I następna zagadka (siła wyższa, bo mi Marcins znów jakąś ripostę wrzuci...;-).
Tym razem roślinka dość okazała i dekoracyjna w okresie kwitnięcia.
I następna zagadka (siła wyższa, bo mi Marcins znów jakąś ripostę wrzuci...;-).
Tym razem roślinka dość okazała i dekoracyjna w okresie kwitnięcia.
To musi być jakiś goździk
Marcin
Cóż, miałam nadzieję, że ktoś obali śmiałą tezę Marcina...
Nie wszystko złoto, nie wszystko co dekoracyjne musi być goździkiem;-)
W kwestii formalnej, była to tojeść pospolita, Lysimachia vulgaris.
Nazwę ponoć biorąca od króla Tracji i Macedonii - Lizymacha.
Jej liście i korzenie służyły jako barwnik tkanin.
Poza tym o właściwościach leczniczych.
Ostatnio edytowane przez maciejka ; 01-04-2012 o 16:52
to drugie to jest Kalina Koralowa.Viburnum opulus Jest rośliną leczniczą stosowaną głównie w leczeniu chorób kobiecych, związanych z problemami zdrowotnymi i bolesnościami w czasie ciąży i menstruacji. Owoce są jadalne, choć surowe są w dużych ilościach szkodliwe dla dzieci i na ogół nie są cenione ze względów smakowych.
hmm..może dziurawiec
Ostatnio edytowane przez maciejka ; 10-05-2012 o 20:59 Powód: mała botaniczna profanacja
Wyjątkowo pieprzna cebula...
Marcin
Botanizowanie umiera w narodzie...
Marcin
Aktualnie 6 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 6 gości)
Zakładki