę ciekawe tym bardziej że obaj brali udział w Terce i Birczy,zresztą może kiedyś napiszę o tym więcej
Wojtek legionowo
Trafilem na jedna ksiazke ze wspomnieniami zolnierza (mam na mysli osobiste wspomnienia a nie monografie). Tytul "Plonace Wzgorza" autor Ryszard Sawicki. Gosc stacjonowal w Baligrodzie, byl podwladnym Gerharda. Jak sie ksiazke czyta z mapa to wychodzi ze albo gosc cos przekreca albo zawdzi go pamiec. W kazdym razie jet w tej ksiazce opic (jedna z wersji) zdobycia szpitala na Kraglicy. Opis boju w Birczy, a dokladniej kilku bojow znajdziesz we wspomnieniach dowodcow 34 Budziszynskiego PP a powojenne losy zwlok zolnierzy UPA w GW tylko qrcze nie pamietam ktorej. Sprawa byla glosna bo chciano ekshumowac zwloki (w tym Konyka) i przeniesc na jakis cmentarz UPA. Co do Terki to wiem tyle ile napisal G.Motyka w swojej ksiazce. Kiedys mi tez wpadla w rece informacja ze bylo sledztwo IPNu. Okazalo sie ze zyja jeszcze zolnierze bioracy udzial w tym mordzie. O ile pamietam IPN dotarl tez do dowodcow ale nikomu nie postawiono zarzutow "ze wzgledu na wiek". Usiluje czytac wspomnienia Chrina ale pozycje ta wydano tylko i wylacznie po ukrainsku a ja mam inna robote wiec idzie ciezko. Ale i tak fajnie skonfrontowac wspomnienia uczestnikow stojacych po dwoch stronach barykady. Pozdr i naciskaj sasiada. Jego pamietnik to z pewnoscia ciekawa rzecz.
th
Chyba sie nie dziwisz że żołnierzom mylą sie daty fakty itd przecież oni dzisiaj maja prawie lat 90 i to Ci najmłodsi, a co do wspomnień trzymam ręke na pulsie,mój Ojciec stacjonował w Wołkowyji,ale był kierowcą i często bywał w Baligrodzie I Wiesz co czy to był mord ja bym tego tak nie nazwał takie wtedy tam obowiązywało prawo już kiedyś pisałem że rodzina moja pochodzi z Wołynia i na oczach mego Ojca zamordowano mu rodzine i to w okrutny sposób więc to tez miało wpływ na zachowanie się żołnierzy i chyba Wies żr politrucy nie byli wbrew pozorom tacy głupi i do jednostek KBw czy tez 34 pp to są najbardzie znane jednostki wp powoływali do w szeregi osoby pochodzące z kresów ,które osobiście miały przeprawą z ukraińcami i nie da sie ukryc pałały wtedy chęcią zemsty.Tylko czy ktokolewiek wie co Ci ludzie przeżywali przez pozostałe lata. mego Ojca koszmary meczyły do ostatnich dni i sądzę że pozostałych też
Wojtek legionowo
Dokumentacja była z pewnością w archiwach MON,a uczestnicy walki o Bieszczady otrzymywali prawa kombatantów,ktore to prawa odebrano im po l989 roku. W Warszawie jest spychany w cień projekt wystawienia pomnika ofiarom OUN-UPA, ukrański historyk Wiktor Poliszczuk zarzuca wprost IPN-owi tuszowanie prawdy o tamtych czasach,czyli o zbrodniach ukraińskiego nacjonalizmu i brak woli ujawnienia prawdy o ludobójczej dzialalności OUN-UPA.Przeciwnikiem pomnika ofiar ukraińskiego ludobójstwa jest pracownik IPN, Grzegorz Motyka. Qui bono?
Za wcześnie na honorową listę walczących w obronie Bieszczadów. Ale ona powstanie.
Co do Poliszczuka,to wysunął on nawet tezę,że gdyby nie akcja "Wisła",mielibyśmy na skraju Polski drugie Kosowo.
Cezary Chlebowski ułożył również listę zdobywców Kołobrzegu. O nich też prawica mówi z pogardą. Pewnie zacznie chwalić hitleryzm i wyklinać jeszcze jedną"zbrodnię komunistyczną" ,tym razem na Pomorzu.
Przykro ,że ktoś cierpiał , cierpi ...- żeby Wszyscy(Większość) ,jedni co pozostali i Inni którzy przymusowo wyjechali , nie cierpieli i nie ginęli przez dziesiątki następnych lat.
Może nie było innej możliwości ...? jak radykalne "mniejsze zło".(przepraszam ,że tak to nazwałem)
To nie teza, to rzeczywistość, z którą się zgadzam.
Przecież Polacy też "wyjeżdżali " z Kresów , tylko tamta "akcja" inaczej się nazywała ,-- najkrótszą drogą do Polski...... przez Syberię.
"dosyć często rozważam co jest warte me życie?...tam na dole zostało wszystko to co cię męczy ,patrząc z góry w około - świat wydaje się lepszy.."
Pozdrawiam Janusz
Moja wypowiedz nie dotyczyla personalnie Twojego Ojca ale sytuacji jaka w Terce zaistniala. Z ksiazek ktore przeczytalem wynika jednoznacznie ze akcja przeciw mieszkancom Terki byla bardzo okrutna. I choc rozumiem ze Ukraincy w wartosciach bezwzglednych wymordowali znacznie wiecej Polakow to jednak patrzac na tamte czasy i oceniajac je DZISIEJSZYMI kryteriami ...
To bylo kiedys. Dzisaj uwazam ze kazda ze stron powinna maksymalnie starac sie unormowac stosunki, rozwijac wspolprace i normalnie ze soba wspolistniec. Bo IMHO historia pokazuje jednoznacznie ze jak samodzielnie sie nie dogadamy to inni za nas i z nami zrobia porzadek. Problem w tym ze po kazdej ze stron jest wiele zawzietosci i ciezko bedzie sie dogadac.
No ale probujmy. W kazdym razie wspomnienia Ojca z pewnoscia sa pasjonujace. Ciekawe czy Ryszard Sawicki jeszcze zyje ...
th
O nich też prawica mówi z pogardą.
Nie myl prawicy z banda oszolomow.
th
[QUOTE=Juraj;46666]
Za wcześnie na honorową listę walczących w obronie Bieszczadów. Ale ona powstanie. [QUOTE]
Polecam wspaniały album - książkę " Żołnierze wyklęci " - znajdziesz tam kupe wspomnień o odzdziałach antykumnunistycznych w tym okresie.
Co do opini iz literatura w tym temacie jest uboga - macie racje. Dla mnie za to jest gorszę iż w zależności " na kogo sie trafi" na "początku tej podrózy" ( czy to bedzie Pan Motyka Czy Pan Poliszczuk ) to zdanie co do winowajców mozna sobie wyrobic skrajnie odmienne.
Przerażajacy jest też fakt, iż ludzie zadaja pytanie takie jak chociażby tytuł tego wątku.
Pozdrawiam
RAV
P.S. Jest też ksiązka A. Gajewskiego - bardzo ciekawa dla Bieszczadników i wielbicieli BN jak i Pogórza. Tytułu nie pamietąm ( mam w domu ) i wiem ,ze została wydana ze środków skromnych autora - z tego wzgledu do nabycia tylko w Sanoku - cena 50pln.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki