Trzymaj się cieplutko więc!
I zdrowia przede wszystkim!
Reszta się ułoży, zobaczysz.
"...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
Nikt nie zabroni nam śnić..."
Bogdan Loebl
Kłaniam się nisko i trzymam kciuki za sprawy. Wierzę, że - mimo wszystko - wrócisz. Pozdrawiam serdecznie!
wróci... zawsze wraca.. zresztą bez duchowego przywództwa daleko forum nie zajedzie..
Pastor, jestem teraz daleko od Bieszczadów. Ale jeśli powiesz że tam będziesz, przyjadę. Trzym sie Kamracie i czekam na wieści!
...jeno być niewidzialny jak Ten co mnie stworzył
Trzym się Wielebny i szybko do nas wracaj!
Jako, że modlić za bardzo się nie potrafię, to się choć napiję za Twoje zdrowie! (bo zdrowie jest najważniejsze i trzeba o nie dbać!)
"Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski
Pastorku ! Mniemam że los zakręci się w dobrą stronę dla Ciebie.
Co prawda nie mogę wypić za Twoje Zdrowie (wybacz),
ale mogę się pomodlić ...i niech Dobry Wszech...- będzie sprzyjający (jeśli tak jest zapisane).
Trzymam kciuki:)
Pastorze! Mam nadzieję, że przeczytasz te słowa. Kiedyś na którymś poprzednim KIMBIE zmobilizowałeś mnie do powrotu do pisania relacji. Przez dłuższy czas to robiłem. Później tego zaniechałem. Ponieważ nie możesz przez jakiś /mam nadzieję, ze krótki czas/ przyjechać w Bieszczad, to ja dokończę moją opowieść, coby Ci te górki trochę przybliżyć.
Trzymaj się Wielebny
bertrand236
W życiu nie zawsze układa nam się jak byśmy chcieli ,ale wieże Pastorku że Tobie poukłada się jak najlepiej .Z całego serca Ci tego życzę ,trzymam kciuki .
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki